Elwiro- dziękuję za wyprzecinkowanie Jako synastetyk z zamiłowaniem do polifonii nie przejmuję się pojedynczymi instrumentamiA co do treści - no dobra, wydało się, świr jestem Pozdrawiam

Jago - no pewnie że nie takie trudne Ale, przeczytawszy tekst nie masz chyba wątpliwości że to ja Złość? Skoro to ja, to znaczy że skostniały mizoginizm doszedł aż do tego portalu

Większość z nas wychowała się na Sienkiewiczu, nie tak, jak na Mickiewiczu (który wielkim poetą był, wraz ze Słowackim), ale - emocjonalnie, zwyczajnie, po prostu. I po owym "po prostu", pamiętam, jak chłonąłem Jego dzieła, jedno po drugim. Czerwieniłem się, czasem jakaś łza. I wiem, że do tych chwil będę wracał. Dzięki za ten felieton.

ależ drobiazg przeczytałem z przyjemnością, o ile pamiętam jeszcze co znaczy to słowo

A poprawione i przeczytane na głos - będzie mistrzowskie

Psychodeliczny traktor do koszenia mózgów jakże ja Cię lubię

Ten utwór jest jak muzyka smyczkowego kwartetu, niesplamionego polifoniczną kakofonią.

Zostaję więc Twoim wnukiem Ewentualny protest nie będzie wzięty pod uwagę

Wstyd jak wstyd, ale kto by pomyślał że można mieć aż tyle żon

Bez tylu resztek - to doskonały rape-erotyk Brawo!

A chyba na moim profilu -zerknę

Cytat klasyka "umiera ze strachu przed życiem, ale żyje ze strachu przed umieraniem"

Prawdziwe, uczciwe, pełne emocji. Jednym słowem - kobiece. Dla mnie bomba

Przymus. Patologiczny przymus. Na początku wmawiasz sobie że nie będziesz robił (czytał) bzdur, a potem, z każdą chwilą głębiej wchodzisz w chorobę.

Mówisz i masz fotki - będą już wkrótce u mnie na blogu