Autor |
Na początku ubiegłego roku...
|
ekonomista
Użytkownik
|
Dodane dnia 23-05-2008 18:39 |
|
Postanowiłem zostać pisarzem. Po pierwsze, nie lubię czytać, więc logicznym jest, że powinienem pisać. Po drugie, zainspirowała mnie ta pani, która zarobiła miliony na przygodach małego czarodzieja. Podobno najpierw była gospodynią domową i dopiero później została pisarką. No dobrze, ja gospodarzem domu nie jestem, ale czasem zmywam naczynia i wstawiam wodę. Zdarza się nawet, że odkurzam. Nie musiałem się długo przekonywać, że mam spory potencjał! Owszem, przyznaję, że ortografię i gramatykę znam wyłącznie na intuicyjnym poziomie, ale zasób słów mam przecież całkiem spory. Nie zastanawiając się długo usiadłem przed monitorem i położyłem dłonie na klawiaturze. Poczułem się niczym natchniony wirtuoz, który za chwilę zamknie oczy i zagra najpiękniejszą melodię jaką świat słyszał. Otworzyłem oczy i postanowiłem, że zacznę od tytułu. Przez dosyć długą chwilę nie mogłem wymyśleć nic sensownego i nagle zrozumiałem! Tytuł wymyśla się na końcu, kiedy już wszystko jest jasne. Żaden problem, najpierw napiszę moją książkę, a na końcu dodam tytuł. To znaczy nie na końcu, ale na początku. Na końcu go tylko wymyślę. Jak postanowiłem, tak zrobiłem. Pominąłem tytuł książki i napisałem: "Rozdział I". I znowu problem. Nie miałem tytułu rozdziału. Niestety, nie tylko nie tytułu, brakowało mi również treści. Uznałem więc, że najpierw napiszę to co mam do napisania, a potem uzupełnię wszystkie tytuły. No tak, ale czułem, że gdybym miał tytuły to wiedziałbym o czym pisać. W mojej głowie kołatała się jedna myśl. Jajko czy kura? Jajko czy kura? Jajko czy kura? Nagle zdałem sobie sprawę, że nie ustaliłem czy to tytuł jest jajkiem czy może jednak treść. Zdenerwowany wyłączyłem komputer i zrozumiałem, że najpierw muszę rozwiązać ten podstawowy dylemat i dopiero wtedy będę mógł spokojnie pisać. Szkoda tylko, że podejmując decyzję o zostaniu pisarzem nie miałem pojęcia, że najpierw muszę zostać filozofem. Bez sensu, prawda?
|
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Na początku ubiegłego roku...
|
DamianMorfeusz
Użytkownik
- Postów: 556
- Skąd: Bydgoszcz
|
Dodane dnia 24-05-2008 00:04 |
|
Spróbuj coś krótkiego - wyżyj się filozoficznie i pisarsko
i dawaj na portal!
|
"Najlepszym sposobem na przepowiadanie przyszłości jest jej tworzenie" - Peter Drucker
"Co ważniejsze dla sukcesu: talent czy pracowitość?
A co ważniejsze w rowerze: przednie czy tylne koło?" - George Bernard Shaw
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Na początku ubiegłego roku...
|
Usunięty
Gość
|
Dodane dnia 24-05-2008 10:59 |
|
"Ta Pani" rzeczywiście fajnie sobie pisze. Nawet taki anty - fantastyk jak ja, potrafił się wciągnąć. Też nie lubię czytać, ale obok niektórych tekstów, nie mogę przejsc obojętnie. Mam nadzieję, że takie będziesz nadsyłał.
|
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Na początku ubiegłego roku...
|
valdens
Użytkownik
- Postów: 4635
- Skąd: Worksop (U.K.)
|
Dodane dnia 24-05-2008 11:21 |
|
Hehe
|
- Pływanie wyszczupla - powiedział wieloryb.
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Na początku ubiegłego roku...
|
faith
Użytkownik
- Postów: 771
- Skąd: Szprotawa/Zielona Góra
|
Dodane dnia 24-05-2008 11:47 |
|
A ja lubię czytac i z chęcią przeczytam, czy w końcu rozgryzłeś ten wieczny problem jajka i kury
|
Jest nas sosen w lesie wiele,
jeśli umiem to się z nimi rozdarciem dzielę.
Bywają sosny, co się wiatrom nie skłonią,
ale mój pień wiotki, wiatr zwykł kłaść go dłonią.
Lao Che
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Na początku ubiegłego roku...
|
ekonomista
Użytkownik
|
Dodane dnia 24-05-2008 19:36 |
|
Moi drodzy, nie mogę zbyt często pisać, ponieważ nie ukrywam, że podoba mi się ranga, jaką aktualnie posiadam
|
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Na początku ubiegłego roku...
|
Tyler Durden
Użytkownik
|
Dodane dnia 24-05-2008 23:45 |
|
Jestem trochę ciekaw co z tego wyjdzie. Reżyser, który nie ogląda filmów, pisarz, którzy nie czytał. Nie oczekuję zbyt wiele, ale czekam i zajrzę.
|
"It's only after you've lost everything that you're free to do anything."
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Na początku ubiegłego roku...
|
Usunięty
Gość
|
Dodane dnia 25-05-2008 22:38 |
|
Też lubiłam najbardziej być obibokiem. I tez starałam się jak najdłużej utrzymać ten stan. Masz oryginalny avatar. Twoja robota?
|
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Na początku ubiegłego roku...
|
ekonomista
Użytkownik
|
Dodane dnia 25-05-2008 22:55 |
|
Tak, moja robota. Szczerze mówiąc nic mądrzejszego nie przyszło mi do głowy
|
|
|
Do góry |
|