Kochani,
Bardzo dziękuję za zainteresowanie i uznanie.
Arrasie - Masz absolutną rację - bywa ciężko... ale przecież nikt nie mówił, że ma być lekko
Piszesz, że staraliście się z żoną o dziecko - mnie i mojemu mężowi w zmianie podejścia do mojego nagłego i niespodziewanego zajścia w ciążę pomogło włąśnie, jak uświadomiliśmy sobie, że tyle par musi się starać, a my dostaliśmy ten dar od losu od tak, po prostu...
mike - Niezmiernie mi miło, że porównujesz ten mój tekst do "Lata z Moniką", które to opowiadanie bardzo sobie cenię
. Myślę, że niektóre historie pisze po prostu życie i człowiek nie musi już przy nich zbyt wiele dodawać od siebie, aby poruszały...
Ja, tak jak napisałam, nie uważam się za silną, bo zdecydowanie zbyt często tracę panowanie nad emocjami
A twardość to wg mnie stworzenie wokół siebie skorupy, która ma nie pozwolić na uleganie chwilom słabości... Tyle, że w mojej skorupie czasem powstają pęknięcia.
pumo - Cieszę się, że i Ciebie wzruszyłam. Mam ten sam najczulszy punkt, co Ty, odkąd mam mojego łobuza
viktorio - dziękuję za zrozumienie. Naprawdę. Niewielu ludzi, nawet ci z najbliższego otoczenia, nie potrafi zrozumieć, za to z krytykowaniem radzą sobie świetnie :/. A już najgorzej jest chyba słyszeć "ja przecież też miałam małe dzieci", co w domyśle oznacza "po prostu jesteś beznadziejną matką, skoro sobie nie radzisz"...
Cytat:
Pięknego macierzyństwa życzę, Maluchowi zdrowia
Dziękuję serdecznie
I masz rację, te małe bąble tak szybko rosną, że niemal aż nie można uwierzyć w to, że to wszystko dzieje się w takim tempie!
Miło mi było Was gościć pod tym moim tekstem, jeszcze raz bardzo Wam wszystkim dziękuję i serdecznie pozdrawiam