Jego historia. 3 - maszracje
Proza » Obyczajowe » Jego historia. 3
A A A
Nie bardzo potrafiła sobie tego ułożyć. Bała się myśleć o tym. Dojrzała kobieta, ustabilizowane życie, łamane przez szaleństwo, „bo żyje się tylko raz, w końcu” ; „ życie jest ja pudełko czekoladek, nigdy nie wiesz co się trafi” .

Powietrze otaczające tą dwójkę ciekawych siebie ludzi, było już bardzo chłodne. Mogliby jednak siedzieć długo, patrząc na siebie. Rozmawiać ze sobą, dla czego coś takiego nie może mieć sensu. Spierać się, walczyć na słowa, przy obopólnym uśmiechu. Jednak kobiety, które mają rodziny, mają też związane z tym obowiązki.
Przykladowo było to przygotowanie ubrania, dla dziecka na następny dzień, oraz zrobienie obiadu. Dla tego ich spotkanie dobiegało powoli końca.
Wstali otrząsając spodnie z kurzu. Kate założyła swój płaszczyk, torbę przez głowę i ruszyli wolnym spacerowym tempem. Piotrek wydawał się przygnębiony tym, że to już koniec. Milczał długo. Zamyślony, patrzał w niebo. Kobieta wyrwała go z letargu.

- Czy jeśli nie miałabym męża, mógłbyś związać się z tak dojrzałą kobietą? Co powiedzieliby na to Twoi rodzice? – spojrzała na niego. Widziała zapatrzoną, milczącą twarz Piotrka zachęcając go do odpowiedzi szerokim uśmiechem, rysującym się na twarzy, która przez chwile oświetlona była latarnią, obok której przechodzili.
- Moi rodzice… - Westchnął. Na pewno mama nie miałaby nic przeciwko temu. Wychodzi z założenia, że człowiek jest wolny i robi co chce. Tym bardziej, jeśli jest dorosły.
- Tata, może miałby jakieś uwagi, ale zwarzywszy, że jest człowiekiem, który mało się odzywa, również by to strawił i pewnie stłamsił to gdzieś w sobie. W ogóle ja mam bardzo tolerancyjnych rodziców, za co dziękuje temu o tam. – Wskazał głową ku górze
Ponownie zapanowało milczenie. Oglądanie siebie do chwili kiedy wypluła na znaczną wysokość gumę do żucia. Pytała go żartobliwie, czy potrafi tak. Mówiąc od razu, że zawsze lubiła to robić. Opowiadała jak rozbiła się rowerem zjeżdżając ze wzniesienia po którym teraz wchodzili. Kiedy znaleźli się już na górze, oboje zaczęli żwawiej przebierać nogami. Tak chyba już jest, że powrót zawsze bywa szybszy.
Będąc już na miejscu w którym zaczęła się ich wspólna historia. Zmierzyli się wzajemnie.
- To co, wracamy do swoich światów? Piotrek przerwał ciszę.
Kobieta, tylko mu przytaknęła. Oboje jeszcze powiedzieli sobie dobranoc i rozeszli się do swych domów.
Żona i matka, która była spanikowana wewnętrznie, do końca nie wiedziała co zrobiła „Chyba nic „ - myślała. „ Przecież to tylko normalne wyjście na piwo…” – Tłumaczyła się wewnętrznie. Jednak rzeczywistość kreowała co innego. Strach. Że coś się rodziło i że nie może nad tym zapanować. Może to nie, aż tak ją przerażało, co fakt, że tak szybko.
Po drugiej stronie był Piotrek, którego rozpierała energia. Sterydy chowały się przy tym co działo się z jego ciałem. Był już innym człowiekiem. Czuł to dosadnie, mógłby skakać po chmurach.
Trwało to bardzo długo, ale w końcu wyszedł z kokonu. Dla niego dopiero teraz zaczynało się życie.
Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
maszracje · dnia 07.02.2011 08:25 · Czytań: 810 · Średnia ocena: 0 · Komentarzy: 6
Inne artykuły tego autora:
Komentarze
Usunięty dnia 08.02.2011 20:29
Cytat:
Nie bardzo potrafiła sobie tego ułożyć.


"tego"? Kogo?

Jaja sobie robisz? :smilewinkgrin:
maszracje dnia 08.02.2011 20:49
a w twoim mniemaniu eee, to niby jak powinno być napisane?
Usunięty dnia 08.02.2011 21:10
:)

Np:

"Nie potrafiła się odnieść do tego, co właśnie się jej przydarzało. Bała się nawet myśleć o tym, ona - dojrzała kobieta z ustabilizowanym życiem, które lada chwila runie z powodu szaleństwa szepczącego do ucha, że żyje się tylko raz i nie można marnować żadnych okazji, tym bardziej tych, w których gra toczy się o uczucie."

Wiesz, zapodajesz w częściach, ok. Ale ja nie pamiętam, co tam było wcześniej, dajmy na to, a tu pierwsze zdanie niby klucha ciężka i nieforemna: "Nie bardzo potrafiła sobie tego ułożyć." ("to"? więc może: Nie potrafiła sobie tego uzmysłowić? Ale pojawia się pytanie czego? kogo?). Pierwszy akapit, moim skromnym zdaniem, jest całkowicie do przeróbki, a styl, którym piszesz woła o pomstę do Nieba. Zdania są niegramatyczne, mnóstwo powtórzeń wyrazów.
Piszesz w krótkich odcinkach, warto by je przemyśleć i na bieżąco poprawiać.
Tyle.
maszracje dnia 08.02.2011 21:24
Dzięki.
wodniczka dnia 27.02.2011 22:19
Witaj
pomysł na pisanie jest, ale gorzej z wykonaniem i nad tym trzeba popracować. Kiedyś Oke_ widziałam, jak pokazywała i poprawiała dialogi. tutaj też jest ten problem. Pamiętaj - jak wypowiada się jedna osoba, to dialogu nie robimy od nowefo wersu. Tylko robimy kropkę i piszemy dalej.

- Moi rodzice… - Westchnął. - Na pewno mama nie miałaby nic przeciwko temu. Wychodzi z założenia, że człowiek jest wolny i robi co chce. Tym bardziej, jeśli jest dorosły. Tata, może miałby jakieś uwagi, ale zwarzywszy, że jest człowiekiem, który mało się odzywa, również by to strawił i pewnie stłamsił to gdzieś w sobie. W ogóle ja mam bardzo tolerancyjnych rodziców, za co dziękuje temu o tam. – Wskazał głową ku górze
Tutaj tą wypowiedz możesz połączyć

Nie bardzo potrafiła sobie tego ułożyć - brzmi niegramatycznie. Lepiej by było, gdyby to brzmiało: nie potrafiła zrozumieć tego, co działo się w jej głowie...
albo: Nie potrafiła zdać sobię sprawę z obecnej sytuacji.

Musisz troszkę popracować i będzie dobrze:). Niektóre zdania nie brzmią dobrze gramatycznie. Pomysł jest - zaciekawia, ale wymaga to również formy.

Pozdrawiam serdecznie!
maszracje dnia 28.02.2011 11:12
Dzięki za komentarz.
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
Kazjuno
26/04/2024 14:06
Brawo Jaago! Bardzo mi się podobało. Znakomite poczucie… »
Jacek Londyn
26/04/2024 12:43
Dzień dobry, Jaago. Anna nie wie gdzie mam majtki...… »
Kazjuno
24/04/2024 21:15
Dzięki Marku za komentarz i komplement oraz bardzo dobrą… »
Marek Adam Grabowski
24/04/2024 13:46
Fajny odcinek. Dobra jest ta scena w kiblu, chociaż… »
Marian
24/04/2024 07:49
Gabrielu, dziękuję za wizytę i komentarz. Masz rację, wielu… »
Kazjuno
24/04/2024 07:37
Dzięki piękna Pliszko za koment. Aż odetchnąłem z ulgą, bo… »
Kazjuno
24/04/2024 07:20
Dziękuję, Pliszko, za cenny komentarz. W pierwszej… »
dach64
24/04/2024 00:04
Nadchodzi ten moment i sięgamy po, w obecnych czasach… »
pliszka
23/04/2024 23:10
Kaz, tutaj bez wątpienia najwyższa ocena. Cinkciarska… »
pliszka
23/04/2024 22:45
Kaz, w końcu mam chwilę, aby nadrobić drobne zaległości w… »
Darcon
23/04/2024 17:33
Dobre, Owsianko, dobre. Masz ten polski, starczy sarkazm… »
gitesik
23/04/2024 07:36
Ano teraz to tylko kosiarki spalinowe i dużo hałasu. »
Kazjuno
23/04/2024 06:45
Dzięki Gabrielu, za pozytywną ocenę. Trudno było mi się… »
Kazjuno
23/04/2024 06:33
Byłem kiedyś w Dunkierce i Calais. Jeszcze nie było tego… »
Gabriel G.
22/04/2024 20:04
Stasiowi się akurat nie udało. Wielu takim Stasiom się… »
ShoutBox
  • Kazjuno
  • 26/04/2024 10:20
  • Ratunku!!! Ruszcie 4 litery, piszcie i komentujcie. Do k***y nędzy! Portal poza aktywnością paru osób obumiera!
  • Zbigniew Szczypek
  • 01/04/2024 10:37
  • Z okazji Św. Wielkiej Nocy - Dużo zdrówka, wszelkiej pomyślności dla wszystkich na PP, a dzisiaj mokrego poniedziałku - jak najbardziej, także na zdrowie ;-}
  • Darcon
  • 30/03/2024 22:22
  • Życzę spokojnych i zdrowych Świąt Wielkiej Nocy. :) Wszystkiego co dla Was najlepsze. :)
  • mike17
  • 30/03/2024 15:48
  • Ode mnie dla Was wszystko, co najlepsze w nadchodzącą Wielkanoc - oby była spędzona w ciepłej, rodzinnej atmosferze :)
  • Yaro
  • 30/03/2024 11:12
  • Wesołych Świąt życzę wszystkim portalowiczom i szanownej redakcji.
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty