Ostatnie komentarze Leszek Sobeczko
Mam kłopot z odbiorem puenty, trzy ostatnie wersy po „obecnie rozważa” śmiało mogłyby funkcjonować oddzielnie, razem niosą pewien chaos. Osobiście skłaniam się za „czy pozbyć się nadziei”. Ostatnie słowo jest po Twojej stronie.
Gratuluję Ci strof:
„pozbywa się anatomii
dzieł Seneki
koncertów Bacha
mitu Prometeusza
i swojej pensji”
Pozdrawiam
P.S.
Może by to pierwsze „na nic” zamienić słowem np.: bezskutecznie?
W przeciwieństwie do poprzedników nie mam zastrzeżeń do puenty, stanowi przeciwwagę i jednocześnie klamrę zamykającą całość, nawet dość dobrze „przyziemia”. Jedyna moja uwaga dotyczy czwartego wersu, który wydaje się zbyteczny, psuje przekaz, bo niejako jest powieleniem drugiego.
W recytacji odstępy nie przeszkadzają. W odsłuchu także. Niczego bym nie zmieniał, ale to tylko moje skromne zdanie.
Klimatycznie ze smakiem, zwłaszcza wyciszona puenta. Wrzuć koniecznie linka do tej akwareli. Tak trzymaj.
wey
Można, by określić, samo życie, z małym zastrzeżeniem; wieje zgorzknieniem i egocentryzmem.
Napisany z perspektywy peela, który przeżył koniec świata i poza "końce świata bywają trudne" nic więcej się nie dowiadujemy. Brak więc na czym owa trudność polega. zdecydowanie do dopracowania.