"zatem trzeba jeść orzeszki / aby dowcip też był rześki"
Chyba jem za mało orzeszków...
Ostatni wers sugeruje, że te banalne rymy są przemyślane i użyte celowo. Mam nadzieję, że tak. Ale - nawet jeśli te rymy dokładne są użyte przewrotnie i świadomie, myślę, że tzw. "przesłanie'"zasługuje na o wiele ciekawszą formę.

A u mnie wywołał uśmiech na twarzy:

Fakt, pierwsze wersy nie grzeszą oryginalnością, ale jeśli czytać to do przedostatnich:

ostatnie wyjaśniają dlaczego:
toż toczystej wody satyra !

Czy teksty tzw. "kabaretowe" mają byś poważne i rzucać na kolana swą odpowiedzialnością i powagą ?

- śmiejmy się z siebie, Nalka, to udowadnia, że można w sposób fajny i dowcipny.
Pozdrawiam

Dzięki Abi, do swojego pisania nabrałam juz jakiś czas temu sporego dystansu, nawet do kulawego warsztatu Poza tym jest jeszcze taka jedna dobra maksyma, smiejmy sie najpierw z siebie a potem z innych

Kamyczku dziękuję. Tadziu inny tytuł do tego po prostu nie pasuje.

Prześmiewcze, jako żart wierszem bdb.

Rozbawił mnie Twój wiersz. Świetny

Rozbawiła mnie puenta i autor który strzela sobie samobója
Pochwalę zatem lekkość i rytm, który bez wątpienia czujesz.

Pozdrawiam

Natalko, ja mam na sumieniu za dużo grzeszków, a to jeszcze nie koniec.
W życzliwych oczach jednak miło się przeglądać