Też wolę taką opcję

Chyba sporo historii można sobie tu dorobić

Dziękuję ślicznie.

Bardzo!

Ago, niezwykle mi przyjemnie, że podobają Ci się moje zdjęcia.
A co do sprzętu: mam taki obiektyw stary, jeszcze radziecki, odziedziczony, który uwielbiam, bo czyni cuda w bokehu (na przykład te banieczki w tle).

Liatahio, wdzięcznie dygam.

Pablo, jakże mi miło, czytając takie słowa.



Pozdrawiam Was wdzięcznie bardzo

Mówiąc szczerze, te z Twoich maków podobają mi się najbardziej. Moja ukochana kolorystyka, chłód rosy niemal czuję na skórze, poza tym atmosfera pełna jest szamańskiej, aczkolwiek bardzo urokliwej tajemnicy.Po takiej łące pragnęłaby przejść boso
Marzenie

Ago, nie mam możliwości wciągnięcia się w fotografowanie tak, jak się powinno, by naprawdę być dobrym i się znać, ale gdy mój Mąż pokazuje mi jakieś gazetki fotograficzne, to widzę takie niesamowitości, które aparaty z górnej półki mogą wyczyniać, że zaczynam się zastanawiać, gdzie talent, a gdzie technika i oczy robią mi się coraz większe i większe. Myślę, że najbardziej się liczy to, co ktoś potrafi dostrzec i to uchwycić albo szuka nowego pomysłu na zdjęcie (np. wienczyslaw poszukuje, Wasyl ma ciekawe pomysły, Samuel Niemirowski czy Jana Sojka - piszę o nich, bo są na PP, więc łatwo sprawdzić, i to pierwsze osoby, jakie przyszły mi w tej chwili na myśl).

Szamanko, są różne opinie; niektórzy wolą pierwsze, inni trzecie. Cieszę się, że tak bardzo tym razem trafiłam w Twój gust.

Akacjowa, bardzo proszę. A ja dziękuję za ten zachwyt, którym obdarzyłaś zdjecie.



Pozdrawiam Was bardzo, dziękując równie mocno

Nie będę wybrzydzał, to też bardzo ładne, "mientkie".

Komentarz agi63 zmusił mnie do popatrzenia okiem technologa i ku mojej radości zauważyłem ciekawostkę. Rodzaj rozmycia jest rzadko spotykany (ja rzadko spotykam). Chodzi o te kółeczka zamiast standardowych wielokątów. W zasadzie im bliżej wielokątowi do idealnego koła, tym wyższa jakość obiektywu. Musisz dysponować ciekawym "szkłem" albo czymś nowym, czego nie znam (trzy lata nie śledzę sprzętu foto).

"gęste". cyfrą chyba się nie da ustrzelić takiego obrazu. ja najbardziej lubię swego pentacona six z lat siedemdziesiątych produkcji NRD. wszystkie inne aparaty wymiękają. tyle,że jest ciężki jak cholera i nakłada klatki. tak więc nigdy nie wiadomo co wyjdzie

Wienczysławie, ja mam obiektyw pentacona; auto 50 1.8.
A ustrzeliłam lustrzanką cyfrową (pentax-kr) ze wspomnianym obiektywem.

Ekszynie, o centralnych makach po wykadrowaniu, to nawet nie wspominałam.
Mój ma 500, a i tak trudno o ostrość, a Ty tysiączkiem rundkę - ho ho .