Od kilku dni za oknem domu
wiatr zamienia kałuże w strumienie
uczy drzewa pokory przed kolejną wiosną.
Od kilku dni za murami
trwa walka o swoje, o cudze
o pieniądze, zdrowie,
o flaszkę, o dwie.
I gdyby się bardziej zastanowić,
gdyby w ogóle chcieć o tym myśleć
przecież, to wojna odwieczna.
Sączy się od kilku dni
światło przez firanki.
Światło omija miejsce w którym leżę,
w którym poległem w tej walce.
Z butelką w ręce i brudną szmatą w ustach.
Choć nie widzę, to czuję jej smak.
Linia frontu przebiega po zarysie ciała.
To chwile jeszcze potrwa.
Za kilka dni kotku, pomyślę o dezercji.
Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
Jacek Trzypozycje · dnia 13.11.2010 07:56 · Czytań: 753 · Średnia ocena: 3 · Komentarzy: 3
Inne artykuły tego autora: