Trasa - chyzyk
Proza » Miniatura » Trasa
A A A
Przez pięć lat codziennych dojazdów do szkoły przyzwyczaił się do widoku uciekających za oknem domów i drzew. Godzina w jedną stronę to zbyt mało, żeby po kilku nawet miesiącach czerpać radość z widoków. Pod koniec swojej edukacji w technikum, tuż przed maturą, znał już każdy przydrożny kamień i większość autobusów firmy Autonaprawa. Polubił te „ogórki”, nieraz starsze od niego o dobrych kilkanaście lat. Zazwyczaj spędzał w nich czas wciśnięty w fotel, z czołem opartym na szybie. Często liczył drzewa i już po kilku miesiącach był w stanie zauważyć brak któregoś z nich. Wszystkie jego późniejsze powroty do domu nieodmiennie wiązały się z uzupełnieniem zmian w zapamiętanym obrazie trasy. A kiedy znowu znał ją na wyrywki, wiedział, że nadszedł czas odjazdu. Nawet wtedy, kiedy już po studiach zaczął odwiedzać te strony własnym samochodem, najpierw sam, a potem z Magdą i dziećmi, zawsze starał się zwracać uwagę na najdrobniejsze nawet zmiany. Po śmierci rodziców nadal wracał, starając się utrzymać ich drewniany dom w stanie nadającym się do zamieszkania, ale i też nie zapomnieć obrazu trasy. Nigdy nie dał się namówić na sprzedaż odziedziczonego gospodarstwa i niewielkiego sadu. Kiedy dzieci po studiach wyprowadziły się z domu namówił żonę na emeryturę na wsi. Razem uprawiali ogród, doglądali jabłoni i chodzili na długie spacery z psami. Po jej śmierci coraz częściej jeździł autobusem do niegdyś wojewódzkiego miasta odległego o niecałą godzinę drogi. Pasażerowie szybko przyzwyczaili się do jego widoku i już nikt nie zwracał na niego szczególnej uwagi. Był dla nich tylko wciśniętym w szybę starszym panem ze słuchawkami na uszach liczącym drzewa na trasie do domu.
Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
chyzyk · dnia 22.04.2010 09:24 · Czytań: 632 · Średnia ocena: 4 · Komentarzy: 6
Inne artykuły tego autora:
Komentarze
Usunięty dnia 22.04.2010 10:41
Przykro mi, ale nie widzę żadnego powodu, dla którego to zostało napisane.
Darksio dnia 22.04.2010 22:43 Ocena: Bardzo dobre
Powód z pewnością jest, mało tego, jest wyraźny. Budujesz nastrój melancholijny, ale jeszcze chyba nie do końca potrafisz wydobyć tę nutę. To naprawdę trudna sztuka, więc się nie zrażaj. Ucz się i szlifuj styl, a na pewno to zaowocuje, bo masz wrażliwość, czyli podstawę do pisania, warsztat z biegiem czasu doszlifujesz, wrażliwości nie. Pisz, bo masz wszelkie do tego przesłanki.
Miladora dnia 23.04.2010 02:31 Ocena: Bardzo dobre
Ja też widzę powód... ;)

Darksiu - a gdzie Ty masz to "sporo błędów"?

Dobrze napisany tekst, poprawnie.
Czyjeś życie przedstawione na tle krajobrazu za oknem - można i tak.
Jest w tym jakaś nutka zadumy, gdy życie ucieka równie szybko, jak pojazd, którym się jedzie.
W tym kontekście trudno się oprzeć myśli o przemijaniu...

- A kiedy znowu/kiedy już po studiach - to powtórzenie wpada na siebie.
No i brakuje jednego czy dwóch przecinków... ;)

Zmusiłeś mnie do pewnych przemyśleń, do przypomnienia sobie, jak przez parę lat jeździłam pewną trasą, tak samo wpatrzona w widoki za oknem i gdy potem, ileś tam lat później niczego już nie rozpoznałam...
Rozumiem, że tamten człowiek mógł czerpać potwierdzenie swojego istnienia w tym, co niezmienne...
Za to bdb.
Pozdrawiam.
Darksio dnia 23.04.2010 08:42 Ocena: Bardzo dobre
Masz rację Miladoro. Zawstydziłem się. Może to był efekt tego, iż czytałem tekst późno i byłem nieco rozkojarzony. Błędów jako takich, oczywiście nie ma. Autora niniejszym przepraszam.
Tihomil dnia 23.04.2010 14:09 Ocena: Bardzo dobre
Zadumałam się nad tym, jak to życie koło zatoczyło. I obok mnie codziennie mijają te same widoki. Ale mój umysł zbuntował się już na samym początku. Nakazał mi zająć się czymś innym. Czytaniem. Teraz w drodze nadrabiam zaległości ze wszystkich ponadobowiązkowych lektur :)
kate-rama dnia 23.04.2010 18:46
Autonaprawa? Miasto niegdyś wojewódzkie? Ani chybi chodzi o Zamość, tylko nie zgadnę, z której strony do niego zmierzano. Hehe. Miło spotkać tekst o tak swojskich realiach.
pozdrawiam
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
Wiktor Orzel
08/05/2024 15:23
Fajnie się czytało, taka sobie zgrabna i całkiem zabawna… »
Zbigniew Szczypek
08/05/2024 09:56
Zdzisławie Podobało mi się Twoje opowiadanie/wspomnienie.… »
Wiktor Orzel
08/05/2024 09:45
Wstęp ma skoczy i fajny rytm, ale od tego momentu coś się… »
Jacek Londyn
07/05/2024 22:15
Dziękuję za komentarz. Cieszę się, że udało mi się oddać… »
OWSIANKO
07/05/2024 21:41
JL tekst średniofajny; Izunia jako Brazylijska krasawica i… »
Zbigniew Szczypek
07/05/2024 21:15
Florianie Trudno mi się z Tobą nie zgodzić - tak, są takie… »
Zbigniew Szczypek
07/05/2024 20:21
Januszu Wielu powie - "lepiej najgorsza prawda ale… »
Kazjuno
07/05/2024 12:19
Dzięki Zbysiu za próbę wsparcia. Z krytyką, Jacku,… »
Kazjuno
07/05/2024 11:11
Witaj Marianie, miło Cię widzieć. Wprowadzając… »
Marian
07/05/2024 07:42
"Wysiadł z samochodów" -> "Wysiadł z… »
Jacek Londyn
07/05/2024 06:40
Zbyszku, niech Ci takie myśli nie przychodzą do głowy. Nie… »
Zbigniew Szczypek
06/05/2024 20:39
Pulsar Świetne i dowcipne, a zarazem straszne w swoim… »
Zbigniew Szczypek
06/05/2024 13:43
A przy okazji - Zbyszek, a nie Zbigniew. Zbigniew to… »
Jacek Londyn
06/05/2024 13:19
Kamień z serca, Zbigniewie. Dziękuję, uwierzyłem, że… »
Zbigniew Szczypek
06/05/2024 12:43
Tak Jacku, moja opinia jest jak najbardziej pozytywna. Zdaję… »
ShoutBox
  • Wiktor Orzel
  • 08/05/2024 15:19
  • To tylko przechowalnia dawno nieużywanych piór, nie jest tak źle ;)
  • Zbigniew Szczypek
  • 08/05/2024 10:00
  • Ufff! Kamień z serca... Myślałem, że znów w kostnicy leżę
  • Zbigniew Szczypek
  • 07/05/2024 20:47
  • Hallo! Czy są tu jeszcze jacyś żywi piszący? Czy tylko spadkobiercy umieszczają tu teksty, znalezione w szufladach (bo szkoda wyrzucić)? Niczym nadbagaż, zalega teraz w "przechowalni"!
  • Zbigniew Szczypek
  • 06/05/2024 18:38
  • Dla przykładu, że tylko krowa nie zmienia poglądów, chciałbym polecić do przeczytania "Stołówkę", autorstwa Owsianki. A kiedyś go krytykowałem
  • Zbigniew Szczypek
  • 02/05/2024 06:22
  • "Mierni, bierni ale wierni", zamieńmy na "wierni nie są wcale mierni, gdy przestali bywać bierni!" I co wy na to? ;-}
  • Dzon
  • 30/04/2024 22:29
  • Nieczęsto tu bywam, ale przyłączam się do inicjatywy.
  • Kazjuno
  • 30/04/2024 09:33
  • Tak Mike, przykre, ale masz rację.
  • mike17
  • 28/04/2024 20:32
  • Mało nas zostało, komentujących. Masz rację, Kaziu. Ale co począć skoro ludzie nie mają woli uczestniczenia?
  • Kazjuno
  • 26/04/2024 10:20
  • Ratunku!!! Ruszcie 4 litery, piszcie i komentujcie. Do k***y nędzy! Portal poza aktywnością paru osób obumiera!
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty