Dopadłam Kaczkę i nawet jeszcze coś dla mnie zostało...
To ja - Twoja stała gnębicielka...
- Zuza chwyciła poduszkę, wytrzęsła - a nie lepiej "wytrzepała"? to "wytrzęsła" jakoś nie brzmi dobrze, zresztą wytrzepała lepiej wpisuje się w rytm zdania
- Nieco naburmuszona odwróciła się na drugi bok i starała się zasnąć. - zmień "starała się zasnąć" - pozbędziesz się "się" za jednym zamachem - może na "i zamknęła oczy"?
- Otworzyła zaspane oczy - gdybyś zmieniła jak powyżej, to tutaj daj "powieki", żeby nie powtarzać
- ale w końcu pozwoliła objąć ciepłe ciało, pocałować miękkie usta... - napisz to inaczej, bo trochę przekombinowane - jasne, że ciepłe ciało, a jakie miałoby być - zimne? Przecież leżała w łóżku
Bardzo lubię te Twoje opowieści, Imbirku!
Jestem jak najbardziej za tym, żebyś napisała całą książkę na ten temat - na pewno ją kupię.
Czysta piąteczka, a plusik za coraz większą naturalność Twojej prozy...
Z buziakami, rzecz jasna... dla Dużego, że to znosi
No dobrze, jeden dla Ciebie...