Kamyczku: Trzeba poprawić wers:

ciągle w podróży zdać się nawykłem

powinno być:

ciągle w podróży zda się nawykłam

poza tym coś mi nie gra rytm

ale podstawa, pomysł: nieźle

Zola111 – nawykłem – musi zostać, bo to „jego” słowa. Zolka, podpowiedz, w których miejscach łamie się rytm? Może uda się dopracować. Dzięki za wpadnięcie i wpis. Serdeczności.

Julanda – tak to jest „ta forma wiersza” , choć nie jestem pewna, czy sprostałam wymaganiom vilanelli.
Bo Vilanelle cechuje kunsztowna konstrukcja, na którą składa się pięć trzywersowych strof rymowanych w układzie aba. Szósta, ostatnia strofa, zbudowana jest z czterech wersów w sekwencji abaa. Układ wersów musi spełniać sztywne warunki. Pierwszy wers, lekko zmodyfikowany, musi się pojawić jako trzeci w drugiej, czwartej i szóstej strofie, a wers trzeci na końcu strof trzeciej, piątej i szóstej. Sens powtórzonych wersów może być zmieniony, natomiast rym, rytm i brzmienie powinny zostać zachowane.
Trochę to skomplikowanie wygląda, ale warto pogłówkować.

Metaliczny lustr to iryzująca powłoka naszkliwna powstająca na wyrobach ceramicznych w rezultacie wtórnego (redukcyjnego) wypalania przedmiotu pokrytego farbą ceramiczną złożoną z soli metali (np. miedzi, srebra) i żywicy.
Porównując uczucie do metalicznego lustru chciałam pokazać jego powierzchowność, nie wiem na ile mi się to udało.

zwykły traf czy pech patrzysz tak wściekle
wszystko jasne już metaliczny lustr

Dziękuję i pozdrawiam serdecznie

Możesz, ależ możesz julandko, tylko nie wiem czy podołam... wprawdzie w naszym ogródku kusi zapachem mięta pieprzowa, "długonoga" maggi poleca się do zupy warzywnej, melisa, przycupnięta w rogu, uspakaja wrzaskliwe marchewki i ogórki...
buziaki wakacyjne!

Zolka111, dziękuję pięknie za pomoc w urytmicznieniu tekstu. Całuski