Droga niks. Twój wiersz ma w sobie coś co wywołuje we mnie wspomnienia, blade przebłyski pięknych chwil. Pisz dalej i trwaj w swojej agoni.

"klamerki" zmieniłbym na "klamry" wydaje mi się, że niepotrzebne jest to zdrobnienie

fajny wiersz.

Pozdr.

Coś w nim tkwi. Wersyfikacja trochę mnie nie przekonuje, ale pomysł jest. I szczególnie ładny fragment z tym hasaniem. Chociaż za głosem "tłumu" również krzyczałabym, żeby to klamry słów hasały zamiast klamerek.

Dziękuję za komentarze. Jeżeli chodzi o "klamry" to przyznam szczerze, że w swoim otoczeniu spotykam się o wiele częściej z nazwą "klamerki", w związku z czym "klamry" brzmią mi jakoś nienaturalnie i trochę zbyt obco. Źle bym się z nimi w tym wierszu czuła, więc no nie wiem - chyba zostawię jak jest.