unikasz starych książek
a ja ich bronię jak sacrum,
ponieważ, bohaterowie
wchodzą we mnie,
miziają duszę jak ćmy -
wchodzą we mnie i nieważne
jaką dla nich wymyślisz nazwę
wylecz mnie z siebie,
a obiecuję, że uzdrowię twoje żelazne ciało
zamienię w złote opiłki.
a tę gromnicę która świeciła
w ustach twojej matki - już nigdy
nie odbije się w szybie
i ma to swoją nazwę.
lecz tymczasem cii….
Orginał
Ten wiersz mnie kiedyś zabije
unikam starych książek, ich bohaterowie
oblepiają mnie, łażą po ciele jak muchy, robaki
podobno to ma swoją nazwę
trwożnica, lub inne cholerstwo
próbowano mnie uzdrowić
i piłem z żelaza ciężkie płyny
gromnica w ustach, wszystko na nic
odbicie w szybie: ja, pokój i litery, nieskładne
zdania, martwa natura z nieudolnym poetą
diabelnie martwa
znów muszę iść po wino, opium lub cykutę
nad ranem śniła mi się matka
szedłem do niej po pas w błocie, a ona
z każdym moi krokiem była coraz dalej dalej
i dalej
Rafał (Florian Konrad) Ganżuk
Ważne: Regulamin | Polityka Prywatności | FAQ
Polecane: | montaż anten Warszawa | montaż anten Warszawa Białołęka | montaż anten Sulejówek | montaż anten Marki | montaż anten Wołomin | montaż anten Warszawa Wawer | montaż anten Radzymin | Hodowla kotów Ragdoll | ragdoll kocięta | ragdoll hodowla kontakt