Niepotrzebne te naprowadzenie.
Cytat:
"Jej nachalna, agresywna, pozbawiona odrobiny wstydu i elegancji prowokacyjna seksualność przykuwała nawet najbardziej niechętny wzrok i zapadała w zmysły niczym Baudelaire'owska "Padlina"..."
tego bym się pozbył, po co tak nasuwać czytelnikowi wzór z którego się korzystało? Ja bym to zakończył to jakoś inaczej, np.: "Jej nachalna, agresywna, pozbawiona odrobiny wstydu i elegancji prowokacyjna seksualność przykuwała nawet najbardziej niechętny wzrok. Jak plugawa padlina na ścieżce leżąca zapada w zmysły, tak ta pracująca kobieta krąży w myślach i pomimo obrzydzenia tak naturalna jest."
Cytat:
pobrużdżonej już dość wyraźnie w głębokie zmarszczki twarzy. Od tej nieruchomej, strasznej twarzy...
ewidentne powtórzenia, zgadzam się z LittleRedRose.
Nie można tutaj za bardzo do czegokolwiek się przyczepić. Ja wracam do owej padliny. O ile dobrze pamiętam Baudelaire miał na myśli, że wszyscy staniemy się padliną:
"A jednak upodobnisz się do tego błota,
Co tchem zaraźliwym zieje."
W tym przypadku mamy świadomy wybór aby stać się padliną. Złe porównanie, takie jest moje zdanie.
pozdrawiam
paniscus