Z tymi ziółkami oczywiście zażartowałem. Autostopem nie jeździłem, gdyż bardziej preferowałem jazdę rowerem (jeździłem bardzo dużo), pokonując co parę dni dziesiątki kilometrów. Czyli nie byłem w stu procentach ustawiony tyłem do sportu. Chętnie przeczytałbym historyjkę o Twojej ucieczce w Polskę.
Za buziaki dziękuję. Celowo przeczytałem Twój tekst (głównie zakończenie) mojej pani, osłaniając wcześniej głowę ramieniem. I co?
Stwierdziła, że to dobrze, iż jest ktoś, kto mnie jeszcze chce zaszczycić buziakiem. Widocznie już się jej znudziłem.
W rewanżu, pod jej kontrolą, ja przesyłam Ci wiele buziaków.
PS Jeśli przy najbliższej okazji nie odezwę się, będzie to oznaczało, że jeszcze niezbyt dokładnie widzę i stosuję Altacet.
Poza buziakami - pozdrowienia.