Oddycham bezdzietnie
kupuje działkę
nie w kusej sukni z folii
pod własne gniazdo
którego nie będę mościć
ty wybierz sypialnie
zachwycę się gdy zjazd
z delegacji
jak cie poznam
poznasz moich małych żołnierzy
od tych opuszczonych kobiet
biegają po moim osiedlu
egzaltują młodość
mówią Łukasz
jak mało kto po imieniu
to nasz kolega
prawda?
Prawda i biorę na oranżadę
pod tutejszy sklep
potem się rozstajemy
jak każdy w swoim czasie
nie czuję żalu, przywykłem
do łez, a byś nie pomyślał, że ja też
do tych dziwnych kompanek
naturalnych twarzy
w takich chwilach siedzą we mnie
nie chcesz tego widzieć
dziś
więc jutro, jutro
Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
tentyp · dnia 13.11.2011 20:19 · Czytań: 566 · Średnia ocena: 0 · Komentarzy: 4
Inne artykuły tego autora: