Drogi P.
Gdy się pomyśli, ile książek jest już na świecie i ile ich codziennie przybywa to nieznośna staje się myśl, że żadnej z nich nie jesteśmy autorami. Jeśli nie jesteśmy, a chcielibyśmy być. Mnie ta myśl przytłacza. Ale co Ty możesz wiedzieć o tym uczuciu, o tym ogromnym pragnieniu, by wypluć z siebie jakieś słowa, wystukać je na klawiaturze, a potem wdychać ten niepowtarzalny zapach kartek, widzieć tę dumę w oczach matki, kiedy przynosisz jej egzemplarz Twojej książki, a potem obserwować jak czyta, mimo że nie robiła tego od dwudziestu lat. Nic o tym nie wiesz! Ty piszesz, a co ważniejsze piszesz i wydajesz. Wydajesz, bo ludzie chcą czytać to, co piszesz. Piszesz, bo ludzie chcą to czytać. Chcą czytać, bo Ty potrafisz pisać. Najprawdopodobniej masz talent.
Ja najprawdopodobniej go nie posiadam. Długo nie chciałam w to uwierzyć, broniłam się przed tą myślą. Być może jeszcze do końca nie wierzę, wciąż się łudzę, że to tylko brak motywacji, determinacji, samozaparcia, wsparcia. Być może list do Ciebie jest żałosną prośbą o nadzieję. Chcę, byś napisał, że na Twojej drodze do literatury też były chwile zwątpienia w to, że ta droga jest Twoją drogą. Chcę, byś wskazał mi drogowskazy na tej drodze. Chcę od Ciebie wsparcia, by móc dalej próbować pisać.
Po prostu chcę, byś zobaczył we mnie „Młodego pisarza”! Nawet nie wiesz, jak marzę o tym, byś tak zatytułowal swoją odpowiedź...
M.
Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
marikli · dnia 31.01.2012 19:52 · Czytań: 310 · Średnia ocena: 0 · Komentarzy: 0
Inne artykuły tego autora: