To była bardzo przyjemna rozmowa wodo Dziękuję !

Zupełnie przyzwoicie, a nawet bardzo.
Ładny rym, rytm, przekaz

nie mój klimat, przeczytam, ziewnę, zapomnę. Strasznie oklepany temat wybrałeś - w jeszcze bardziej sztampowym ujęciu. Może innym razem, bo potencjał jakiś tam jest.
pzdr.

Jarku, co miałeś na myśli pisząc: "Pan Bóg nadzieje świętych pogrzebał w ludzkim pragnieniu czystego piękna"?
Na co świętym nadzieje, jeśli już osiągnęli świętość?

A tu, czego nie zamierzasz podnieść?
"I obiecałem że nie podniosę
niech leżą zmięte gdy komuś zbrzydły"

Nie rozumiem tym razem Ale pozdrawiam!
A może zginęła jedna zwrotka?

Nigdy bym się nie domyśliła, że chodzi o uczucia, chyba więc niedomówienie do końca nie jest logiczne. W tego typu poezji niedomówienie powinno być odpowiednio podane. Tu sens się rozpadł i wyszło tak "od sasa do lasa". Nie rozumiem też tytułu, ale trudno, nie domyślę się. Przypuszczam tylko, że peel kogoś stracił, a, że z tamtego świata nie ma powrotu, więc on tu nie ma woli życia...
Myślę, że jak już skumam "o co chodzi", to się do wiersza przyzwyczaję i uznam, że jest ok. Może po prostu, do niektórych powinien być wstęp z opisem sceny, jak w sztuce teatralnej?
Jestem trudnym czytelnikiem, może po prostu nie znam się na poezji bardziej niż reszta świata, która mówi, że się nie zna i nie potrafię jej odbierać? Takie czasem mi myśli przychodzą do głowy, bo gdy ja widzę niekiedy "nagiego króla", reszta woła, że to piękne szaty. Myślę, że to jednak inaczej niż w bajce, pewnie mam zły wzrok!
Pozdrawiam.

5 na 5 średniówka, ładne rymy...podoba mi się - technicznie fajny rytmiczny
to kolejny niezły wiersz...zastanawiam się tylko...nigdy nie poprawiam
ciekawe po co więc wstawiam...ja tam z ciekawej rady korzystam chętnie
głupią masz zasadę - tak sądzę...nieracjonalną, może tak, ale to Twój problem...fajnie, że nie 6/4 bo już mi się szuflada otwierała z napisem
sześć czwartych
pozdrawiam

No i nie poprawiaj, bo tu nie ma co poprawiać.

Ale w "Stajence" popraw. Tak Cię proszęęęęęęęęeee

A tu jest cacy. Pozdrawiam,

z.