Autor |
RE: Przecenieni vs. Niedocenieni
|
valdens
Użytkownik
- Postów: 4635
- Skąd: Worksop (U.K.)
|
Dodane dnia 23-06-2009 11:58 |
|
Cytat: lina_91 napisał/a:
Lubie Cie Marcin . Przerazajaca wiekszosc na pp uwielbia Coehla, dlatego ciesze sie, ze ktos sie ze mna zgadza
Co Ty mówisz, lina? Przecież jest dokładnie odwrotnie. Na palcach jednej ręki policzysz pozytywne opinie o jego pisarstwie, a placów wszystkich kończyn nie wystarczy Ci na negatywne.
Jest nawet temat "Paulo Coelho - idol czy pozer?" na naszym forum
http://portal-pisarski.pl/forum/viewthread.php?forum_id=8&thread_id=277&rowstart=0
|
- Pływanie wyszczupla - powiedział wieloryb.
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Przecenieni vs. Niedocenieni
|
Marcin Sierszynski
Użytkownik
|
Dodane dnia 23-06-2009 12:28 |
|
Nie mogę tam wejść. Zachowam jad na innych grafomanów.
|
nie będziemy królami nie będziemy królami
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Przecenieni vs. Niedocenieni
|
ginger
Użytkownik
- Postów: 3099
- Skąd: Bydgoszcz
|
Dodane dnia 23-06-2009 14:27 |
|
Hmm... Czytałam Coelho - jeszcze w liceum. Jeśliby odrzucić cała filozofię, a czytać tak sobie, jak zwykłą beletrystykę, to może być. Demon i panna Prym było całkiem, całkiem (z tego, co pamiętam ).
Uczyć się życia z jego książek to tak, jakby uczyć się religii z Krzyżaków...
|
que bonito seria tu mar si suspiera yo nadar
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Przecenieni vs. Niedocenieni
|
Usunięty
Gość
|
Dodane dnia 23-06-2009 14:35 |
|
Cytat: lina_91 napisał/a:
Lubie Cie Marcin . Przerazajaca wiekszosc na pp uwielbia Coehla, dlatego ciesze sie, ze ktos sie ze mna zgadza
Lina, ja nie trawię Coehlo, gdzie ta większość?
|
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Przecenieni vs. Niedocenieni
|
Marcin Sierszynski
Użytkownik
|
Dodane dnia 23-06-2009 14:47 |
|
Może linie_91 chodziło o większość społeczeństwa? Z reguły użytkownicy portali poetyckich są bardziej wyczuleni na banał i popkulturę.
W mojej rodzinie i siostra i ojczulek opiewają twórczość Coehlo.
|
nie będziemy królami nie będziemy królami
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Przecenieni vs. Niedocenieni
|
Usunięty
Gość
|
Dodane dnia 23-06-2009 15:13 |
|
Nie szastałabym większością... w moim środowisku piewców tego pana nie ma, więc nie wiem jak to określać, ale każdy ma prawo wyboru i nie mnie ich oceniać.
moja mama czyta harleqiny i co z tego? hehe
Czyta również Mana, Herberta, Haszka, Hrabala, Cejrowskiego, O'Connora i wielu innych
i żyjemy i to jak cudnie
|
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Przecenieni vs. Niedocenieni
|
Slavek
Użytkownik
|
Dodane dnia 23-06-2009 16:28 |
|
Można książkom P. Coelho zarzucić zbytnią wzniosłość, patetyczność
taki ma styl. Można odnieść wrażenie że całą akcję książki tworzy po to aby
się podzielić z czytelnikiem swoimi przemyśleniami filozofię życiową i że siłą rzeczy te mądrości powtarzają się w kolejnych powieściach. Ja przeczytałem trzy i tylko "Jedenaście minut" bardzo mi się podobało...reszta średnio...ale Valdens to nie On się kreuje na idola tylko ludzie go za takiego mają albo za pozera zależnie od widzimisię
A czy jest prze czy niedoceniony...a niech Mu będzie na zdrowie
|
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Przecenieni vs. Niedocenieni
|
Red
Użytkownik
- Postów: 46
- Skąd: Warszawa
|
Dodane dnia 23-06-2009 16:39 |
|
Też zgadzam się co do Coelho. Przeczytałam cztery jego książki, które średnio mi się podobały. Na początku sądziłam, że może ja się nie znam na twórczości Coelho... Ale teraz uważam, że szkoda mojego czasu na inne jego książki, skoro nie wywarły na mnie większego wrażenia.
|
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Przecenieni vs. Niedocenieni
|
TomaszObluda
Użytkownik
- Postów: 6879
- Skąd: Szczecin
|
Dodane dnia 23-06-2009 17:44 |
|
Cytat: Też zgadzam się co do Coelho. Przeczytałam cztery jego książki, które średnio mi się podobały. Na początku sądziłam, że może ja się nie znam na twórczości Coelho... Ale teraz uważam, że szkoda mojego czasu na inne jego książki, skoro nie wywarły na mnie większego wrażenia. dzięki za ostrzeżenie ja przeczytałem tylko Pielgrzyma, by sprawdzić czy negatywne opinie są prawdą. Ale sobie pomyślałem gdy, skończyłem mierne to, ale może inne są lepsze, ale skoro mówisz, że zmarnowałaś czas na aż cztery i nic, chyba nie będę próbował.
Cytat: Można odnieść wrażenie że całą akcję książki tworzy po to aby
się podzielić z czytelnikiem swoimi przemyśleniami filozofię życiową i że siłą rzeczy te mądrości powtarzają się w kolejnych powieściach tylko problem, że daje kawę na ławę, a mądrości są głębokie jak filiżanka. Przynajmniej w pielgrzymie. Nie smusza do myślenia. To jak iść na msze w niedziele, tylko ładniej opowiada. Jak mam ochotę na filozofię, czytam Kołakowskiego, mam ochotę na rozrywkę czytam Kinga, a Coelho, to ni pies ni wydra. Ale wielu ludzi, nie jest w stanie czytać poważniejszych lektur, wymagających wysiłku, a pragnie poobcować z jakąś głębszą myślą, niż te zawarte w Klanie, wtedy Coelho jak znalazł.
|
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Przecenieni vs. Niedocenieni
|
Red
Użytkownik
- Postów: 46
- Skąd: Warszawa
|
Dodane dnia 01-07-2009 20:34 |
|
Mnie jeszcze kusi zachwalane "11 minut" i może się skuszę, żeby przekonać się jak ja odbiorę tą książkę...
|
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Przecenieni vs. Niedocenieni
|
jakub
Użytkownik
- Postów: 3490
- Skąd: Poznań
|
Dodane dnia 02-07-2009 00:07 |
|
co do przecenionej książki nie pisałem tego w tym temacie chyba, słyszałem o niej, najlepsza od lat książka Kinga, świetna, "Ręka mistrza", książka była dobra ale przyzwyczajony do wysokiego poziomu jego książek byłem nieco zawiedziony, za mało napięcia w końcówce dla mnie mimo że działo się sporo to jednak nie czułem tego dreszczyku jak w "Lśnieniu", kiedy autentycznie się bałem czytając
|
"Ludzie na całym świecie uwielbiają okazje. Każdy chciałby dostać coś za nic, nawet jeśli przyszłoby mu zapłacić za to wszystkim" - Stephen King
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Przecenieni vs. Niedocenieni
|
SzalonaJulka
Użytkownik
- Postów: 2351
- Skąd: Bronowice
|
Dodane dnia 02-07-2009 00:43 |
|
Ostatnio sięgnęłam po opowiadania Etgara Kereta - są modne wśród moich znajomych. Mocno się rozczarowałam. Znudziły mnie szybko, ponadto w oczy rzuciły mi się niekonsekwencje w treści i błędy w stosowanych czasach - może to wina tłumaczy?
|
nikt nie reklamował
szczęścia jak podpasek
jesteś tego warta
(ja)
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Przecenieni vs. Niedocenieni
|
Sonia
Użytkownik
|
Dodane dnia 02-07-2009 12:33 |
|
Coelho nie jest zły. Mnie bardzo spodobał się jego Alchemik. Niestety do książek tego autora trzeba dziwnego światopoglądu... jak mój
|
Słowa wpływają na ludzi, potrafią nawet zrujnować człowiekowi życie.
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Przecenieni vs. Niedocenieni
|
MarioPierro
Użytkownik
- Postów: 569
- Skąd: Sobótka
|
Dodane dnia 02-07-2009 15:16 |
|
Przeceniona jest dość wyraźna większość Noblistów, np. Steinbeck czy nasza Szymborska. Nie to, żeby nie interesowały mnie przynajmniej niektóre z ich dzieł czy same motywy, które poruszają, ale na Nobla to według mnie stanowczo za malutko
A co do tych niedocenionych, to zależy czy mówimy o dobrych pisarzach współczesnych i żyjących, którzy jakoś nie mieli (jeszcze?) swoich "5 minut", czy o niedocenionych za życia, odkrytych (lub wciąż odkrywanych) po śmierci.
Bo tych ostatnich jest od groma. Wymienić tu można choćby Franza Kafkę, który zmarł, o ile dobrze pamiętam, ledwie przekroczywszy czterdziestkę, za życia był znany średnio, a sporą, ważną część twórczości (m.in. z Procesem i Zamkiem!) polecił swojemu biografowi o nazwisku Max Weber spalić bez czytania, czego ten oczywiście nie uczynił. Podobny zresztą "rozkaz" otrzymał Dmitrij Nabokow, odnośnie ostatniej powieści znanego papy pt. The Original of Laura. Dmitrij jednak, w porównaniu do Webera, zachowuje się bardzo niekonsekwentnie. Nie spalił, ale też nie opublikował manuskryptu, chowając w sejfie szwajcarskiego banku. Krytycy jednak wciąż naciskają go, by to wydał, być może słusznie oczekując, że będzie to największe dzieło pisarza, a syn najwyraźniej tylko "podbija stawkę" i prędzej czy później się złamie. Oby W ogóle Nabokowa też uważam za częściowo niedocenionego, bo choć dzięki Lolicie zyskał sławę, to jednak raczej tą złą: jeszcze wiele lat po wydaniu zwracano uwagę głównie na te "ostre" kawałki, od razu wrzucając do pornograficznego śmietnika. A przecież Nabokow nie tylko w tej książce operuje znakomitym językiem, z mnóstwem gier słownych i błyskotliwych aluzji do różnych innych twórców, zarazem wypowiadając się na wiele ważnych dla dzisiejszego świata tematów.
Oj, zagalopowałem się trochę, miało być jeszcze coś o tych pierwszych, współczesnych niedocenionych, ale nic mi teraz do głowy nie przychodzi:
|
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Przecenieni vs. Niedocenieni
|
ginger
Użytkownik
- Postów: 3099
- Skąd: Bydgoszcz
|
Dodane dnia 14-07-2009 18:19 |
|
Pani Christine Angot. Właśnie przeczytałam jej Kazirodztwo... I jestem załamana. O ile druga część jest w miarę strawna, to pierwsza wywarła na mnie wrażenie bełkotu... Kompletnie nic z tego nie wyniosłam. Interpunkcji albo nie ma, albo jest tworzona przez Autorkę, a myśli są tak poplątane, że nie byłam w stanie zrozumieć, a co tej Pani chodzi... Może ja jeszcze nie dojrzałam do takiej literatury...? Możliwe, bo gdzie czytam o tej książce, to widzę peany na cześć nowatorstwa i otwarcia, i takiego szczerego opisania siebie.
A całość sprowadza się do trzymiesięcznego związku z inną kobietą i wspomnień ojca...
Nie, nie, i jeszcze raz nie. Dla mnie to była strata czasu.
Uważam, że Panią Angot przeceniono. I to mocno.
Przynajmniej jeśli chodzi o pozycję, którą przeczytałam... A po kolejne nie mam zamiaru sięgać.
|
que bonito seria tu mar si suspiera yo nadar
|
|
Do góry |
|