@Oksana itd, itp
Widzę, że trafił mi się tupeciarz, który wie lepiej niż autor, jaki typ humoru preferuję. Szanowny Wernyhora chyba się zgubił we własnych sądach, bo jak się ma, cytuję: "Choć ten typ humoru w poezji nie jest mój,to śmiech był w paru miejscach." do obecnej opinii, że to wybitne, błyskotliwe, wzór do naśladowanie. Być może nawet bym się załamał i wziął za przemysłowe łuskanie fasoli ale po przeczytanie, że Fredro "był niezły" chętnie pozostanę niezłym.
Nie sądzę, byś musiał obwieszczać światu, że ten wiersz jest śmieszny - to widać. Przy okazji, popracuj nad językiem, bo "temat dobry na humor" na kilometr pachnie ubrankiem z pięcioma paskami
Cieszy mnie też fakt, że to humorowi brak błyskotliwości, bo nie zniósłbym, gdyby to o mnie chodził i błagam nie polecaj mi niczego - nie mam się czym zrewanżować.