Mi się również podoba
Czytałam kilka razy od momentu ukazania, za każdym razem odkrywając nowe znaczenia.
Zboku jest świetne - właściwie tylko
klauny zastąpiłabym
klauni albo jakąś inną formą (choć i do tego Twojego słowa mam pewne skojarzenia o dość pejoratywnym wydźwięku). Nie uważam, że tekst jest przekombinowany - zmieściłaś się idealnie w ramach tego, co nazywam dopracowaniem. Na migrenę nie wpadłam. Odczytać pierwotny zamysł, wbrew pozorom, nie jest tak trudno, jak już się złapie określony szablon, a ile nowych, własnych interpretacji można sklecić - poezja
Kładę uszy po sobie i znikam, uderzona obuchem. Zboku Ty
)