Witaj
"
Obserwując gromady zwierząt zwanych ludźmi, dorastający osobnik czyli ja, najtrafniejsze
obserwacje poczynia w najgłębszych relacjach z najbliższymi." - zdanie zyska, gdy znikną powtórki
"Nasza rodzina to skansenowy twór jedzący na przykład prawdziwą kiełbasę - nie do pomyślenia dzisiejszym społeczeństwie." - zdziwiłbyś się ale takich ludzi jest znacznie więcej

. Wlasny chleb, wędliny, piwo itp.
"wyższym
wykrztałceniem" hm, uczono mnie nieco innej pisowni
"przez okna
przypruszone zielenią " - jesteś pewny, że tak to się pisze
jeszcze o technicznych aspektach.
Pomijam fakt, ze tekst jest niesformatowany, zresztą zwrócila na to uwagę Almari, ale przecinki, mocny w tym nie jestem, ale u Ciebie zauwazyłem kilka miejsc, myślę,. że jak trafi tu ktoś z ekipy, znający się na rzeczy zdziwisz się jak bardzo jesteś z tym na bakier.
Parę składniowych rzeczy też, by się znalazło ... Ale
Rozumiem, że w zamierzeniu tekst miał być , przynajmniej powierzchownie, lekki, swobodny, nie nazwałbym go zabawnym, nie., ale temat jest w rzeczywistości poważny, a puenta bardzo dobra .
I z własnego doświadczenia mogę powiedzieć, byś rzeczywiście nie tracił czasu, kontaktu z babcią. Tego typu choroby potrafią pędzić, galopować i wyrywać świadomiość całymi garściami. Mam podobną sytuację z teściem. Niestety dziś nie jesteśmy już w stanie nie tyle rozmawiać, ale złapać jakikolwiek kontakt nawet wzrokowy.
Nie obierajmy swojej cebuli, a jeżeli już to razem z ludźmi takimi jak Twoja Babcia
pozdrawiam
Szuirad