Autor |
RE: Altanka - Kołysanka, czyli portalowy Dekameron i nie tylko
|
ApisTaur
Użytkownik
|
Dodane dnia 03-09-2016 21:26 |
|
nic czarciego we mnie lecz samo pragnienie
zmusza bym swym czarem obłaskawiał damy
ciesząc się rozkosznym u nich rozgrzeszeniem
obopulną korzyść i spełnienie mamy
nie dla cyrografu krwi ciut z żył utoczę
lecz do życia u mnie jak powietrza trzeba
za to daję chwile nadzwyczaj urocze
dla was piekło schłodzę podpalając niebo
#
daj mi swoje dłonie bym mogł w nich zapłonąć
słodkimi miodami czcząc przecudne usta
które nieraz były dotknięte łzą słoną
lecz odtąd do smutku nigdy nie dopuszczę
ty zawstydzasz kwiaty gdyż więdną z zazdrości
że urody dla nich więcej nie starczyło
przy tobie mi wszystko zdaje się szarością
to co do tej pory niby piękne było
|
życie - powolny proces utylizacji materii organicznej (Ja) https://www.jamendo.com/artist/.../kartom?
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Altanka - Kołysanka, czyli portalowy Dekameron i nie tylko
|
Nalka31
Użytkownik
- Postów: 879
- Skąd: Syreni Gród
|
Dodane dnia 04-09-2016 07:42 |
|
daj mi swoje dłonie bym mogł w nich zapłonąć
jak cudownie w uszach brzmi takie błaganie
gdy jedno i drugie tak za sobą goniąc
w sercach mamy tylko bezbrzeżne kochanie
mnogością pragnienia sad dziś rozpalimy
rozświetlimy w łunę cieniste zakątki
na bok pójdą strojne suknie z krynoliny
pozwól zdejmę jeszcze podwiązki z koronki
nawet jeśli w oku szara łza zabłyśnie
i gdy ją scałujesz poczujesz że słona
o minionych smutkach nawet nie pomyślę
jeśli tylko dalej będę w twych ramionach
|
Wiatr kroczy moim śladem. Nie, nie kroczy. To ja jestem Wiatr.
Nie mam na imię NATALIA
http://zwiatrem-podwiatr.blogspot.com/
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Altanka - Kołysanka, czyli portalowy Dekameron i nie tylko
|
mariamagdalena
Użytkownik
- Postów: 1075
- Skąd: Vratislavia / Tel Aviv
|
Dodane dnia 07-09-2016 00:29 |
|
o szyby deszcz dzwoni... - kto pamięta jeszcze
o minionych smutkach, kto jeszcze pomyśli
gdy gasną płomienie i ustają dreszcze
piór,
pióreczek,
pierzyn. w ciszy nocne mary
pełzną po pościeli, białej, koronkowej...
noc już. cień się skrada, zasnuwa muśliny,
zasnuwa oddechy - równe i miarowe,
zasnuwa wskazówki, czasy i godziny
nie lękaj sie cienia - zasłony szeleszczą,
a cisza pochyla się cierpko nad białym
rumieńcem, nad piersią którą cienie pieszczą,
nad echem oddechu, wolnym, ociężałym,
chrapliwym. nie lękaj się cienia i ciszy
niech cię sen ogarnie nieczuły, niezmienny
nie czekaj zegara, wiedz, że nie usłyszysz -
godziny deszcz dzwoni, deszcz dzwoni jesienny
|
Poetka. Prozaiczka.
Poetka prozaiczna.
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Altanka - Kołysanka, czyli portalowy Dekameron i nie tylko
|
Miladora
Użytkownik
- Postów: 7498
- Skąd: Kraków
|
Dodane dnia 08-09-2016 09:28 |
|
i pluszcze miarowo – deszczowe staccato
narzuca rytm myślom – ponurym i szarym
gdzieś nagle umknęły marzenia i lato
przygasły czerwienie jarzębin i kalin
wiatr dmucha w korony rozpędza jak ptaki
żółknące powoli w gałęziach listowie
deszcz pełznie po szybach i zwodzi majaczy
by potem zawisnąć kropelką u powiek
sen zbiera pajęcze niteczki półcieni
deszczową kantatą nasącza poduszkę
i gasząc ostatnie płomyki palenisk
roztapia się w mroku żeglując z nim w pustkę
|
Zawsze tkwi we mnie coś, co nie przestaje się uśmiechać (Romain Gary).
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Altanka - Kołysanka, czyli portalowy Dekameron i nie tylko
|
Nalka31
Użytkownik
- Postów: 879
- Skąd: Syreni Gród
|
Dodane dnia 09-09-2016 17:20 |
|
sen zbiera pajęcze niteczki półcieni
w koszyki wkłada dni co minęły
znowu na szybach szronem się mieni
wśród drzew rozścieli się dywan biały
zasypia w sadzie stara jabłonka
gdzie wiosną sójka gniazdo uwiła
dawno ucichły trele skowronka
cisza wieczorów już się prześniła
za oknem grają nam kastaniety
deszczowych kropel na parapecie
dłonie ogrzejmy herbatą z mięty
ogień w kominku opowieść plecie
pod powiekami wciąż jeszcze lato
zwabione cichym cykaniem świerszcza
w szparach przemyka wiatru legato
czasu mijanie już nie przyspiesza
|
Wiatr kroczy moim śladem. Nie, nie kroczy. To ja jestem Wiatr.
Nie mam na imię NATALIA
http://zwiatrem-podwiatr.blogspot.com/
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Altanka - Kołysanka, czyli portalowy Dekameron i nie tylko
|
Zola111
Recenzent
|
Dodane dnia 10-09-2016 00:46 |
|
deszczową kantatą nasącza poduszkę,
a przedtem się kładła kreskami na szybach,
jesienna poezja, spod śliwy, spod gruszy
gdy mdleje w upale, i znów wstaje żywa.
odbija się w kulkach dojrzałych winogron,
osiada na meszku złocistych moreli,
i czyni w zieleni czerwony swój pogrom,
lub chowa granaty w wełnianej kieszeni.
najlepiej smakuje w dojrzałej węgierce,
gdy pestką dzielona na równe połowy
wypuszcza miodową kropelkę na ręce,
nim podam tę łódkę do ust wśród rozmowy.
|
zo
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Altanka - Kołysanka, czyli portalowy Dekameron i nie tylko
|
Nalka31
Użytkownik
- Postów: 879
- Skąd: Syreni Gród
|
Dodane dnia 10-09-2016 08:25 |
|
jesienna poezja, spod śliwy, spod gruszy
wraz z babim latem wędruje leniwie
tu uśmiech wywoła tam czasem poruszy
lecz dokąd doleci to tego nikt nie wie
najlepiej smakuje gdy złoto za oknem
z iskrami kominka tańcuje pod strzechą
kolana rozgrzewa rozmrucznym kotem
gdy w szparach po lecie już tylko echo
przygrywa nokturny i senne ballady
kradnie ze słoików konfitury z malin
w sadzie pozacierał wiatr na ścieżkach ślady
i grobowym głosem że zimno się żali
|
Wiatr kroczy moim śladem. Nie, nie kroczy. To ja jestem Wiatr.
Nie mam na imię NATALIA
http://zwiatrem-podwiatr.blogspot.com/
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Altanka - Kołysanka, czyli portalowy Dekameron i nie tylko
|
Miladora
Użytkownik
- Postów: 7498
- Skąd: Kraków
|
Dodane dnia 11-09-2016 11:04 |
|
najlepiej smakuje w dojrzałej węgierce
zerwanej ze śmiechem do ust wprost z gałęzi
gdy słowa aż proszą by złożyć je w wiersze
nanizać na ciszę jak grona jarzębin
jesienna poezja o smaku owoców
z deszczową kropelką i nutą zapachu
gotowa się zerwać płochliwie do lotu
i uciec od gwaru pośpiechu hałasu
pod sosny drzemiące na skraju polanek
w splątane na wietrze łodygi wiechliny
gdzie lato wciąż jeszcze spogląda przez ramię
i snuje się motyw zielono roślinny
|
Zawsze tkwi we mnie coś, co nie przestaje się uśmiechać (Romain Gary).
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Altanka - Kołysanka, czyli portalowy Dekameron i nie tylko
|
Nalka31
Użytkownik
- Postów: 879
- Skąd: Syreni Gród
|
Dodane dnia 12-09-2016 08:56 |
|
i snuje się motyw zielono roślinny
zaplata w czerwone korale jarzębin
słoneczną pieszczotą otula krzew winny
aby trochę lata wyciągnąć z ich głębin
schowane w butelkach zostanie na długo
aby rozgrzać zimą dłonie przy kominku
teraz niech się niesie babiego lata smugą
zanim nie nadejdą czasy odpoczynku
od wesołych harców na złocistej plaży
bez celu włóczęgi po leśnych bezdrożach
poszukiwań skarbów odległych wojaży
co w niejednym sercu mogą wzniecić pożar
|
Wiatr kroczy moim śladem. Nie, nie kroczy. To ja jestem Wiatr.
Nie mam na imię NATALIA
http://zwiatrem-podwiatr.blogspot.com/
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Altanka - Kołysanka, czyli portalowy Dekameron i nie tylko
|
Lilah
Użytkownik
|
Dodane dnia 12-09-2016 09:25 |
|
zanim nastaną jesienne deszcze
spłyną szarugą ciężkimi łzami
popatrzmy wokół - pyszni się jesień
pod nogi rzuca złoty aksamit
słonko się nie chce schować za chmury
zgorzkniałe smutne jak stare panny
woli zatańczyć z letnim lazurem
z pierzastą chmurką o czymś pomarzyć
rzucać promienie na grządki astrów
i na słonecznik co płot podpiera
dopieścić kota - drzemie na dachu
myszki z futerka we śnie rozbiera
a ja ku słońcu wystawiam piegi
niech się utrwalą nim chłód nadejdzie
ktoś powie - dziwne i nie uwierzy
ja pragnę takich wspomnień po lecie!
|
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Altanka - Kołysanka, czyli portalowy Dekameron i nie tylko
|
Nalka31
Użytkownik
- Postów: 879
- Skąd: Syreni Gród
|
Dodane dnia 12-09-2016 22:28 |
|
zanim nastaną jesienne deszcze
i melancholię wcisną pod swetry
można odbywać wędrówki piesze
snuć opowieści przy cieple watry
zbierać opadłe z drzewa kasztany
lub z liści tworzyć złote bukiety
gdy babie lato nad samym ranem
w leśnej gęstwinie tworzy winiety
lekko osiada na mchu i korze
przesącza wzory w jedwabnych niciach
wrzesień się pyszni jak tylko może
tyle jesieni jest do odkrycia
|
Wiatr kroczy moim śladem. Nie, nie kroczy. To ja jestem Wiatr.
Nie mam na imię NATALIA
http://zwiatrem-podwiatr.blogspot.com/
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Altanka - Kołysanka, czyli portalowy Dekameron i nie tylko
|
Zola111
Recenzent
|
Dodane dnia 12-09-2016 23:57 |
|
gdzie lato wciąż jeszcze spogląda przez ramię,
tam spotkaj się ze mną, słonecznie, przejrzyście,
wiesz, słońce przenigdy nikomu nie kłamie:
oświetla tak samo i ludzi i liście,
nawłocie na zielnych rubieżach ogrodu
ukradły już tyle, że mają aż nadto,
na pewno nie dla nas, a za to dla miodu
niech jeszcze się mają i pszczoły i lato.
tajemnie, i niech się nikt o tym nie dowie,
bądź ze mną dla nowej legendy o lecie.
gdy jedna i druga – połówki się obie
to łączą, to dzielą, nim wygra w nich jesień.
|
zo
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Altanka - Kołysanka, czyli portalowy Dekameron i nie tylko
|
Nalka31
Użytkownik
- Postów: 879
- Skąd: Syreni Gród
|
Dodane dnia 14-09-2016 13:14 |
|
wrześnieje lato słońcem przygrzewa
świetli czerwienią w gronach jarzębin
zanim nastanie pierwsza ponowa
swoje sekrety wyciąga z głębi
parkowych alej gdzie rudym gradem
wkrótce mu jesień złoży ofiarę
i nim spochmurni się listopadem
zdąży choć trochę podnieść w nas wiarę
że choć nadejdzie jesienna pora
a po niej zima zazimni mrozem
jeszcze pokaże się nam w kolorach
dla winobrania rozścieli łoże
rozsypie dywan zielono - złoty
by wino w głowach lepiej szumiało
skąpany w deszczu gronowy motyw
oj jeszcze będzie latem się działo
|
Wiatr kroczy moim śladem. Nie, nie kroczy. To ja jestem Wiatr.
Nie mam na imię NATALIA
http://zwiatrem-podwiatr.blogspot.com/
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Altanka - Kołysanka, czyli portalowy Dekameron i nie tylko
|
Miladora
Użytkownik
- Postów: 7498
- Skąd: Kraków
|
Dodane dnia 16-09-2016 10:45 |
|
wiatroszelestem stąpa wrzesień
zbiera żołędzie w zblakłej trawie
sypie jabłkami ale przecież
to prawie koniec letnich marzeń
bo tak niewiele już nas dzieli
od wejścia w progi października
w jesienne życie wśród kolein
jakie codzienność powytycza
będziemy brnąć do listopada
poprzez szarugę zeschłych liści
i w monotonnych deszczu frazach
które rozproszą letnie myśli
i tylko czasem przed oczami
niczym pożółkła fotografia
zjawi się nikły cień altany
i opleciona winem krata
|
Zawsze tkwi we mnie coś, co nie przestaje się uśmiechać (Romain Gary).
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Altanka - Kołysanka, czyli portalowy Dekameron i nie tylko
|
Zola111
Recenzent
|
Dodane dnia 17-09-2016 00:35 |
|
to prawie koniec letnich marzeń,
niewiele z siebie już wykrzeszą,
jeszcze październie się wygaszą
brązy kasztanów, wemkłych w kieszeń.
jeszcze się ochry wezmą w zespół
baldachów koron przed wichurą.
ty pójdziesz dołem, rad i wesół,
gdy ja odfrunę burą górą.
znów mnie październik ukotwiczy,
zamota w sny wełnianych ranków,
żałosne słowa setnych życzeń,
pobieżnych wschodów i kochanków.
i znowu w błoto spadną listy,
pisane z nieba w rudą trawę,
kiedy poranek dżdżysty, mglisty,
obudzi mnie gorącą kawą.
|
zo
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Altanka - Kołysanka, czyli portalowy Dekameron i nie tylko
|
Miladora
Użytkownik
- Postów: 7498
- Skąd: Kraków
|
Dodane dnia 17-09-2016 10:54 |
|
znów mnie październik ukotwiczy
listopad wciągnie w szarą otchłań
a budzik zabrzmi jak pisk myszy
którą przycięło skrzydło okna
wilgoć wybije świerszcze z głowy
i w miejsce ognia na kominie
podstawi deszczu nikły połysk
spływającego w dół po rynnie
wełniany ranek nie ocuci
żadną herbatą ani kawą
znowu wyruszę w dzień na skróty
spowita mżawką niczym w czador
zjesienniał smętnie ogląd świata
na samą myśl o listopadzie
kiedy deszczowa bura płachta
znowu zagarnie cząstkę marzeń
|
Zawsze tkwi we mnie coś, co nie przestaje się uśmiechać (Romain Gary).
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Altanka - Kołysanka, czyli portalowy Dekameron i nie tylko
|
Ula
Użytkownik
|
Dodane dnia 17-09-2016 14:09 |
|
kiedy deszczowa bura płachta
nakryje sady mleczną kołdrą
jesień zadudni wnet na alarm
bijąc o szybę każdą kroplą
stukając głośno że już pora
aby odeszło babie lato
potem październik i listopad
czasem postraszy smętną chlapą
albo otuli ciepłym kocem
długim wieczorem przy kominku
czasem bywają takie noce
ze smakiem wina i goździków
ciepłym oddechem tuż nad uchem
i tą pewnością że na wszystko
jest jakiś sposób jak na pluchę
jesień już może być tak blisko
|
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Altanka - Kołysanka, czyli portalowy Dekameron i nie tylko
|
Miladora
Użytkownik
- Postów: 7498
- Skąd: Kraków
|
Dodane dnia 17-09-2016 18:44 |
|
jesień już może być tak blisko
w dodatku nic jej nie powstrzyma
lato wymknęło się jak piskorz
jak piskorz wślizgnie długa zima
znów kaloryfer zacznie psioczyć
firanki z zimna drżeć na oknach
parasol się przelęknie słoty
i schowa w kącie byle zostać
buty wystawią nas do wiatru
chlupiąc markotnie pod stopami
nic nie pomoże zmienić faktu
że letnie słońce już za nami
a wszystko psiakość przez pogodę
nagłą szarugę mgłę na szybach
które jak kamień walą w głowę
myślą że lato znów odpływa
|
Zawsze tkwi we mnie coś, co nie przestaje się uśmiechać (Romain Gary).
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Altanka - Kołysanka, czyli portalowy Dekameron i nie tylko
|
ApisTaur
Użytkownik
|
Dodane dnia 18-09-2016 07:13 |
|
parasol się przelęknie słoty
i ja zlękniony będę nieco
gdy nie nacieszy oczu motyl
a ptaki znowu gdzieś odlecą
chłód się bezczelnie rozpanoszył
co rusz rzęsiście zatnie deszczem
choć pamięć lata w sercu noszę
widok za oknem sprawia dreszcze
i nie ociepli atmosfery
widok Seszeli na ekranie
co ja tu robię do cholery?
tłucze się w głowie to pytanie
|
życie - powolny proces utylizacji materii organicznej (Ja) https://www.jamendo.com/artist/.../kartom?
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Altanka - Kołysanka, czyli portalowy Dekameron i nie tylko
|
Miladora
Użytkownik
- Postów: 7498
- Skąd: Kraków
|
Dodane dnia 18-09-2016 10:41 |
|
co ja tu robię do cholery?
w tym szaroburym chłodnym wrześniu
gdzie babie lato i berberys
wszystko zniknęło w strugach deszczu
miasto rozmyło się za szybą
spełzły kolory na dachówkach
i tylko kropel blady migot
wdziera się w oczy i na usta
może zapalić trzeba świeczkę
a diabłu oddać jej ogarek
by coś zmieniło się na lepsze
i deszcz nie został nam na stałe
gdzieś tam podobno kwitną wrzosy
a ptaki bawią się pod niebem
kogo u licha mamy prosić
o resztę lata – sama nie wiem
|
Zawsze tkwi we mnie coś, co nie przestaje się uśmiechać (Romain Gary).
|
|
Do góry |
|