A A A
"Cebulowe łzy"

W myśl utylitarnego uczestnictwa w konkursach, która została profesjonalnie a zarazem troskliwie przesterowana na mnie przez moją polonistkę, piszę ten tekst.
Piszę go bardzo na ostatnią chwilę, lecz wiemy chyba, że czasami pośpiech i nacisk mają zbawienny wpływ na powstanie tworu literackiego. Mam 18 lat.
Temat cholernie mi się podoba, bo to i kamera i ludzie w tytule, jam zaś jest notoryczny kinoman jak i obserwator (mojej własnej nieskromnej osoby również). Dlatego też bardzo spodobała mi się "Zbrodnia i Kara", jako, że lubię czasem ze sobą pomamrotać, zwykle nawet całkiem sensownie. Tak więc temat - istna perełka bo nie zboczę z niego i nie dostanę ujemnych punktów jak zaględze się o sobie. Obserwując gromady zwierząt zwanych ludźmi, dorastający osobnik czyli ja, najtrafniejsze obserwacje poczynia w najgłębszych relacjach z najbliższymi.
Intrygujący obiekt badań - moja babunia - postać o nasyceniu psychologicznym - ma Alzheimera. Kamera sunie powoli z widoku na ogród, odsłania mnie i babcię w jadalni. Słoneczny dzień wdziera się filuternie, lecz trochę na chama do żółtej jadalni przez okna przypruszone zielenią obrastającą cały dom. Na ceratowym stole tyle przeklętej cebuli, że ktoś kto wszedłby przypadkiem, pomyślałby zapewne, że trafił na festiwal kuchni żydowskiej. Nasza rodzina to skansenowy twór jedzący na przykład prawdziwą kiełbasę - nie do pomyślenia dzisiejszym społeczeństwie. Liczba pozostałych przetworów jest niezliczona. Rodzice - oczytani humaniści-rolnicy z wyższym wykrztałceniem poznali się gdy mama potrzebowała krzewów. Bardzo są piękni i krzepcy w wieku 50 lat. Jest jeszcze ukochany, starszy o 2 lata braciszek oraz babcia, której pogorszyło się po ubiegłorocznej śmierci dziadka, wspaniałego człowieka, który odegrał znaczną rolę w moim wychowaniu.
Ta robota to jak odkręcanie gołymi dłońmi śrubki w mroźny dzień. Kwas siarkowy zalewa oczy, nozdrza i usta. Na dodatek ten jeden wzburzony i pobudzony element - moja babcia. Ideą, przyświecającą uczestnictwu babci w przetwórstwie jest czymś jej zajęcie... Ostatnio znalazłem dżem podpisany: "porzeczka 2111", dom tak niezwykły, że dżemy podróżują tu w czasie. Gdy babcia nie ma zajęcia, zdolna chcieć "iść do domu, do rodziców", lub awanturować się o pieniądze, pieniędzmi zaś nazywa osobne kawałki lepszego papieru toaletowego, z których układa schludne pliki.
Jakiekolwiek kłótnie nie wchodzą w grę, szermierka słowna, nawet wirtuozyjna, zaraz idzie w niepamięć... Wszelka logika znajduję się gdzieś poza światem, otulona ciepłym kocem Nirwany. Są takie zachwycające dni zbierania kwiatków na spacerze (po powrocie zbiór z doniczek), dziś racja i naburmuszenie malują się na jej twarzy, w oczach zgubiony sens. Na to, że rozdzielanie warstw cebuli jest zbędne, odpowiada: "Przed chwilą inaczej mówiliście", badawczo przygląda się temu co robię, jak uczniak patrzący na tablicę, nie wiedzący co z czego wynika. Ja obieram a nie kroję, no cóż...
Ona nie łzawi i wszystko widzi - wiele lat praktyk ze żrącą cebulą, ja niczym astronauta poza pokładem statku wyciągam rękę i pokazuję jak kroić - babcia oczywiście to wiedziała. Czynność zapętla się.
Czasem jej twarz wykrzywia grymas rozpaczy, widząc jak na nią patrzę, natychmiast uśmiecha się najpromienniej, mówi, że nie płacze. Gdy przyjdzie obcy, zawsze trzyma skutecznie fason jak pijany grający trzeźwego. Wstyd mi że nie zawsze poświęcam jej czas, czasem wręcz olewam, irytuję się. Ludzie inteligentni, którzy przechodzą na emeryturę i nagle przestają myśleć są zagrożeni, intelektualizuj ich, albo siedź i obieraj swoją cebulę.
Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
niebieski_tyton · dnia 29.09.2011 08:54 · Czytań: 457 · Średnia ocena: 0 · Komentarzy: 4
Inne artykuły tego autora:
  • Brak
Komentarze
Almari dnia 02.10.2011 15:27
kinoman(,) jak i obserwator

nie do pomyślenia dzisiejszym społeczeństwie. - w dzisiejszym

poznali się(,) gdy mama
potrzebowała krzewów

Ta robota(,) to jak odkręcanie gołymi dłońmi śrubki w

nie wiedzący(,) co z czego wynika. Ja obieram a nie kroję, no cóż...

Wstyd mi(,) że nie zawsze poświęcam jej czas, czasem wręcz olewam, - czas i czasem wpadają na siebie.


Coś nie tak z formatowaniem tekstu, chyba przekleiłeś skądś i nie chciało ci się poprawić, to utrudnia odbiór.

Troszkę infantylny początek zdaje się być niepotrzebny. Felieton lekko chaotyczny, ale traktujący o sensownych

rzeczach. Metafora z cebulą bardzo dobra.

Pozdrawiam
Szuirad dnia 02.10.2011 18:59
Witaj

"Obserwując gromady zwierząt zwanych ludźmi, dorastający osobnik czyli ja, najtrafniejsze obserwacje poczynia w najgłębszych relacjach z najbliższymi." - zdanie zyska, gdy znikną powtórki :)

"Nasza rodzina to skansenowy twór jedzący na przykład prawdziwą kiełbasę - nie do pomyślenia dzisiejszym społeczeństwie." - zdziwiłbyś się ale takich ludzi jest znacznie więcej :). Wlasny chleb, wędliny, piwo itp.

"wyższym wykrztałceniem" hm, uczono mnie nieco innej pisowni :)


"przez okna przypruszone zielenią " - jesteś pewny, że tak to się pisze ;)

jeszcze o technicznych aspektach.
Pomijam fakt, ze tekst jest niesformatowany, zresztą zwrócila na to uwagę Almari, ale przecinki, mocny w tym nie jestem, ale u Ciebie zauwazyłem kilka miejsc, myślę,. że jak trafi tu ktoś z ekipy, znający się na rzeczy zdziwisz się jak bardzo jesteś z tym na bakier.

Parę składniowych rzeczy też, by się znalazło ... Ale
Rozumiem, że w zamierzeniu tekst miał być , przynajmniej powierzchownie, lekki, swobodny, nie nazwałbym go zabawnym, nie., ale temat jest w rzeczywistości poważny, a puenta bardzo dobra .
I z własnego doświadczenia mogę powiedzieć, byś rzeczywiście nie tracił czasu, kontaktu z babcią. Tego typu choroby potrafią pędzić, galopować i wyrywać świadomiość całymi garściami. Mam podobną sytuację z teściem. Niestety dziś nie jesteśmy już w stanie nie tyle rozmawiać, ale złapać jakikolwiek kontakt nawet wzrokowy.
Nie obierajmy swojej cebuli, a jeżeli już to razem z ludźmi takimi jak Twoja Babcia
pozdrawiam
Szuirad
niebieski_tyton dnia 02.10.2011 19:17
Nie chcę dużo śmiecić, ale trochę się wytłumaczę. Teraz jak na to patrzę to zdecydowanie ten tekst rozpaczliwie potrzebował obiektywnego oka, nie dorosłem jeszcze widać do własnoręcznego redagowania, dużo zbędności. Tekst po prostu skopiowałem z WordPada, straszna fuszerka, przyznaję. Za mało czasu mu poświęciłem i żadne nawiązania tego nie zmienią. Dziękuję, następnym razem postaram się lepiej.
Nie wiem czy ktokolwiek zasługuje na taki koniec życia, całe szczęście jest nas sporo, choć ona i tak jest strasznie osamotniona.
JaneE dnia 04.10.2011 17:18
Przyznam, że początek próbował mnie zniechęcić :-) Na szczęście udało mi się przez niego przebrnąć a tym samym dotrzeć do czegoś o wiele bardziej wartościowego.
Gdy zaczynasz pisać o babcie tekst staje się naprawdę dobry.
Poruszasz trudne sprawy i robisz to w sposób nieszablonowy.
Wyrzuć początek, felieton wiele tym zyska.

Pozdrawiam ciepło.
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
valeria
26/04/2024 21:35
Cieszę się, że podobają Ci się moje wiersze, one są z głębi… »
mike17
26/04/2024 19:28
Violu, jak zwykle poruszyłaś serca mego bicie :) Słońce… »
Kazjuno
26/04/2024 14:06
Brawo Jaago! Bardzo mi się podobało. Znakomite poczucie… »
Jacek Londyn
26/04/2024 12:43
Dzień dobry, Jaago. Anna nie wie gdzie mam majtki...… »
Kazjuno
24/04/2024 21:15
Dzięki Marku za komentarz i komplement oraz bardzo dobrą… »
Marek Adam Grabowski
24/04/2024 13:46
Fajny odcinek. Dobra jest ta scena w kiblu, chociaż… »
Marian
24/04/2024 07:49
Gabrielu, dziękuję za wizytę i komentarz. Masz rację, wielu… »
Kazjuno
24/04/2024 07:37
Dzięki piękna Pliszko za koment. Aż odetchnąłem z ulgą, bo… »
Kazjuno
24/04/2024 07:20
Dziękuję, Pliszko, za cenny komentarz. W pierwszej… »
dach64
24/04/2024 00:04
Nadchodzi ten moment i sięgamy po, w obecnych czasach… »
pliszka
23/04/2024 23:10
Kaz, tutaj bez wątpienia najwyższa ocena. Cinkciarska… »
pliszka
23/04/2024 22:45
Kaz, w końcu mam chwilę, aby nadrobić drobne zaległości w… »
Darcon
23/04/2024 17:33
Dobre, Owsianko, dobre. Masz ten polski, starczy sarkazm… »
gitesik
23/04/2024 07:36
Ano teraz to tylko kosiarki spalinowe i dużo hałasu. »
Kazjuno
23/04/2024 06:45
Dzięki Gabrielu, za pozytywną ocenę. Trudno było mi się… »
ShoutBox
  • Kazjuno
  • 26/04/2024 10:20
  • Ratunku!!! Ruszcie 4 litery, piszcie i komentujcie. Do k***y nędzy! Portal poza aktywnością paru osób obumiera!
  • Zbigniew Szczypek
  • 01/04/2024 10:37
  • Z okazji Św. Wielkiej Nocy - Dużo zdrówka, wszelkiej pomyślności dla wszystkich na PP, a dzisiaj mokrego poniedziałku - jak najbardziej, także na zdrowie ;-}
  • Darcon
  • 30/03/2024 22:22
  • Życzę spokojnych i zdrowych Świąt Wielkiej Nocy. :) Wszystkiego co dla Was najlepsze. :)
  • mike17
  • 30/03/2024 15:48
  • Ode mnie dla Was wszystko, co najlepsze w nadchodzącą Wielkanoc - oby była spędzona w ciepłej, rodzinnej atmosferze :)
  • Yaro
  • 30/03/2024 11:12
  • Wesołych Świąt życzę wszystkim portalowiczom i szanownej redakcji.
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty