Hej, wiersz ciekawy, wieloznaczny. Ja odbieram go jako poetycką wizję pewnych ugrupowań (politycznych) z różnych dekad naszej historii, które się w końcu mieszają i nic z tego nie wynika, nic się nie zmienia, nawet przebrane militarnie ugrupowanie z pierwszych wersów nic nie wnosi.
Można to tez odczytać jako cechy czyjejś osobowości, chyba mężczyzny, gdzie jest miejsce na srogość, waleczność (mundur militarny), ale taką przemijającą;, na litość i miłosierdzie (zupa Kuronia), oraz rezygnacja obserwującej go kobiety, która czeka, itd.
Jeśli się mylę, jeśli chodzi o coś jeszcze zupełnie innego, znaczy, że wiersz bardzo dobry, bo każdy może w nim zobaczyć swoją wizję. Z oceną poczekam.