Ostatnie komentarze Madame Chauchat
Julanda, o jakich to krainach piszesz, tych na wschod czy na zachod od Polski?
Koniecznosc zdobycia wyzszego wyksztalcenia, bedacego przepustka do lepszego zycia to twor kapitalizmu, gdzie edukacja stala sie tylko kolejnym sposobem siegniecia do czyjegos portfela.
Podobal mi sie wiersz, bije z niego niesamowita wrazliwosc.
Trochę pomieszanie z poplątaniem. Początek wskazuje na coś zupełnie innego. Nieeee....
Raz w życiu? To trochę ograniczające, ale co kto lubi
Styl świetny, i jak na taką krótką formę to myślę, że zawarte jest tu wszystko, co trzeba
Przeczytałam - podobało się. Taki klaser z postawami.
Czy coś pominąłeś/aś... Chyba niewiele. Ciekawe czy to jest ucieczka w coś czy od
Uroniłam gorzką łzę wraz z narratorką nad nieoczekiwanym zejściem lapka
Mnie też obleciał dreszcz, ale zrobiło mi się zwyczajnie zimno. Brakuje mi tam pasztetu. Nie jest źle, takie miłe do poczytania w święta
Mike, powiem tylko tyle - nieźle pojechałeś. Całość abstrakcyjna, dodałabym jeszcze kiełbasę palcówkę do listy palców
Trudno to przewidzieć. Nawet własny mąż po 10-15 latach nie będzie tą samą osobą z początku związku i na różne sytuacje trzeba przygotować się.
Zastanawia mnie coś takiego, to przykład z życia: facet mający niemal dorosłą córkę pozostawia rodzinę dla kobiety, która uprzednio przez kilka lat była kochanką. Dziewczyna jest b.atrakcyjna, pracuje jako fotomodelka. Gość obecnie jest z kolejną kochanką, trochę lepszą, "celebrytką". I zastanawiam się, jaki on ma system wartości. Jak można określić jego postępowanie. Zgodnie z tym co napisałam wcześniej, powinno się przejść do porządku dziennego, ale coś jednak jest nie tak... Dla tych dziewczyn było i jest to najzupełniej normalne.
Ps. Amsa, pięknie to napisałaś
Z drugiej strony facet z opowiadania musiał być niezłym gagatkiem, żeby tak wkręcić. Przede wszystkim to z nim jest coś nie w porządku.
No, dałeś mi trochę do myślenia.
DoCo, a może zakochały się i tyle
Też tego nie rozumiem, ale łatwo jest oceniać nie będąc samemu w tej sytuacji.
Chociaż zawsze powtarzam, że tego kwiatu jest pół światu.
Podoba mi się sposób, w jaki pokazałeś/aś bohaterów. Natychmiast czytelnik wie, z kim ma do czynienia i nie jest zaskoczeniem to, że popełnili wspólnie jakąś zbrodnię. Oszczędnie ukazana psychika, nawet za sprawą epizodu z kelnerką.
Dzieki dziewczyny za uwagi, wiersz jest wiekowy, ale zobacze co da sie z tym zrobic jeszcze