ze wszystkich polecanych najbardziej przypadł mi do gustu.
wydaje mi się że taka lekko cyniczna stylistyka, pokazanie jak szukamy jakichś głębszych sensów i tajemnic w płytkiej rzeczywistości, to jest właśnie dobry kierunek dla poezji współczesnej.
co do tytułu - chyba lepiej nie dawać żadnego niż wymyślać coś na siłę? nawet jakby miało być "fajne, chwytliwe, zwracające uwagę" to chyba byłoby mało autentyczne.
poza tym każde zbędne słowo w wierszu chyba działa na niekorzyść, tutaj nie zauważyłam zbędnych.
podoba mi się jak brzmi koniec "... chcesz / przemienić w wiersz."
czy przerzutnia ze słowem "prawda" po to żeby zaakcentować to słowo i jakby semantycznie podzielić pierwszą zwrotkę?
ależ się rozpisałam
mam nadzieję że nie zrobiłam jakiejś szalonej nadinterpretacji
pozdrawiam!
edit: czytając po raz pierwszy zamiast pawia przeczytałam pawiana, ale może po prostu dzisiaj jestem zmęczona... dlaczego akurat paw? bo pawie są nieme? bo treści brak w tym krzyku i tak naprawdę go nie ma?