Autor |
RE: Nie możesz poradzić sobie ze smutkiem
|
ginger
Użytkownik
- Postów: 3099
- Skąd: Bydgoszcz
|
Dodane dnia 27-10-2008 16:23 |
|
W sensie "Tańcząc w ciemnościach" z Bjork...? Bo jeśli tak, to ja też się prawie utopiłam.
|
que bonito seria tu mar si suspiera yo nadar
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Nie możesz poradzić sobie ze smutkiem
|
faith
Użytkownik
- Postów: 771
- Skąd: Szprotawa/Zielona Góra
|
Dodane dnia 27-10-2008 16:25 |
|
Tak tak... końcowe sceny to była dla mnie droga przez mękę, nie mogłam oglądac bo oczy miałam cały czas mokre, a końcówka.. no cóż, widziałaś wiec wiesz o co chodzi
|
Jest nas sosen w lesie wiele,
jeśli umiem to się z nimi rozdarciem dzielę.
Bywają sosny, co się wiatrom nie skłonią,
ale mój pień wiotki, wiatr zwykł kłaść go dłonią.
Lao Che
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Nie możesz poradzić sobie ze smutkiem
|
ginger
Użytkownik
- Postów: 3099
- Skąd: Bydgoszcz
|
Dodane dnia 27-10-2008 16:26 |
|
Wiem. Tego filmu na sucho chyba nie da rady obejrzeć.
|
que bonito seria tu mar si suspiera yo nadar
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Nie możesz poradzić sobie ze smutkiem
|
Morland
Użytkownik
|
Dodane dnia 27-10-2008 16:37 |
|
Mogę Was zaskoczyć? Tak? Siedzicie wygodnie? Ok
Płakałem czytając "Potop"
|
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Nie możesz poradzić sobie ze smutkiem
|
faith
Użytkownik
- Postów: 771
- Skąd: Szprotawa/Zielona Góra
|
Dodane dnia 27-10-2008 16:41 |
|
Cytat: Płakałem czytając "Potop"
O cholerka A to z jakich przyczyn. Czyzby jakiś patryiotycznych?
|
Jest nas sosen w lesie wiele,
jeśli umiem to się z nimi rozdarciem dzielę.
Bywają sosny, co się wiatrom nie skłonią,
ale mój pień wiotki, wiatr zwykł kłaść go dłonią.
Lao Che
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Nie możesz poradzić sobie ze smutkiem
|
Morland
Użytkownik
|
Dodane dnia 27-10-2008 17:13 |
|
Nie, patryjotą (tak, wiem!) akurat nie jestem, więc nie to mną powodowało Ale jeśli ktoś mnie powie, że historia miłości, że tragedia Kmicica i jego wewnętrzna przemiana, że jego usilne starania o odzyskanie dobrego imienia i względów Oleńki, że jego dzielna postawa na wojnie i w obronie kraju, że to wszystko nie jest w stanie łez wycisnąć z oczu, choćby kto nie wiem jak nieczułe miał serce, jeśli ktoś mnie tak powie, to...
to foch i już xD
|
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Nie możesz poradzić sobie ze smutkiem
|
julusia10p
Użytkownik
- Postów: 36
- Skąd: Zarzetka
|
Dodane dnia 27-10-2008 19:21 |
|
Wiesz drogi Morlandzie, nie musisz przepraszać, że o to pytasz. Zwyczjne pytanie, jak każde inne. No więc odpowiedź jest taka:
nie płaczę ze wzruszenia, bo musi być naprawdę wybitny film i strasznie wzruszjący żeby mi łezka uleciała (najlepsze przykłady: "uwierz w ducha" i "zielona mila". Komedie romantyczne są strasznie romantyczne, o pięknych, młodzieńczych miłościach. po obejrzeniu, w umyśle tworzy ci się taka wizja, że ty też taką miłość przeżyjesz i w takich momentach przypominasz sobie wszystkie idiotyczne zakochania, glupie miłostki, beznadziejne zachowania i łzy tęsknoty. Potem wydaje ci się że nic dobrego cię już w życiu nie spotka i wtedy wlaśnie wpadasz w dół. Może to głupie, ale ja tak mam
Komedia może być śmieszna albo nie ale mówi się że to komedia romantyczna. naprzykład wczoraj obejrzałam "historię kopciuszka" i już Rów Mariański się wyżłobił...
|
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Nie możesz poradzić sobie ze smutkiem
|
Morland
Użytkownik
|
Dodane dnia 27-10-2008 20:46 |
|
Ja bym wtedy po prostu włożył wesołe kanapeczki na 1,5 minuty do mikrofalówki i wszystko byłoby ok Film to film, nie ma się czym przejmować, choć oczywiście nie do każdego się to odnosi. Nie śmiałbym porównywać typowej romantycznej komedii z happy endem do filmowego dzieła z wyższej półki, nie będę się też wspierał żadnymi przykładami, ale wydaje mi się, że są historie i "historie", niektóre z nich są najzwyczajniej w świecie zbyt banalne, by strasznie i okropnie się nimi wzruszać, czy od razu popadać w depresję. Dobre na chwilowe oderwanie się od codzienności i problemów, ale nie po to, by tworzyć kolejne i jeszcze bardziej się dołować.
|
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Nie możesz poradzić sobie ze smutkiem
|
julusia10p
Użytkownik
- Postów: 36
- Skąd: Zarzetka
|
Dodane dnia 28-10-2008 19:40 |
|
wiesz, ja dopiero uczę się przyjmować ten caly świat. Wkładać go na swoje barki i iść dalej. Nie jestem pełni ukształtowaną osobowościa i jednostką ludzką. Mam te -naście lat i muszę nabrać dośąwiadczenia. W tej chwili czasem drażnią mnie rzeczy, z których za kilka minut śmieję się do rozpuku... Cóż, trzeba przetrwać ten okres. Ja jednak wolę dobre filmy, albo takie które dla mnie są dobre. Polecam film "zielona mila", piękny, naprawdę. Trochę nierealistyczny, ale naprawdę, na końcu można się poryczeć i płaczą wszyscy. Nie znam jeszcze takiej osoby, która nie wzruszyłaby się oglądając ten film. A wracając do tematu, to ja po prostu, takich komedii romantycznych widocznie nie powinnam oglądać. Chyba każda nastolatka, marzy o miłości jak z bajki... ja nie chcę sobie robić złudnych nadzieji o księciu na białym rumaku, dlatego wolę oglądać filmy o zwyczjnych, prostych, nie udawanych prawdziwych milościach
pozdrawiam Julusia10p
|
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Nie możesz poradzić sobie ze smutkiem
|
Hyper
Użytkownik
|
Dodane dnia 28-10-2008 19:52 |
|
To ja polecam oglądać prawdziwe miłości w realnym świecie, bo jakby nie patrzeć, filmy głównie fikcję przędą.
"Zielona mila" zgadzam się, wzruszający i, mimo wszystko, pozytywny film. Cóż się zresztą dziwić, robiony na podstawie S. Kinga. Co do wycia na filmach, to na niczym się tak nie zryczałam, jak na "Braveheart", kiedy oglądałam go po raz pierwszy, a i teraz mi się zdarza, po latach.
Na "Tańcząc w ciemnościach" też się posmarkałam, pamiętam.
|
RYBA rządzi, RYBA radzi, RYBA nigdy cię nie zdradzi!.
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Nie możesz poradzić sobie ze smutkiem
|
julusia10p
Użytkownik
- Postów: 36
- Skąd: Zarzetka
|
Dodane dnia 28-10-2008 20:09 |
|
nie znam niestety tych tytułów, ale postaram się zaopatrzyć w nie jak najszybciej
oglądałeś "uwierz w ducha"? To jest prawdziwa historia, o prawdziwej miłości, o miłości, której nie rozerwała nawet śmierć...
|
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Nie możesz poradzić sobie ze smutkiem
|
Hyper
Użytkownik
|
Dodane dnia 28-10-2008 20:11 |
|
Oglądałam wieki temu, wtedy też mnie wzruszył. Nie jestem pewna, jakbym to odebrała teraz, po latach. Z biegiem czasu nasz smak się wyostrza, a ja łypnęłam sobie na całkiem sporą ilość filmów, kategorią należących do tych trudniejszych w odbiorze.
|
RYBA rządzi, RYBA radzi, RYBA nigdy cię nie zdradzi!.
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Nie możesz poradzić sobie ze smutkiem
|
julusia10p
Użytkownik
- Postów: 36
- Skąd: Zarzetka
|
Dodane dnia 28-10-2008 20:19 |
|
Mi polecila go moja mama, ktora wynalazła gdzieś, w jakiejś wyporzyczalni kaset video jej film młodości i razem obejrzałyśmy... Na końcu, kiedy ten Sam odszedl do nieba i ona została sama, jak ja płakałam. Do końca wierzyłam, że może zmartwychwstanie??? że będzie happy end, a tu psikus...
|
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Nie możesz poradzić sobie ze smutkiem
|
SzalonaJulka
Użytkownik
- Postów: 2351
- Skąd: Bronowice
|
Dodane dnia 28-10-2008 20:37 |
|
Cytat: Morland napisał/a:
Mogę Was zaskoczyć? Tak? Siedzicie wygodnie? Ok
Płakałem czytając "Potop"
ha! a ja jak miałam tak ze czternaście lat to się zakochałam w Kmicicu serio serio (dalej sądzę, że ta Oleńka to gupia była)
a ostatnio poryczałam się oglądając "Przełamując fale", kiedy Bess płynie na statek poświęcić się za męża (wiem, że historia wydumana, ale aktorka tak przekonywująca, że aż...)
|
nikt nie reklamował
szczęścia jak podpasek
jesteś tego warta
(ja)
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Nie możesz poradzić sobie ze smutkiem
|
Hyper
Użytkownik
|
Dodane dnia 28-10-2008 21:19 |
|
Juluś, jak lubisz tego typu filmy, obejrzyj sobie " Między piekłem, a niebem" z Robinem Williamsem w roli głównej. Troszkę ambitniejsze kino i treść, bardzo obrazowe, temat jak najbardziej pozagrobowy, czyt. duchowy.
|
RYBA rządzi, RYBA radzi, RYBA nigdy cię nie zdradzi!.
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Nie możesz poradzić sobie ze smutkiem
|
Wiktor Orzel
Administrator
- Postów: 3517
- Skąd: Kraków
|
Dodane dnia 28-10-2008 21:49 |
|
Mi pomaga alkohol i na spokojnie wypalony papieros. Dobra książka, też potrafi wprawić w dobry nastrój. A samotne spacery jakoś źle na mnie działają.
|
wiktororzel.pl
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Nie możesz poradzić sobie ze smutkiem
|
bosski_diabel
Użytkownik
- Postów: 370
- Skąd: od morza do Tatr
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Nie możesz poradzić sobie ze smutkiem
|
Hyper
Użytkownik
|
Dodane dnia 28-10-2008 22:22 |
|
O Boski_diable, czyżbyś był moim bratem bliźniakiem?
|
RYBA rządzi, RYBA radzi, RYBA nigdy cię nie zdradzi!.
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Nie możesz poradzić sobie ze smutkiem
|
bosski_diabel
Użytkownik
- Postów: 370
- Skąd: od morza do Tatr
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Nie możesz poradzić sobie ze smutkiem
|
faith
Użytkownik
- Postów: 771
- Skąd: Szprotawa/Zielona Góra
|
Dodane dnia 29-10-2008 20:49 |
|
Cytat: Ostatni raz płakałam przedwczoraj na "Świadectwie"
smutasne takie naprawdę
Powiem szczerze, że mi też na tym filmie zakręciła się łezka w oku...
|
Jest nas sosen w lesie wiele,
jeśli umiem to się z nimi rozdarciem dzielę.
Bywają sosny, co się wiatrom nie skłonią,
ale mój pień wiotki, wiatr zwykł kłaść go dłonią.
Lao Che
|
|
Do góry |
|