Ostatnie komentarze Izolda
Echżeś zakończyła. Teraz Ci każdy będzie pisał: nie ja.
Zobaczysz!
Specjanie tak piszę, żeby się wysilili i pisali inaczej, chociaż wiadomo jak oni słuchają.
Więc ja rękawicę podnoszę bo mnie tu dziś strasznie nosi.
Ja Ci pomogę .Jestem własnie od słuchania. Nie od oceniania wierszy (podobny mam z czasów liceum).
Nie błądź tyle pogadaj ze mną na PW. Służę.
Jakbyś od Bryndala przepisał, nie przepisałżeś?(na 98% łon tyż ma o Dakocie)
Całkiem git
a nie mówiłam...
widzisz
będzie Ci marudzić dalej
no i dobrze!
M.akurat uwierzę, przecież to lubisz...
a przede mną dużo wolnych dni (ach te wakacje) i ja rozumiem, że się autorka starała oddać ten początek lata tak jak umiała,
od marudzących się dowiedziała, że...że co? już jej nie pomogą?
pomogą
jak znów skrytykują, to Ty następnym
tu Ci tańczą taki balet w drodze do reanimacji
wakacyjnie Cię marionetko pozdrawiam
E tam, czasu M.masz dużo (widzimy przecież), to i cierpliwość miej...
Liście też raczej zawsze roślinne...
Kiedyś mam nadzieję z cudzego marudzenia owoce będą.
Z tytułami łatwo nie jest. Twój niestety od razu się śpiewa:Gdy cię nie widzę, nie wzdycham, nie płaczę,. Nie tracę zmysłów, kiedy cię zobaczę...
bez oceny
najlepiej się przejmuj i nie przejmuj
Bardzo lubię ten rodzaj pisania i jak Poke cele naukowe też mi świtają. Świetny!
Mimo tego nerwowego dnia w komentowaniu, chciałabym i ja podkreślić, że takie objaśnienia jak Psiej Gwiazdy pomagają mniej wprawnym czytelnikom wgryzać się w tekst i obyśmy doświadczali tu więcej takiej właśnie życzliwości.
Tylko Milczewski jeszcze się nam nie wypowiedział czy w dobrym kierunku i po jego myśli poszło z odczytaniem Ryby.
Mnie też zatrzymałeś.
Będę się upierać, że studentki bibliotekoznawstwa tak, potem im to przechodzi (jak i innym paniom). Tylko nie wiem do końca jak jest ze studentami tego kierunku a wypadałoby Tomkowi podpowiedzieć.
Zgadzam się z Tobą Małgosiu(aromatyczna kawo po turecku), że ostatnio za dużo tu pod różnymi wierszami pisania ich od nowa w CAŁOŚCI za autora. Jestem za dopisywaniem uwag w stylu piszących tu redaktorów, pozostałym polecam umiar.
Joe -nie pozwól aż tak sobie mieszać.
Z dziewięciu żyć? Tycenak, oby Cię nie posłuchał. Żyć czy rzyć zawsze to źle brzmi przy mówieniu na głos.
Skoro on się tak przepoczwarzył to może powinien i zacząć jednak lubić kobiety, nosząc dres można jeszcze nie ale czytając już można tak. Przecież na bibliotekoznawstwie (nie bibliotekarstwie) panny powinny zmienić jego zdanie o kobietach, zwłasza, że lecą tam na takich co czytają poezję i na tym kierunku facetów mało.
Podobało mi się.
Witam Cię z garnka z mlekiem, śmietanka portalu już na Ciebie trochę nakapała (ale od kapania śmietaną mleko się nią nie stanie i poza tym trzeba uważać żeby nie skwaśnieć). Uśmiałam się i potraktowałam z przymrużeniem oka.
Stoicyzm po rozstaniu mnie po prostu zdumiewa (bo kobieta we mnie z głowy włosy drze po takim fakcie niezależnie czy ono było upragnione czy nie). Bardzo mi się podoba, przez to zdumienie właśnie.