Witaj, Jane
Nie zdążyłam jeszcze „rozprawić się” z częścią poprzednią, a tu już nowa. Zacznę więc od tej, żeby mi nie umknęła.
Ida w końcu postanowiła być uczciwa wobec Rafała i siebie samej, jednak nie do końca jej się udało... Chłopak pokazał tu dość pewne siebie oblicze, charakteryzując przy okazji po części także Idę. Odwrócił bieg sytuacji, przez co i fabuła nieco zawróciła. Wydawałoby się, że wszystko będzie się toczyć już spodziewanymi torami, a tu – niespodzianka – postawa Rafała. Ida zresztą także nie potrafiła sprostać sytuacji.
Cóż, zobaczymy, jak się zachowa później...
Wskazóweczki małe na pierwsze poprawki:
Nie chciała, żeby Rafał wchodził na górę, żeby rodzice, dla których zdawał się być chodzącym ideałem, słyszeli to (,) co miała mu dziś do powiedzenia. – poza wkliknięciem przecinka, drugie „żeby” zamieniłabym na „a” ;
Cześć (,) mała, czemu mnie – „czemu” proponuję zamienić na „dlaczego”, bo się robi „czcz” zgrzytające (cześć/czemu) i ogólnie także z „mnie” lepiej brzmi dłuższa forma;
Poczuła, nieprzyjemnie zawirowanie w żołądku. – bez przecinka; nieprzyjemne – literówka;
Chłopak wydawał się nie zwracać uwagi na jej spłoszoną minę – może wyrzucić „jej” i wykorzystać „dziewczynę? (na spłoszoną minę dziewczyny), bo zaimki Ci się mnożą..., potem jest ich kilka, jak również powtórzenie „jej” ;
wydukał(a) przez zaciśnięte;
Choć – powiedziała – Chodź;
Odwróciła się, w połowie drogi do ustawionych przy parkingu kubłów – zrezygnowałabym z przecinka;
Musimy się zastanowić (,) czego chcemy;
Z zaciśniętą szczęką, czekała, aż – pierwszy przecinek niepotrzebny;
Muśmy? – Musimy? (literówka) ;
nie podobał jej się spokój, z jakim się – „się” wpadające na siebie;
zaczęła nerwowo recytować, to co przygotowywała – przesunęłaby przecinek o jeden wyraz do przodu: recytować to, co (ogólnie to zdanie można by nieco dopracować, tym bardziej że masz później także „co” – to, co przygotowywała / już nie wiem, co czuję./ nie słucha tego, co mówi ) ;
Lekko znudzony przyglądał się przechodzącej obok kobiecie/Nie spodziewała się – się dwa razy;
jakby dopiero teraz dotarło do niego to (,) co powiedziała. ;
w jego oczach. Za późno. Palce Rafała gwałtownie zacisnęły się wokół jej nadgarstka. Przeciągnął ją bliżej. – zaimki;
Ty chyba sobie żartujesz! – (w)rzasnął
Ida szarpnęła ręką (,) próbując
się z uścisku. Worek z odpadkami wyślizgnął się, rozsypując na chodniku nieciekawą zawartość – dwa razy „się”, słowo „nieciekawa” przy tej sytuacji mi nie pasuje; ponadto imiesłów wskazuje, że to worek rozsypał zawartość;
wolno ci tak mnie traktować – szyk: wolno ci mnie tak;
Strząsnął jej dłoń, jak natrętną muchę – bez przecinka;
Nadal patrzał na nią – patrzył; nadal – wciąż, bo „na” wpada na siebie;
Z(n)am go? – literówka;
Co (,) dziecinko;
Do zobaczenia (,) mała;
Zapach markowych perfum, sprawił że omal – przesunęłabym przecinek „Zapach markowych perfum sprawił, że omal” ;
Zupełnie odrętwiała, patrzała – bez przecinka; patrzyła;
Silnik zamruczał, niczym – bez przecinka;
Gwałtownie wypuścił(a) zatrzymane w płucach powietrze.
Dopiero po dłuższej chwili, bezradnie spojrzała – przecinek niepotrzebny.
Jane, na razie tyle. Masz nadmiar zaimków (tradycyjnie
), w tym „się” również, nie tylko w przykładach, które podałam powyżej.
Ponadto zdarzają się niefajnostki typu: „ucieka
jąc przed obejmu
jącymi
ją” lub „”
ją swo
ją”, gdzie w tekście robi się bardzo „jąjąco”, ale może będziesz walczyć z zaimkami, to i tutaj się rozluźni.
Oprócz tego zwróć uwagę, żeby nie używać takich samych konstrukcji zdań koło siebie, np. w tej części masz sporo imiesłowów współczesnych; w innych fragmentach zwracałam już na to uwagę i na ewentualnie inną powtarzającą się budowę zdań. Czasem to razi, czasem nie, oczywiście.
Pozdrawiam