oczy - inside
Poezja » Pogranicze » oczy
A A A
Zamknął oczy, starał się usunąć z głowy ten uporczywy napływ myśli.
Przybliżały się i uderzały, nie zważając na skutek.
A On był zbyt słaby, żeby z nimi walczyć i zbyt silny, aby im się poddać...Trwał, więc w tej bezsensownej bitwie o prawdę, o radość, o zapomnienie... Sam nie wiedział gdzie powinien szukać nadziei.
Sen dawał mu chwile wytchnienia, on jeden pozwalał mu żyć Uciekał do niego jak do zamkniętego ogrodu. Hermetycznie zamkniętego od środka. Nie chciał dopuścić nikogo do swojej jedynej odskoczni dnia codziennego.
Odgradzał się od wszystkich i zachłannie bronił swojego czasu do życia, jak to sam nazywał.
A jednak każdy poranek przynosił kolejną prawdę... Zastanawiał się czasem, co jest warte to wszystko..
Odpowiedzi nie potrafił sprecyzować. Miał ją głęboko zakodowaną w sobie, ale nie umiał wyrazić jej słowami, nawet najprostszymi.
Doszedł więc do wniosku, że nie będzie szukał już żadnych rozwiązań, nie będzie zagłębiał się w coś, czego i tak nigdy nie pojmie.
Uciekał od siebie, ale to był jedyny sposób żeby zapomnieć, wyrzucić, nie wierzyć i nie czuć...
Taka wewnętrzna agonia z dala od świata, na którą tak naprawdę też był za słaby. Chciał wierzyć. Mimo wszystko.

Obudził się zlany potem, dzisiejszy sen zamiast spokoju, przyniósł strach i kolejne cierpienie. Wstał i nie zastanawiając się długo wyszedł na ulicę.
Zatopił się we mgle. Oplotła go szczelnie. Tego potrzebował. Przez chwilę zapomniał o tym, co bolało i nie pozwalało ponownie spokojnie zasnąć. Ale to była jedna z tych chwil, która zbyt szybko ucieka... Bezpowrotnie.
Znał już za dobrze te wszystkie sytuacje, które przynosiły nadzieję, były one złudne i ulotne jak to, co widział za oknem. Zmieniało się to zbyt szybko, aby mógł nad tym zapanować. Nawet nie starał się za bardzo. Nie widział sensu.
Potrzebował jakiegoś punktu zaczepienia, czegoś, co mogłoby przynieść jakiekolwiek rozwiązanie, bo trwanie w tym bezruchu przepełniało go swoistą goryczą i rozczarowaniem.
Sam nie wiedział, dlaczego i w jakim celu daje ponieść się temu, co czuje. Przecież łatwiej to wszystko wyrzucić, odsunąć, a on trwał w tym, jakby to dawało cokolwiek więcej prócz kolejnego bólu niespełnienia.
Pozbycie się tego było ponad jego słabe znaczenie. Nie chciał i nie potrafił zamknąć w sobie pewnych spraw, o których nikt nigdy nie powiedział głośno... Odbijało się to tylko w jego głowie jak echo, niepokojące, niedające spokoju i wytchnienia.
Zrozumiał swoją sytuację zdecydowanie za późno. Nie było już szansy się cofnąć, brnął, więc dalej, chociaż wiedział. Może właśnie tego chciał? Sam przecież podjął tę decyzję. Mimo wszystko nie potrafił się jej wyzbyć.
Przypomniała mu się wczorajsza rozmowa.

- Dlaczego leżysz?
- Nie mam już siły
- Wstań...
- ...
- Proszę
- Nie... Odejdź...
- Nie mogę Cię zostawić
- Robisz to przecież codziennie
- Nie mogę inaczej...
- Wiem.
- Przepraszam...
- Idź...
- Nie chcę
- ...
- Nie potrafię...
- Rozumiem...
- Wrócę...
- Wiem...

Po raz kolejny nie rozwiązali tego, co takie proste, co nieuniknione. Zabić to wszystko w sobie, odsunąć, zniszczyć. nic prostszego... Dlaczego w takim razie tego nie potrafili zrobić?... Oboje...
W niczym to nie pomagało, niczego nie naprawiało. Nic nie zmieniało, więc, po co? On nie potrafił znaleźć odpowiedzi. Może zagubiła się ona już dawno w tym bezsensie zdarzeń. Czasami, tak mu się wydawało...
Każdego dnia zagłębiał się coraz bardziej w niebyt swojego istnienia. Odchodził od tego, co wydawało mu się słuszne, na rzecz tego, co najistotniejsze w jego życiu. Być może właśnie ta wiara w to pozwalała mu dalej funkcjonować. A może już nie miało to znaczenia?...
Czasami chciał uciec od tego wszystkiego jak najdalej, odsunąć od siebie maksymalnie daleko. Zapomnieć.
Nie żałował. Widocznie tak miało się stać, przypadki przecież nie istnieją. Przeznaczenie płata różne figle. Nie miał na to wpływu. Nie chciał mieć.
Chciał, żeby to wewnętrzne zamieszanie odeszło, umknęło niezauważalnie. Tak samo szybko i niespodziewanie jak się pojawiło.
Ale on usychał z tęsknoty, chwilami nie potrafił jej opanować, nie mógł przed nią uciec. Dopadała go zawsze w momentach zwątpienia, wtedy wiedział, że nie może się Jej pozbyć ze swego życia. To tak, jakby zabił fragment siebie, powoli, systematycznie i dogłębnie. Nie chciał, nie potrafił. Nie umiał żyć z tym wszystkim, ale nie był zdolny do chociażby najmniejszego ruchu, aby to zniszczyć, zabić w sobie.


Kolejne dni mijały bezpowrotnie, nie zmieniając niczego. Nauczył się z tym żyć, jak widać można przystosować się do wszystkiego, do takich sytuacji również. Może właśnie to leży w ludzkiej naturze?... Chciał wierzyć, że to wszystko ma ten sens, który wmówił sobie dawno temu.
Popadł w swoisty letarg. Czasami wydawało mu się, że potrafi znieść wszystko, ale znikało to w jednej chwili. Wystarczyło jedno spojrzenie, gest, cokolwiek. Wybijał się z ustalonego rytmu dnia.
Szedł ulicą, szarą, brudną, potarganą przez świat, tak jak jego emocje. Przysiadł na chwilę i zaczął się przyglądać tej bezkształtnej masie pędzącego tłumu. Tak łatwo zagubić się w rzeczywistości...
Pomyślał, że właśnie dziś tam pójdzie. Wyjątkowo spokojnie i cicho zrobiło się nad skarpą. Zamknął oczy i oddychał spokojnie. Nic nie było w stanie cofnąć decyzji. Na szczęście nikt nie przeszkadzał. Zastanawiał się już zbyt długo nad tym prostym faktem, nie było sensu myśleć dłużej.

Zrozumiał wszystko.

Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
inside · dnia 13.04.2009 10:54 · Czytań: 728 · Średnia ocena: 3,5 · Komentarzy: 4
Inne artykuły tego autora:
  • Brak
Komentarze
Jack the Nipper dnia 13.04.2009 10:56
Dlaczego w czyśćcu? Bo autor(ka) tak sobie życzył(a).

Ale jak trzeba to sie gdzieś przeniesie.
gabstone dnia 15.04.2009 09:05 Ocena: Dobre
Jakoś błędów tutaj nie widać. A stylistycznie i formalnie tez jest ok. Może paru przecinków brakuje, ale sam tekst mi się podoba. Myślę, że można go wrzucić na główna stronę.
Krystyna Habrat dnia 15.04.2009 21:27 Ocena: Bardzo dobre
Lubię takie teksty. Ten podoba mi się bardzo. To zagubienie w rzeczywistości, we śnie, we mgle i niepokój rozterki, jakiejś poważnej, życiowej. To wciąga czytelnika, intryguje, może nawet przeraża, ale nie pozwala przejść obojętnie.
Ciekawe, jakie są inne Twoje teksty?
inside dnia 20.04.2009 11:23
Dziękuję Wam bardzo. To mój debiut... Jeszcze staram się odnaleźć...
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
Kazjuno
24/04/2024 21:15
Dzięki Marku za komentarz i komplement oraz bardzo dobrą… »
Marek Adam Grabowski
24/04/2024 13:46
Fajny odcinek. Dobra jest ta scena w kiblu, chociaż… »
Marian
24/04/2024 07:49
Gabrielu, dziękuję za wizytę i komentarz. Masz rację, wielu… »
Kazjuno
24/04/2024 07:37
Dzięki piękna Pliszko za koment. Aż odetchnąłem z ulgą, bo… »
Kazjuno
24/04/2024 07:20
Dziękuję, Pliszko, za cenny komentarz. W pierwszej… »
dach64
24/04/2024 00:04
Nadchodzi ten moment i sięgamy po, w obecnych czasach… »
pliszka
23/04/2024 23:10
Kaz, tutaj bez wątpienia najwyższa ocena. Cinkciarska… »
pliszka
23/04/2024 22:45
Kaz, w końcu mam chwilę, aby nadrobić drobne zaległości w… »
Darcon
23/04/2024 17:33
Dobre, Owsianko, dobre. Masz ten polski, starczy sarkazm… »
gitesik
23/04/2024 07:36
Ano teraz to tylko kosiarki spalinowe i dużo hałasu. »
Kazjuno
23/04/2024 06:45
Dzięki Gabrielu, za pozytywną ocenę. Trudno było mi się… »
Kazjuno
23/04/2024 06:33
Byłem kiedyś w Dunkierce i Calais. Jeszcze nie było tego… »
Gabriel G.
22/04/2024 20:04
Stasiowi się akurat nie udało. Wielu takim Stasiom się… »
Gabriel G.
22/04/2024 19:44
Pierwsza część tekstu, to wyjaśnienie akcji z Jarkiem i… »
Gabriel G.
22/04/2024 19:28
Chciałem w tekście ukazać koszmar uczucia czerpania, choćby… »
ShoutBox
  • Kazjuno
  • 26/04/2024 10:20
  • Ratunku!!! Ruszcie 4 litery, piszcie i komentujcie. Do k***y nędzy! Portal poza aktywnością paru osób obumiera!
  • Zbigniew Szczypek
  • 01/04/2024 10:37
  • Z okazji Św. Wielkiej Nocy - Dużo zdrówka, wszelkiej pomyślności dla wszystkich na PP, a dzisiaj mokrego poniedziałku - jak najbardziej, także na zdrowie ;-}
  • Darcon
  • 30/03/2024 22:22
  • Życzę spokojnych i zdrowych Świąt Wielkiej Nocy. :) Wszystkiego co dla Was najlepsze. :)
  • mike17
  • 30/03/2024 15:48
  • Ode mnie dla Was wszystko, co najlepsze w nadchodzącą Wielkanoc - oby była spędzona w ciepłej, rodzinnej atmosferze :)
  • Yaro
  • 30/03/2024 11:12
  • Wesołych Świąt życzę wszystkim portalowiczom i szanownej redakcji.
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty