rzepusia, dla mnie seks nie równa się dziecko. dlatego chcę poczekać, aż będę w stanie to dziecko utrzymać.

A w ogóle po co usprawiedliwiać instynkty?

Rzepusia napisał/a:


Oczywiście, że nie jest źle jak chcesz zapewnić dziecku byt, ale musisz brać po uwagę to, że środki antykoncepcyjne mogą prowadzić do nieodwracalnych zmian hormonalnych u tek wspaniałej dziewczyny. To jest Wasza decyzja i Wasza sprawa. A jeśli jesteście niewierzący, nie musicie się liczyć ze zdaniem kościoła.


Instynktem jest też zabijanie. Po co to usprawiedliwiać?

Nad instynktami trzeba panować!

Tak więc nie chcesz, ale podejmujesz ryzyko. Ktoś tu jest nieodpowiedzialny, czy mi się tylko wydaje?

tu już chdozi o moralnośc i człowieczeństwo, żeby przeżyc mogę zabić, ale wybieram zabicie kury i świni niz człowieka abym mógł przeżyć

Rzepusia napisał/a:


To dziecko jest ryzykiem? Oj!

Dziecko w małżeństwie jest darem, łaską.

A gdzie odpowiedzialność za skutki uboczne w organizmie kobiety po zastosowaniu pigułek?

Cała masa ludzi uprawia seks, nie chcąc mieć dziecka. Nie można być zacofanym, żyjemy w XIX wieku.

A jadąc samochodem, na przejażdżkę, nie w konkretnym celu, tylko nie wiem aby sobie pojeździć, ryzykujemy życie

A jeśli jesteście niewierzący, nie musicie się liczyć ze zdaniem kościoła.

bo może lubić jazde samochodem, jak np. jazde na rowerze gre w ping ponga i palenie cohiby.

Nigdy nigdzie nie jeżdżę, jeśli nie znam celu. Po co się szwędać jak jakiś menel?

wsiadając do samochodu albo wiesz, że możesz mieć wypadek, albo jesteś durniem. Idąc do łóżka z kobietą albo wiesz, ze może zajść w ciążę pomimo antykoncepcji, albo jesteś osioł i tyle

Idą do łóżka a się nie kochają. Dla mnie to trochę dziwne.

TomaszObluda napisał/a:
A jak powiedzmy do 30 nie pozna odpowiedniej osoby, nie zakocha się, to co ma być prawiczkiem/dziewicą?

a mimo to ryzykuję, dla przyjemności jaka mnie czeka.

nie wystarczy bardzo się lubić, i się sobie podobać? Nie wystarczy pociąg fizyczny?

Seks jest przyjemny i warto być nieodpowiedzialnym, dla takiej przyjemności.

Według Lunara takie auta jak Porsche i Ferrari skonstruowali durnie.

No i przecież Lunar nie jest ze stali

rip LunarBird CLH napisał/a:

Dokładnie. Durnie dla durniów. Mnie nie jest potrzebne Ferrari i nie chcę go. Dla mnie samochód służy do tego, żebym gdzieś nim dojechał, nic więcej. Tak jak komputer służy do tego, zebym coś na nim zrobił. Nie włączam kompa żeby popatrzeć na tapetę, bo taka ładna jest i w ogóle...

valdens napisał/a:
Nie płacz, Anka. Lunar zaraz Ci wszystko wyjaśni.