Ja, konferansjerka
13.01.2012. Promocyjny Koncert Noworoczny. Grupa Wokalna Sing-Sing w osobach: Pani Franciszka Balczerowska, Pani Anna Karasińska, Pani Danuta Krawczyk, Pani Maria Kawałkowska, Pani Mirosława Nasarzewska i prowadzący zespól Pan Kaowiec. I na końcu ja - Maria Magdalena Wołoszczuk - konferansjerka. To mój debiut. Pozwólcie, że opowiem Wam ten dzień, gdy pierwszy raz w życiu stanęłam oko w oko z kamerą. Mój piątkowy ranek, godzina szósta. Radość, niepokój, oczekiwanie. Serce w gardle. Pierwszy makijaż. Fryzjerka. Około dziesiątej już w pełnej gali. Drugi makijaż. Wokół cisza. We mnie burza, tajfun i huragan. Sekundy pędzą. 10.50. Cicha prośba - pomóż Boże, i wychodzę z pokoju. Cała jestem miękka i drewniana. Adrenalina buzuje. Miejsce akcji: jadalnia. Wszystkie miejsca zajęte. Jest GW Sing-Sing, nasz kaowiec-akompaniator i moje miejsce: krzesło, stolik, mikrofon, tekst, woda mineralna. Na wszystko patrzę z boku siebie, w sensie psychicznym. Jest Dyrekcja. Są pracownicy wszystkich naszych Domowych resortów. Boję się bardzo. Wierzę, iż się mi uda. Jest TVPomerania, jest ktoś z prasy, jest pani redaktor z Polskiego Radia Szczecin. Ostatnie przygotowania. Pełne skupienie w sobie. Jeszcze gwar rozmów. Na stołach - słodycze, kawa, herbata. Zbuntował się jeden z mikrofonów. Został przez Pana Dyrektora skutecznie poskromiony! Ach, to przecież trzynastego i na dodatek piątek. Przygaszone światła. Kolorowe lampki, lśniące ozdoby tworzą ciepły, domowy nastrój. Cichną rozmowy. Pan Dyrektor Domu, Ryszard Budzisz wita wszystkich gości i mieszkańców życząc udanego nagrania i dobrej zabawy. Dźwięk gitary jest powitaniem i zaproszeniem do innego świata, lepszego świata, tu na ziemi. Słowa nie powiedzą wszystkiego, muzyka tak. Obali wszystkie barykady, otworzy serca, dusze, myśli. We mnie pełna koncentracja. Sing-Sing wstaje. Pięć przemiłych kobietek, które dadzą z siebie wszystko. Zbliża się moja godzina zero. Ułamek ciszy. Umówiony sygnał jest dla mnie hasłem. Biega po mnie czerwony punkcik. Czytam wolno, wyraznie. Przedstawiam Grupę Wokalną Sing-Sing i siebie. Zapowiedz pierwszej piosenki. Radosna, lekka, słoneczna Kareta Złota. Porywa wszystkich. Nawet mój stres gdzieś odjechał tą karetą! I poszło! Najtrudniejszy pierwszy krok! Czytając zapowiedz Cichej nocy popełniłam błąd. Przejęzyczenie. Mam nadzieję, że nikt tego nie słyszał. Sing-Sing-brawo! Jesteście super, mimo chrypek, bolących gardeł, zmęczenia długą, ciężką pracą. Płynie czas, płyną piosenki i zbliżamy się do finału. Moja ostatnia zapowiedz i piosenka, hymn -"Zakochałam się w Szczecinie" kończy wspaniałą zabawę dla gości i wieńczy ciężką pracę Sing-Sing, Pana Kaowca i moją. Nie pozostaje nic innego jak tylko podziękować Sing-Sing za zaakceptowanie mojej osoby jako konferansjerki. Panu Kaowcowi dziękuję za ten szalony pomysł wobec mnie, za Jego pomoc, naukę i wiarę we mnie. Dziękuję Wam całym sercem. Tak samo serdecznie dziękuję wszystkim Pracownikom i Mieszkańcom za dobre słowa. Panie Dyrektorze, jest Pan świetnym kapitanem i ma Pan wspaniałą załogę! Tak trzymać! I cała naprzód!
Wasza etatowa już konferansjerka
Maria Magdalena Wołoszczuk
DPS"Dom Kombatanta i Pioniera Ziemi Szczecińskiej, ulica Romera 21-28, Szczecin
Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
Marlenadps · dnia 23.01.2012 10:05 · Czytań: 679 · Średnia ocena: 0 · Komentarzy: 1
Inne artykuły tego autora: