Czat ... cz1 - ThomasBlack
Proza » Historie z dreszczykiem » Czat ... cz1
A A A

   Za szybko przechyliłem kubek z kawą w kierunku ust. Kilka kropel gorącej kawy spadło na moje wargi zanim zdążyłem zareagować. Była bardzo gorąca. Taka jak lubię. Taka jaką pijam w tej kawiarni od dłuższego czasu. Smakuje mi chyba bardziej z przyzwyczajenia niż z jakości, ale to też mi odpowiada. Podobnie jak stolik w kącie, ukryty przed wzrokiem wchodzących ludzi spragnionych czarnego napoju. Mam stąd ciekawy widok z za oknem - skrzyżowanie ulic, na których jest niesamowicie gwarno. Każdy jak to w dużym mieście gdzieś pędzi, za czymś goni, czegoś pożąda. Ja pożądam spokoju i kącik w tej kawiarni daje mi jego namiastkę choć przez godzinę o poranku przed pracą.
   Dziś jest tak samo. Ja, stolik, kawa i laptop oraz spokój i zadowalająca cisza. Skupiam się na odczytaniu i od pisaniu kilku firmowych maili, przejrzenie jakiś promocji w dyskontach i tym podobne sprawy. Jak zawsze nic ciekawego. Podobnie jak moje życie. Poranna kawa, praca do późna i sen w mojej kawalerce. I tak bez końca. Na szczęście mam jeszcze ją. Powierniczkę mojego nie tyle ciężkiego ale nudnego losu na tym padole komercyjnego życia. Kasia. Coś więcej niż przyjaciółka. Ale nic poza słowo przyjaźń w naszych stosunkach facet - kobieta nie ma miejsca. Sam nie wiem dlaczego. Może za bardzo mnie zna lub co bardziej prawdopodobne ja za bardzo znam ją. To właśnie ona stanie się kołem zamachowym wszystkiego co mnie w przyszłości spotka. Bo to Ona zasiała w moim umyśle ziarno. Które teraz gdy siedzę przed laptopem w wielkomiejskiej kawiarni zaczyna kiełkować. Powoli ale nieustannie. Przebija się przez warstwę podświadomości do światła.
   Ziarnem jest pomysł abym z kimś porozmawiał, może bliżej poznał. Żebym przestał być w miejscu, w którym jestem teraz. Jak lemming żyjący tylko marną pracą. Wszedłem na czat. Tak zrobiłem to. Ja stroniący od konwersacji z ludźmi. Bo słowo dzień dobry lub cześć na firmowym korytarzu nie można zaliczyć do kwiecistych rozmów. Zalogowałem się jako gość bo nie liczyłem, że spędzę tam więcej niż pięć minut. Zrobiłem to bo mnie poprosiła. Zrobiłbym o wiele więcej gdyby tylko poprosiła. Mój dług wdzięczności dla Kasi będę spłacać jeszcze przez długi czas, a może nawet nie uda mi się go spłacić w całości.
Poklepałem w klawiaturę laptopa. Zaprosiłem bez przekonania kilka kobiet do rozmowy w “prywatnym pokoju”. Wszystkie odrzuciły zaproszenie. Zniechęciło mnie to już po 3 minutach na tym czacie. Spróbowałem na przekór sobie jeszcze dwa razy. Oczywiście pierwsza osoba mnie odrzuciła. Chyba jest to normą na takich portalach. Nie wiem. Nigdy wcześniej nie korzystałem z tego typu rozmowy. Druga kobieta (tak przypuszczałem, że kobieta) odpisała “hej” na moje oryginalne “cześć”.
   Ruszyła machina, której nie sposób było zatrzymać. Ruszyły trybiki, które miały doprowadzić mnie do zguby. Ruszyło wszystko.

 

- *** -

Miesiąc później.


   Szkarłatna krew spływała strużką z mojego czoła poprzez wzgórek nosa, usta aż do brody skąd kapała bezpośrednio na moje nagie stopy i brudną posadzkę. Rana na czole musiała być spora bo krew nie przestawała płynąć nawet po tym jak się ocknąłem. W małym brudnym pomieszczeniu z jednym wejściem i zasłoniętym jakąś dyktą oknem nie było nikogo, ani niczego prócz mnie i solidnego metalowego krzesła przywołującego skojarzenia ze szpitalnymi meblami. Było solidne i niewygodne, chociaż moja wygoda była najmniej istotna w tej całej sytuacji.
   Siedziałem tak ze skrępowanymi rękami na plecach już jakiś czas. Bo ciężko było określić upływ minut nie mając odniesienia chociażby do ruchu słońca lub czegoś podobnego. Kilka razy szarpałem się z więzami i krzesłem ale widocznie było solidnie przytwierdzone do podłogi bo moje próby nie dawały żadnego efektu. Jedynie posiniaczyłem i poprzecierałem sobie nadgarstki. W pokoju było skwarnie. Upalnie to za delikatne słowo, aby opisać temperaturę w tym pomieszczeniu. Skwar. Ciało pokryte grubą warstwą potu zaczynało być na granicy wyczerpania. Patrzyłem przez jakiś czas w ścianę i drzwi przed sobą, a później zemdlałem.

Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
ThomasBlack · dnia 05.08.2018 23:59 · Czytań: 319 · Średnia ocena: 0 · Komentarzy: 1
Inne artykuły tego autora:
  • Brak
Komentarze
Usunięty dnia 06.08.2018 06:29
A więc na wstępie. Zaciekawiłeś mnie, a to dużo. Pojawiła się, jak się wyraziłeś, chyba kobieta z czatu i niezwyczajny obrót spraw. Zobaczymy, co będzie dalej. Jak to dalej pociągniesz. Aby było tak, jak sobie wyobrażam.
Co do Twojego warsztatu. Cóż, nie jest on zbyt dobry. Wiem, że pewnie jesteś początkujący w pisaniu, więc nie chcę Cię zniechęcać, ale moja rada - popracuj nad nim. Szczególnie nad interpunkcją. Nadużyłeś też w pewnym momencie słowa: "solidnie" - w krótkim fragmencie pojawiło się w różnych formach kilkakrotnie. Nie zniechęcaj się, bo wszystko da się poprawić, a Ty masz pomysł na opowiadanie, a to najważniejsze!
Poza tym piszesz lekko i zrozumiale, co nie zawsze idzie w parze z brakami w warsztacie, więc to kolejny aspekt podnoszący wartość Twojego pisania.
Przeczytaj tekst kilka razy albo nawet więcej, a sam zauważysz niektóre swoje błędy. Polecam też odsłuchiwanie swoich tekstów na syntezatorze mowy - wtedy łatwiej wyłapać pomyłki.

Czekam na dalsze części.

Pozdrawiam
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
Kazjuno
28/04/2024 16:30
Mnie też miło Pięknooka, że zauważyłaś. »
ajw
28/04/2024 10:25
Kajzunio- bardzo mi miło. Dziękuję za Twój komentarz :) »
ajw
28/04/2024 10:23
mede_o - jak miło, że wciąż jesteś. Wzruszyłaś mnie :)»
Kazjuno
28/04/2024 08:51
Duży szacun OWSIANKO! Opowiadanie przesycone humanitaryzmem… »
valeria
26/04/2024 21:35
Cieszę się, że podobają Ci się moje wiersze, one są z głębi… »
mike17
26/04/2024 19:28
Violu, jak zwykle poruszyłaś serca mego bicie :) Słońce… »
Kazjuno
26/04/2024 14:06
Brawo Jaago! Bardzo mi się podobało. Znakomite poczucie… »
Jacek Londyn
26/04/2024 12:43
Dzień dobry, Jaago. Anna nie wie gdzie mam majtki...… »
Kazjuno
24/04/2024 21:15
Dzięki Marku za komentarz i komplement oraz bardzo dobrą… »
Marek Adam Grabowski
24/04/2024 13:46
Fajny odcinek. Dobra jest ta scena w kiblu, chociaż… »
Marian
24/04/2024 07:49
Gabrielu, dziękuję za wizytę i komentarz. Masz rację, wielu… »
Kazjuno
24/04/2024 07:37
Dzięki piękna Pliszko za koment. Aż odetchnąłem z ulgą, bo… »
Kazjuno
24/04/2024 07:20
Dziękuję, Pliszko, za cenny komentarz. W pierwszej… »
dach64
24/04/2024 00:04
Nadchodzi ten moment i sięgamy po, w obecnych czasach… »
pliszka
23/04/2024 23:10
Kaz, tutaj bez wątpienia najwyższa ocena. Cinkciarska… »
ShoutBox
  • mike17
  • 28/04/2024 20:32
  • Mało nas zostało, komentujących. Masz rację, Kaziu. Ale co począć skoro ludzie nie mają woli uczestniczenia?
  • Kazjuno
  • 26/04/2024 10:20
  • Ratunku!!! Ruszcie 4 litery, piszcie i komentujcie. Do k***y nędzy! Portal poza aktywnością paru osób obumiera!
  • Zbigniew Szczypek
  • 01/04/2024 10:37
  • Z okazji Św. Wielkiej Nocy - Dużo zdrówka, wszelkiej pomyślności dla wszystkich na PP, a dzisiaj mokrego poniedziałku - jak najbardziej, także na zdrowie ;-}
  • Darcon
  • 30/03/2024 22:22
  • Życzę spokojnych i zdrowych Świąt Wielkiej Nocy. :) Wszystkiego co dla Was najlepsze. :)
  • mike17
  • 30/03/2024 15:48
  • Ode mnie dla Was wszystko, co najlepsze w nadchodzącą Wielkanoc - oby była spędzona w ciepłej, rodzinnej atmosferze :)
  • Yaro
  • 30/03/2024 11:12
  • Wesołych Świąt życzę wszystkim portalowiczom i szanownej redakcji.
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty