Wybór - lina_91
Proza » Obyczajowe » Wybór
A A A
-Pamiętaj, że mam w siatce kilo napoju energetyzującego - czerwone włosy dziewczyny zafalowały na wietrze. -Zaboli, jak dostaniesz przez łeb.

I kolejne słowa,te niewypowiedziane: "To on mnie tego nauczył".

Późna jesień i jej pełen podziwu wzrok. Od kilku dni wiał porwisty, lodowaty wiatr, ale on nic sobie z tego nie robił. Stał prosty, smukły jak brzoza, wystawiając się na podmuchy wiatru, w samej tylko koszuli.

Ona tymczasem, choć miała na sobie dwie podkoszulki, bluzę i zimową kurtkę, trzęsła się z zimna.

-Jak sobie radzisz z dziewczynami w szkole?

-Ignoruję.

-Ignorujesz? - nie patrzył na nią, ale w jego głosie zadźwięczało cos jakby zdziwienie.

-Nie mam wyboru.

-Masz - był poważny. Już się nie uśmiechał. Patrzył gdzieś w dal, jakby jej nie słuchając, ale dobrze wiedziała, że rejestruje każde jej słowo.

-Na przykład jakie? - nie chciała się rozryczeć, więc zadała to pytanie żartobliwym tonem.

-Na przykład walnąć je torbą przez głowę...

Wybuchnęła śmiechem. Nie dlatego, że nagle poweselała. Nachylił się do niej i spojrzał jej w oczy. Nie wytrzymała długo. Odwróciła wzrok.

Poklepał ją po ramieniu. Mocno, chociaż przez grubą warstwę ubrania i tak prawie tego nie czuła. Ale spod jego palców popłynęło ciepło. Aż pobladła.

-Zawsze jest jakieś wyjście.

-Ja go nie mam! - krzyknęła rozpaczliwie, bo już chciał się odwrócić i odejść. Zatrzymał się wpół kroku.

Wiedział, o czym mówi? Zrozumiał?

Jego ciemne oczy przypalały jej mózg. Już nie czuła wszechobecnego zimna.

Naraz spochmnurniał jeszcze bardziej.

-Żałujesz?

Jedno, krótkie pytanie. Ale świadomość, która gwałtownie na nią spłynęła, sprawiła, że zbladła. Milcząc, pokręciła głową. Nie uśmiechnął się. Złapał ją za łokieć i ścisnął. Za mocno.

-To też jest jakiś wybór.

Puścił ją tak gwałtownie, że odruchowo cofnęła się kilka kroków i patrzyła bezsilnie, jak odchodzi. Tym razem go nie zawołała. Nie miała prawa. On w żadnym calu nie nalezał do niej.

Zacisnęła powieki. Potem otworzyła. Nigdy nie mogła się nadziwić, że bez względu na jej nastrój, świat się nie zmieniał. Policzyła do dziesięciu. Potem jeszcze raz.

A potem weszła obiema nogami w głęboką kałużę. Ucieszyła się.

Przynajmniej tyle była w stanie poczuć.
Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
lina_91 · dnia 29.03.2008 19:20 · Czytań: 987 · Średnia ocena: 2,75 · Komentarzy: 6
Komentarze
lina_91 dnia 17.04.2008 12:47
Czy ja tu naprawde tak zawadzam? :(
Usunięty dnia 17.04.2008 12:55 Ocena: Dobre
jakto zawadzasz? zakończenie szczególnie psychologiczne; głęboka kałuża, uczucie radości, niemoc emocjonalna... ale nie lubię jak ktoś liczy do dziesięciu.
bury_wilk dnia 17.04.2008 13:00 Ocena: Dobre
"Na przykład jakie?" - pytanie było o wybór, więc "jaki"

Hmm, opowiadanie jest dobzre napisane, ma świetny klimat, ale jak dla mnie przesadziłaś z niedopowiedzeniami i niewiadomymi. Można się czegoś domyślać, ale w sumie, to da się pod tą opowieść podciągnąć całą masę scenariuszy. No chyba, że o to Ci codziło...
valdens dnia 17.04.2008 16:36 Ocena: Bardzo dobre
To prawda, co powiedział bury_wilk. Nie sposób wywnioskować o co tak naprawdę tu chodzi, aczkolwiek napisane jest przyzwoicie.
Najbardziej cieszy mnie fakt, że linka uwierzyła, że potrafi napisać coś interesującego bez wykrzykników, rozlewania krwi, posuwania się do samobójstw... czyli bez "przesadyzmu" z epatowaniem uczuciami.
Brawo. Ocena bdb
Marta dnia 20.04.2008 14:27 Ocena: Słabe
No to jazda:

1.
Od kilku dni wiał porwisty, lodowaty wiatr, ale on nic sobie z tego nie robił. Stał prosty, smukły jak brzoza, wystawiając się na podmuchy wiatru, w samej tylko koszuli.

Ach, jakie romantyczne. Smukły młody bóg, w samej tylko koszuli, czyli, że prócz tego wdzianka nie ma na sobie nic więcej? A może jest to koszula nocna, taka w komplecie ze szlafmycą? I słusznie, 10 procent ciepłoty ciała ucieka przez głowę!

2.
Dialog:

- Jak sobie radzisz z dziewczynami w szkole?

Nie wiadomo kto to mówi? On, czy ona? A na początku dialogu wypadałoby zaznaczyć. Potem to se już można wyliczyć.

3.
Poklepał ją po ramieniu. Mocno, chociaż przez grubą warstwę ubrania i tak prawie tego nie czuła. Ale spod jego palców popłynęło ciepło.

Jak mogła poczuć ciepło spod jego palców, skoro była ubrana tak grubo, że nawet poklepania po ramieniu nie czuła. Chyba że było to ciepło metaforyczne. Takie, od którego się blednie.

4.
Jego ciemne oczy przypalały jej mózg. Już nie czuła wszechobecnego zimna.

Nic dziwnego, że nie czuła. W końcu z przepalonym mózgiem trudno wyczuć cokolwiek.

5.
Ale świadomość, która gwałtownie na nią spłynęła, sprawiła, że zbladła.

Czytelnik też chciałby, żeby spłynęła na niego jakakolwiek świadomość co do treści tej rozmowy.

6.
Nie uśmiechnął się. Złapał ją za łokieć i ścisnął. Za mocno.

-To też jest jakiś wybór.

Jaki wybór? Czego? Łokcia, który należy ścisnąć? Natężenia uścisku? Tego, co należało ścisnąć?

7. Podsumowanie
O co tu w ogóle chodzi?
Czy o to, że:
Dziewczyna źle ulokowała uczucia, bo spodobał jej się facet sadomasochista, który w samej tylko koszuli stoi na lodowatym wietrze, nie uśmiecha się, parzy dotykiem, szarpie za łokieć, przepala mózg a jedyne co można się od niego nauczyć to, to że uderzenie w głowę energy drinkiem boli bardziej niż jakimkolwiek innym napojem. (No tak, przecież kofeina daje w łeB)

Bo jak nie o to, to niech mnie ktoś oświeci.
lina_91 dnia 22.04.2008 12:48
Rozwalilas mnie tym komentarzem. Moja mama myslala, ze zwariowalam i chciala wzywac pogotowie, tak ryknelam smiechem. Ale tlumaczyc tego nie bede, bo nie jest to dla mnie zabawny temat i mysle, ze i tak by to nic nie dalo.
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
Kazjuno
24/04/2024 21:15
Dzięki Marku za komentarz i komplement oraz bardzo dobrą… »
Marek Adam Grabowski
24/04/2024 13:46
Fajny odcinek. Dobra jest ta scena w kiblu, chociaż… »
Marian
24/04/2024 07:49
Gabrielu, dziękuję za wizytę i komentarz. Masz rację, wielu… »
Kazjuno
24/04/2024 07:37
Dzięki piękna Pliszko za koment. Aż odetchnąłem z ulgą, bo… »
Kazjuno
24/04/2024 07:20
Dziękuję, Pliszko, za cenny komentarz. W pierwszej… »
dach64
24/04/2024 00:04
Nadchodzi ten moment i sięgamy po, w obecnych czasach… »
pliszka
23/04/2024 23:10
Kaz, tutaj bez wątpienia najwyższa ocena. Cinkciarska… »
pliszka
23/04/2024 22:45
Kaz, w końcu mam chwilę, aby nadrobić drobne zaległości w… »
Darcon
23/04/2024 17:33
Dobre, Owsianko, dobre. Masz ten polski, starczy sarkazm… »
gitesik
23/04/2024 07:36
Ano teraz to tylko kosiarki spalinowe i dużo hałasu. »
Kazjuno
23/04/2024 06:45
Dzięki Gabrielu, za pozytywną ocenę. Trudno było mi się… »
Kazjuno
23/04/2024 06:33
Byłem kiedyś w Dunkierce i Calais. Jeszcze nie było tego… »
Gabriel G.
22/04/2024 20:04
Stasiowi się akurat nie udało. Wielu takim Stasiom się… »
Gabriel G.
22/04/2024 19:44
Pierwsza część tekstu, to wyjaśnienie akcji z Jarkiem i… »
Gabriel G.
22/04/2024 19:28
Chciałem w tekście ukazać koszmar uczucia czerpania, choćby… »
ShoutBox
  • Kazjuno
  • 26/04/2024 10:20
  • Ratunku!!! Ruszcie 4 litery, piszcie i komentujcie. Do k***y nędzy! Portal poza aktywnością paru osób obumiera!
  • Zbigniew Szczypek
  • 01/04/2024 10:37
  • Z okazji Św. Wielkiej Nocy - Dużo zdrówka, wszelkiej pomyślności dla wszystkich na PP, a dzisiaj mokrego poniedziałku - jak najbardziej, także na zdrowie ;-}
  • Darcon
  • 30/03/2024 22:22
  • Życzę spokojnych i zdrowych Świąt Wielkiej Nocy. :) Wszystkiego co dla Was najlepsze. :)
  • mike17
  • 30/03/2024 15:48
  • Ode mnie dla Was wszystko, co najlepsze w nadchodzącą Wielkanoc - oby była spędzona w ciepłej, rodzinnej atmosferze :)
  • Yaro
  • 30/03/2024 11:12
  • Wesołych Świąt życzę wszystkim portalowiczom i szanownej redakcji.
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
Ostatnio widziani
Gości online:76
Najnowszy:ivonna