Cytat:
migające światełka rozprzestrzenione na terenie całego clubu ukazywały ostrzejszy klimat, który przyciągał znaczną uwagę.
To rzeczywiście stylowo kuleje.
"rozprzestrzenione" -> może "rozmieszczone", ale można by zrezygnować z tego słowa
"na terenie całego clubu" -> a może po prostu "w całym clubie"
"ukazywały ostrzejszy klimat" i "przyciągał znaczną uwagę" to już przegięcie. Klimat można, nie wiem, stwarzać, dawać (?), a uwaga raczej powszechna czy po prostu duża.
Może od razu wytłumaczę, że bynajmniej nie jestem przeciwnikiem rozbudowanych, długich zdań pod warunkiem, że są one czymś usprawiedliwione (np. poetycka metaforyka, monolog wewnętrzny) i napisane w miarę stylowo. Tu niestety tego brakuje i może lepiej napisać to prościej?
Cytat:
Delikatnie wychyliłam głowę bo zobaczyć co robi Agnes, spała.
bo -> by i przed tym jeszcze przecin, podobnie jak przed "co robi". A "spała" dałbym już po kropce, jako jednowyrazowe zdanie. Tak mi jakoś bardziej pasuje, ale to taka skromna osobista dygresja.
Cytat:
Patrząc na toaletę, a raczej kibel, aż obiad przewracał się w żołądku, gdyż żółty osad możnaby zdrapywać szpachelką.
No nie! Mówi ci coś zdanie: "Wchodząc do pokoju, zadzwonił telefon"? Na pewno słyszałaś trochę podobnych przykładów jeszcze w podstawówce... A co do "toaletę, a raczej kibel" też mam wątpliwości, bo to raczej synonimy, tyle że to drugie bardziej wulgarne i rozumiem, że lepiej oddaje ten obraz. Może więc np. "Kiedy spojrzałam na kibel, obiad zaczął mi się przewracać/wirować w żołądku..."
Cytat:
przez te kilka lat w tym obskórnym miejscu zmieniłam się, na gorsze.
"obskurnym" przez u, bo to słowo wcale nie ze skórą związane

a przecin przed "na gorsze" zbędny.
Cytat:
Wcześniej zaczęłam normalne życie, zaczęłam studia, jednak, któregoś dnia do mych drzwi zapukali mundurowi, bez żadnego wyjaśnienia zakuli mnie w kajdanki i przywieźli tutaj. Zaczęły się bunty, bójki, ucieczki.
2x zaczęłam blisko siebie, po "jednak" przecin zbędny, a poza tym przejście od "kafkowskiej" sytuacji do buntów, bójek i ucieczek stanowczo za szybkie.
Ten początek i koniec, gdzie bohaterka mówi w pierwszej osobie warto by jakoś oddzielić od środkowego dialogu policjantów, np. kursywą.
Ogólnie nie jest najgorzej, ale naprawdę mogłoby być o wiele lepiej. Mam nadzieję, że tak będzie w następnych częściach.