Profil użytkownika
Wasinka

Użytkownik
Offline
  • Miejscowość:
  • Data urodzenia:
  • -
  • 04.03.1977
  • Data rejestracji:
  • Ostatnia wizyta:
  • 29.04.2010 23:17
  • 01.07.2018 07:04
  • Tekstów:
  • Recenzji:
  • Komentarzy:
  • Pomógł:
  • Postów na Forum:
  • Tematów na Forum:
  • Newsów:
  • Postów w Shoutboxie:
  • 17
  • 2
  • 6,364
  • 898 razy
  • 4,334
  • 32
  • 31
  • 2,229
  • Grupy użytkownika:
Ostatnie komentarze Wasinka
Ajw, to mój faworyt w konkursie - ze względu na klimat i świetne wpasowanie się w muzykę. Zdumiewające było to, że czytałam w takim tempie, że tekst zakończył się razem z melodią... A przecież każdy czyta inaczej, zatrzymuje się częściej lub rzadziej... Tak czy owak - poczułam opowieść, w której drżała tęsknota i niespełnienie, a pożegnanie stało się oczyszczeniem. Oby. Temat, przestrzeń, krajobraz - zagadały do mnie.
Zręcznie ukazana historia; mimo niewielkiej objętości "poczułam bohaterkę". Wzruszyłam się i wpadłam w atmosferę.

Pozdrawiam księżycowo i gratuluję pierwszego miejsca.
Puste przestrzenie · 07.11.2015 00:32 · Czytaj całość
Jakże Ty to wszystko w uścisk wziąłeś, Wiolinie. Połączyłeś wizje zachmurzonych kwiatów i całość spojrzenia tak zręcznie się dograła...

Pozdrawiam księżycowo.
zachmurzone kwiaty · 21.09.2015 23:17 · Czytaj całość
Zola111 napisała:
Wasinko,ten tekst powstał z zupełnie innej inspiracji,

Domyślam się, Zolu. Ale wiesz, jak to jest, gdy coś siedzi na sercu..

Ściskam księżycowo.
Festina lente* · 21.09.2015 22:59 · Czytaj całość
Berenika napisała:
Pointa? Pracy - cacy, biura - dziura - lekki prosty rym mógł uczynić ją zabawnym, ale ciężko mi w tym odnaleźć humor, czy ironię.

Bereniko kochana, kurka, ja w tym widzę właśnie taki wielki pokład... sama nie wiem, jak to nazwać... bezsilności? Przytupnięcia nieuchronności na to, co się zdarza, na co nie mamy wpływu? Takie łubudu, jakby banalne rąbnięcie w pysk, które zostaje wymierzone życiem i prozą dramatu, jaki potrafi dobić, przygwoździć..
Festina lente* · 21.09.2015 22:55 · Czytaj całość
Zolu...

ostatnio wszystko odnoszę do jednego wydarzenia, które mnie bardzo dotknęło (jak zapewne wielu z nas) i czytam od tej strony, od najsmutniejszej.
Wszyscy znamy hasło "festina lente", a zatrzymujemy się często dopiero wówczas, gdy wpadniemy w dziurę. Czasem nie ma jak stamtąd uciec, bo jest za głęboka. Czasem wpadamy do własnej, czasem potykamy się o cudzą. Obyśmy ją zauważyli.

Cytat:
warsz­tat dzie­się­ciu ma­łych pal­ców
i jed­ne­go wiel­kie­go serca.

(...)


Wiersz, jak to zwykle u Ciebie, pełen życia od środka, wewnętrznej refleksji i drogowskazów.

Pozdrawiam wraz z mgielnym porankiem.
Festina lente* · 21.09.2015 08:23 · Czytaj całość
Introwerko,
już pierwsze zdanie odsłania to, co pod skórą. Czy może - daje kierunek na "podskórnie".
Mam podobne odczucie jak Figielka. Ale ogólnie skóra nabiera tutaj wielowymiarowości - tak jak wszystko u Ciebie. Z jednej strony skóra jest na ubraniu, czyli wystawia człowieka na najgłębsze odczucia, z drugiej - filtruje i stara się pomóc w okiełznaniu doznań. Mimo tego, że mamy tu do czynienia z raniącą wrażliwością, to jednak czasem może to być siłą - trudno osiągalną i wynikającą ze zrozumienia siebie samej, innych, głębi.
Cytat:
Chcę, żeby moją skórą wy­ło­żo­ne było niebo

Ach!


Pozdrawiam z Księżycem zapatrzonym w gwiazdy.
Adelo...
Jestem pod tekstem dosyć późno, ale wiesz, że się nie spóźniłam...
Poprawki i sugestie już ode mnie, biedniutka, dostałaś, ale nie wspomniałam Ci jeszcze, co mnie urzekło tutaj. Swoboda stylu i historia z życia - to wiadomo. Podobnie z powtórkami niektórych zdań - lubię takie zabiegi. Ale... historia małżeństwa i ich córeczki - po prostu zrobiłaś z tego niezły użytek, że się tak nie bardzo subtelnie wyrażę. Na tle tej wspominki, która przydreptuje jakby mimochodem, dzieje się życie poza. Efekt osiągnięty poprzez zdawkowość "anegdoty" o zmarłym dziecku w zestawieniu z przeżyciami dziewcząt daje rozległy obraz, mówi o tym, co głębiej z perspektywy tego, co na wierzchu.

Pozdrawiam księżycowo.
Trakai · 21.08.2015 21:19 · Czytaj całość
Nie miałam zamiaru już się tutaj wtrącać i pokazywać, ale jednak nie mogę patrzeć na to, a już nie mam możliwości edytowania poprzedniego komentarza:
Wasinka napisała:
Rozbawiłam się nieco, bo właśnie szukam Waitsa,

Nie wiem, dlaczego wskoczyło "szukam", ale miało być "słucham".
I już.
Uff, jaka ulga.
Czytało mi się bardzo sympatycznie. Jest tu czucie, obraz oraz historia, która ciekawi od samego początku. Jedna z bardziej trafiających do mnie opowiastek Chłystkowych. Bo też i światek wodnikowy lubię bardzo.
Już pierwsze zdanie mnie pociągnęło za sobą, jest urokliwe, jaki wiele innych w tym tekście.

Baśniowość, ta jasna i ciepła, pociągnięta nieco ponurym światem pogańskim - efekt całkiem zgrabny i podobający mi się.

Pozdrawiam z Księżycem zaglądającym Wiośnie w oczy.
Szuiradzie, jak to miło, że odnalazłeś ostatnią część mgielnych opowieści.
Tak, postaci jest sporo, choć tak naprawdę w tych trzech rozdziałach tutaj są prawie wszystkie najważniejsze. I - jak by nie patrzeć - i tak głównymi pozostaną Kazia i Mietek, bo wszystko dzieje się niejako wokół nich, blisko, a kolejne części dotyczyć będą ich wojennych perypetii również (że tak zdradzę przy okazji - czas w obozach pracy; szare oczy, które patrzą na Adelę, to oczy małej Kazi).

Bardzo Ci dziękuję za komentarz i odkurzenie mgieł.


Pozdrawiam księżycowym błyskiem.
No zaglądam jeszcze, bo i sentyment, i niektórzy Użytkownicy pozwalają na powroty.

Rozbawiłam się nieco, bo właśnie szukam Waitsa, a Ty tutaj o "Poza prawem" wspominasz. Coś w tym musi być. ;)

Bez wątpienia figle płatać mogą różne kwestie, a mowa ciała i tegoż typu "podpowiadacze" wiele zdradzić mogą.

Twoja opowieść ma dodatkowy atut, tak sobie myślę. Dotyczy postaci, która istniała naprawdę, a to smaczek jest i motyw do większego poczucia.

Cieszy mnie, że podrzuciłeś nam tutaj tę klimatyczna historię, własnym okiem oglądaną.


Pozdrowienia z ciszą za oknem. Tak wyjątkową, że można usłyszeć, jak Księżyc śpiewa.
Hej ho! :)
Już nie raz pisałam, że masz lekki, swobodny styl, więc czyta się przyjemnie. Opowiadasz o codziennościach - czasem ma się ochotę po prostu wleźć w czyjeś życie, by zerknąć i rozpoznać lub nie. A że przy okazji pojawiają się u Ciebie refleksje ogólne, to jeszcze lepiej.
Niby zwykły wypad po hennę, a jednak mamy coś więcej.


Szybciaki:
Cytat:
Wiem(,) dokąd zmie­rzam, wiem(,) skąd przy­by­łam.

Cytat:
Nie­ste­ty po­dą­ża­ją w prze­ciw­nym kie­run­ki.
- kierunku
Cytat:
W końcu(,) zre­zy­gno­wa­ni ła­ma­nym an­giel­skim(,) py­ta­ją mnie o sta­cję

Cytat:
czy­ta­jąc ma­ga­zyn Metro.
- "Metro"
Cytat:
Wra­ca­my lub do­kądś je­dzie­my z wa­liz­ką, lub bez,
- z walizka lub bez - bez przecinka. Ale co powiesz na niepowtarzanie "lub" i zamianę na "czy"?
Cytat:
Ku­pu­ję hennę i wra­cam(,) skąd przy­szłam.



Cytat:
W końcu zre­zy­gno­wa­ni ła­ma­nym an­giel­skim py­ta­ją mnie o sta­cję Mu­stek. Nie­ste­ty po­dą­ża­ją w prze­ciw­nym kie­run­ki. To się zda­rza w życiu bar­dzo czę­sto; wybór nie­wła­ści­wej trasy, po­plą­ta­ne drogi, chy­bio­ne de­cy­zje.
- zawsze z gracją nawiązujesz do bardziej ogólnych życiowych spostrzeżeń
Cytat:
Życie jest takie pro­ste. Żal bę­dzie osta­tecz­nie zmie­nić kie­ru­nek i spo­tkać się z ciszą. Mar­twą jak oczy plu­szo­wej ma­skot­ki.
- ha! Tutaj to już mocniejszy klimat się zrobił.



Pozdrawiam księżycowo.
Stacja Ládví · 14.04.2015 23:47 · Czytaj całość
Zaplątałeś mnie w klimacik tej historii, przyznam. I jakoś tak słyszałam w sobie podczas czytania muzykę z filmu Jarmuscha Dead Man (Neil Young).
Dotknąłeś legendy i nieźle Ci to wyszło. Z wyczuciem. Bez przegadania.
Zmartwiło mnie tylko spranie na kwaśne jabłko kobiety. Wiem, że "bycie mężczyzną" do czegoś zobowiązuje, ale jakoś tak nie chciałabym, żeby nasz bohater takiegoż męstwa dowodził.
Wciągnąłeś mnie.

Tak przy okazji:
Cytat:
- A jesz­cze się Pan nawet na mnie nie spoj­rzał, Panie Hic­kok
- "pan" i "panie" swobodnie może być małą literą


Pozdrawiam księżycowo.
Jeżeli nie kończymy wypowiedzi, a w trakcie wykonujemy czynność, to wówczas może nie być kropek i dużej litery w narracji między wypowiedzią.
Czyli może być też tak:
al-szamanka napisał/a:
- No tak, to pan - zsiadł z ro­we­ru i pod­szedł do furt­ki - przy­je­cha­łem zwin­dy­ko­wać pana.

Tyle że ogólnie mniej zręcznie to wygląda w tym wypadku. I lepiej z wersją z kropkami, jak już wspominałam.

Bo to jest tak samo, jakby napisać coś takiego:
- Muszę - poprawił się na stołku - naprawić nogi tego krzesła.

Czyli niejako narracją "czynnościową" przerywa się wypowiedź.



Zasady są takie - bardzo ogólnie:
Jeżeli narracja dotyczy wypowiedzi (spytał, rzekł, dodał, stwierdził itp.), niezależnie, czy ma na końcu wykrzyknik czy znak zapytania, wówczas przy narracji mała litera kropki po wypowiedzi się nie stawia.
- Mogę usiąść - przytaknął.
- Mogę usiąść? - zapytał.
- Mogę usiąść! - krzyknął.
- Mogę usiąść... - zawahał się.


Jeżeli po wypowiedzi następuje narracja niedotycząca jej, czyli na ogół wiąże się z czynnością, że tak powiem, ruchową, wtedy na końcu wypowiedzi jest kropka (lub inny znak), a narracja zaczyna się dużą literą.
- Usiadłem. - Rozsiadł się wygodnie na krześle.


Jeśli wypowiedź jest przerwana narracją, to niezależnie od czegokolwiek, nie stawiamy kropek (chyba że na samym końcu wypowiedzi), a narracja jest małą literą.

Są oczywiście pewne niuanse, które ustala sam autor.




Wybaczcie, że nie jestem Miladorą, ale akurat wlazłam, to rzekłam od siebie. ;)


Andro, tekst przeczytam, gdy czas mi nieco odpuści.




PS Łomatko, pisałam razem z Milą, jak widzę. To już sobie idę.

Pozdrowienia.
Windykator (andro) · 27.03.2015 15:09 · Czytaj całość
al-szamanka napisał/a:
No tak, to pan - zsiadł z ro­we­ru i pod­szedł do furt­ki - przy­je­cha­łem zwin­dy­ko­wać pana.
czy?
- No tak, to pan. - Zsiadł z ro­we­ru i pod­szedł do furt­ki. - Przy­je­cha­łem zwin­dy­ko­wać pana.

Obie wersje są poprawne, ale w tym przypadku wybrałabym drugą.
Windykator (andro) · 27.03.2015 12:54 · Czytaj całość
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
Dzon
01/05/2024 21:18
Ok. Sprawdzę z czytaniem na głos, ale dopiero jak nie będzie… »
Dzon
01/05/2024 21:16
Dzięki. Prawdę mówiąc ten tekst jest tak stary, że o nim… »
Janusz Rosek
01/05/2024 16:09
Dziękuję za komentarz. Mieszkam, żyję i pracuję w Krakowie,… »
Zdzislaw
01/05/2024 13:50
Dzon, no i w porządku ;) U mnie, przy czytaniu na głos,… »
Kazjuno
01/05/2024 12:25
Jako słaby znawca poezji ucieszyłem się, że proza. Hmmm!… »
SzalonaJulka
01/05/2024 00:14
Bardzo dziękuję za zatrzymanie się :) Dzon, ooo, trafiłeś… »
Dzon
30/04/2024 22:22
Bardzo mi się spodobało. Płynie dynamicznie. Jestem fanem… »
Dzon
30/04/2024 22:08
Widać,że tekst jest bardzo osobisty. Takie osobiste… »
Dzon
30/04/2024 21:53
;-) Uśmiechnąłem się. Jest koncept. Może trochę do… »
valeria
30/04/2024 16:55
Nie bardzo rozumiem:) »
valeria
30/04/2024 16:54
Fajne »
valeria
30/04/2024 16:53
No ja przepadam:) »
valeria
30/04/2024 16:52
Ja znowuż wychwalam Warszawę:) »
valeria
30/04/2024 16:50
Jest pięknie, dzisiaj bardzo gorąco, cudna pogoda. Wiersz… »
Kazjuno
28/04/2024 16:30
Mnie też miło Pięknooka, że zauważyłaś. »
ShoutBox
  • Dzon
  • 30/04/2024 22:29
  • Nieczęsto tu bywam, ale przyłączam się do inicjatywy.
  • Kazjuno
  • 30/04/2024 09:33
  • Tak Mike, przykre, ale masz rację.
  • mike17
  • 28/04/2024 20:32
  • Mało nas zostało, komentujących. Masz rację, Kaziu. Ale co począć skoro ludzie nie mają woli uczestniczenia?
  • Kazjuno
  • 26/04/2024 10:20
  • Ratunku!!! Ruszcie 4 litery, piszcie i komentujcie. Do k***y nędzy! Portal poza aktywnością paru osób obumiera!
  • Zbigniew Szczypek
  • 01/04/2024 10:37
  • Z okazji Św. Wielkiej Nocy - Dużo zdrówka, wszelkiej pomyślności dla wszystkich na PP, a dzisiaj mokrego poniedziałku - jak najbardziej, także na zdrowie ;-}
  • Darcon
  • 30/03/2024 22:22
  • Życzę spokojnych i zdrowych Świąt Wielkiej Nocy. :) Wszystkiego co dla Was najlepsze. :)
  • mike17
  • 30/03/2024 15:48
  • Ode mnie dla Was wszystko, co najlepsze w nadchodzącą Wielkanoc - oby była spędzona w ciepłej, rodzinnej atmosferze :)
  • Yaro
  • 30/03/2024 11:12
  • Wesołych Świąt życzę wszystkim portalowiczom i szanownej redakcji.
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty