Witaj kayleygh.
Twój wiersz wprowadził mnie w bajkowy, magiczny nastrój. Wyobraźnia zadziałała. Wydaje mi się tylko, że lepiej czytało b by się go jakby był mniej rozwleczony - ale to tylko moje zdanie. Ogólnie fajnie.

Troszkę to dla mnie niepojęte. Nowa osoba powinna się cieszyć, że ma kto poradzić, powinna podkulić swój rozczochrany ogonek i przyjąć wszelką krytykę od tych, co się naprawdę znają. Chyba ugodziłaś w serce jednych z najbardziej istotnych ludzi na tym portalu - którzy na poezji zjedli zęby. Oj, kiepski start... Ofensywna postawa raczej doprowadzi do tego, że swoje wiersze będziesz wstawiała "w próżnie", albo będziesz za każdym razem sprowadzana do parteru nawet na to nie zasługując. Proponuję troszkę ogłady A wtedy wiersze zaczną pisać się same napędzane duszą własną i "współportalowców".
Pozdrawiam.

Przeze mnie także przemawia motyw "niedorosłego chłopca". Ale tak to jest z facetami
Jakoś dziwnie fajnie mi się go czyta. Mam nadzieję, że podmiot liryczny poradzi sobie z 'wychowaniem' Dla mnie bomba.

Nie jestem ekspertem ale jakoś dziwnie się go czyta. Częściowo rymowany, jakoś mam wrażenie nie powiązane to wszystko ze sobą...
Pewnie w 100% się mylę i inni ocenią go inaczej, ale to jest tylko moje skromne zdanie.
Pozdrawiam.

Jak ja chciałbym tak pisać....

Witaj.
Nie będę oceniał bo sam jestem z reguły oceniany (świeżynka).
Mam propozycję. Poproś o ocenę tego wiersza użytkownika dark_kid. Myślę, że to co usłyszysz (chociaż nie wiem, czy byś chciał/a) wyleczy cię dożywotnio z nadużywania interpunkcji i stawiania dużej litery przy każdym wersie.
Poza bardzo dosłowną treścią - aż za bardzo - do mnie, jako początkującego nie przemówił w ogóle.
Spoko, dasz radę, ja też miałem bardzo ciężkie początki, jednakże na tym portalu jest mnóstwo "lekarzy od różnych specjalizacji", po miesiącu będziesz "zdrów jak ryba"
Pozdrawiam.

Na pierwszy rzut oka jest to celownik - więc wiatrowi... Ale może w tym wyrazie jest coś przez autora ukryte?
Wiersz naprawdę świetny.

Absolutnie, ja, urażony? Byłem tylko biernym widzem - czytelnikiem, nie komentowałem, gdyż sądzę, że nie mam jeszcze tyle wiedzy i śmiałości żeby to robić. Dzisiaj po prostu nie wytrzymałem.

Oj... nie nowego Wszystkie czytam, tylko nie śmiem komentować Ale tu się nie dało - urzekł mnie i po prostu musiałem.
Może kiedyś osiągnę taką wprawę, że moje wiersze będą godne do przeczytania przez Ciebie. Pozdrawiam gorąco.

Pewnie ile ludzi czyta Twój wiersz tyle różnych opinii i zrozumień. Gdybym nie miał przed oczami opisywanego zdjęcia (co trochę zmienia mój obraz) powiedziałbym, że to świetny erotyk, przepiękne ujęcie "pierwszego razu". Pewnie się mylę, zbyt świeżo na to wszystko patrzę, ale takie są moje odczucia. Przepraszam, jeśli moja interpretacja jest daleko odeszła od rzeczywistości...
To już trzecie dzisiaj fantastyczne dzieło, które czytam. Muszę częściej zaglądać.
Pozdrawiam i gratuluję weny...

Kurcze... dobre to... moje klimaty.
To już drugi dzisiaj wiersz, który do mnie bardzo przemawia.
Jestem szczęśliwy, że tu dzisiaj zajrzałem.
Chyba dzisiaj zbyt emocjonalnie podchodzę do waszych dzieł.
Pozdrawiam.

Oczywiście nie omieszkam. Uwielbiam paryskie klimaty.
Będę wdzięczny jeśli zaszczycisz mnie także swoimi odwiedzinami - zapraszam (chociaż nie wiem, czy jest po co ). Pozdrawiam serdecznie.

Pierwsza zwrotka bardzo fajna - podoba mi się bardzo. To tylko moje zdanie, ale druga go trochę popsuła. Przepraszam, jeśli moja opinia Cię zdenerwuje. Myślę, że jestem jeszcze "zbyt świeży" żeby oceniać.
Pozdrawiam.

Nie jestem "wirtuozem Colta" ale wiem jedno... Podoba mi się. Czytam, czytam, zamykam stronę - i znów wracam. Tak bardzo przypomina mi on ... mnie Tylko u mnie zamiast gazety - komputer.

Zupełnie jakbym czytał siebie na początku. Jestem też początkujący, cośtam umieszczam i spotykam się właściwie tylko z krytyką, ale to daje bardzo do myślenia. Zauważyłem, że ten styl nie będzie kupiony i też zaczynam zmieniać podejście do pisania. Nie wiem czy mi wyjdzie - czekam na opinie, choć na razie jestem pomijany w ocenach (chyba jeszcze nie nadaję na tych samych falach) Ale tylko cierpliwość mnie ratuje i ciężka praca trzyma przy mnie chęć tego co robię.
Jedyny plus - bez względu na opinie i konsekwencje moich "arcydzieł" bawi mnie to co robię, sprawia mi to radość. Piszę, piszę, piszę i w duchu się modlę, aby taki Apollo1, mike17, czy choćby Nalka31 kiedyś powiedzieli "kurcze - to jest dobre". Poczytaj sobie ich opinie a na pewno cię dużo nauczą.
Życzę powodzenia (będziemy się uczyć razem )