Bardzo ładny, lekko napisany tekst. Aż się momentami uśmiechałam Bardzo plastyczny obraz. I cóż pozostaje życzyć peelce, aby miłość została, dzięki owym działaniom odwzajemniona. No bo co to tylko być nałożnicą ... choćby i nawet dziką ( od razu mi się skojarzyła polityczna akcja dzikowa grrr - wszędzie teraz człowiek widzi dzika: lo-dzik, samocho -dzik ... ).
Pozdrawiam ciepło. Fajny wiersz.

Temat bardzo mnie porusza. Widzę w tym wierszu kilka fajnych smaczków:






Ma też swoje antymomenty:



Tutaj „tak” to ewidentna syblaba, czyli sztuczny wypełniacz do rytmu. Myślę, że dałoby się go uniknąć nawet tanim synonimem do „szybko”.



Chyba nie warto w wierszach za często umieszczać materii wierszowej jako element świata przedstawionego. To raczej nie przemawia, a brzmi jak kiepsko zrealizowane lokowanie produktu.



To jest dosyć tanie rekwizytorium.



Taki koniec wiersza brzmi trochę, jakby się chciało z tego tekstu zrobić kabaretowy kawałek. Czy aby na pewno taka była intencja?

Mnie się podoba.
Nawet przytentelentał sie pomysł inspiracja z neologizmem.
Ale musi się odstać - jak stary kawaler.

jest melodyjnie, rytmicznie, może Przyszycguzik ma rację, jest tu kilka mniej poetyckich momentów ale jako całość wiersz się broni

Chyba każdy z nas nosił w sobie taką nieodwzajemnioną miłość, niespełnienie do drugiej osoby...A z tych niespełnień rodzi się ból, marzenia...
Kusisz Blanche swoimi wierszami, oj kusisz
Pozdrawiam