Drogi Pisarzu,
Gdy się pomyśli, ile książek jest już na świecie, i ile ich codziennie przybywa to, o ironio, pragnę jak najszybciej swe myśli przelać na papier, bo gdy tego nie zrobię, to nigdy się nie dowiem, co tak naprawdę myślę.
Ogarnia mnie fala przeróżnych emocji. Czy taki rodzaj uczucia zawsze odwiedza pisarza, przed stworzeniem dzieła drżącej dłoni?
Wiele ludzkiego ładunku kryje się za czarno-białym zbiorem. Nasze smutki, radości, nowiny, plotki, zwykłe i niezwykłe informacje, nauki, porady, ostrzeżenia, pochwały, cierpliwie noszone z pokolenia na pokolenie, niejednokrotnie, tylko w pojedynczych słowach. A więc czy byłoby przesadą postawić książki na równi z żywiołem? Czy siła słów zależy od ich ilości?
Bo przecież książka, bezsprzecznie ma moc. Zgadzasz się ze mną? Porywa daleko. Zasadza w innym wymiarze na długie godziny. Nie bez wyboru podobno. Jak woda, zalewa naszą wyobraźnię, każdą komórkę. Jak ogień, rozpala zainteresowanie, które mogło być uśpione już od czasów szkolnej ławki. Z tornada pewnością siebie, zmienia dotychczasowe poglądy. Pociąg, do silnych, ale bezpiecznych przeżyć, uzależnia niczym narkotyk, każe trwać, wracać, a czasem nie przestawać, dopóki ostatnia karta nie zamknie historii czyjejś wyobraźni. I nie, oj nie, nie mówię tu jedynie o przygodach, romansach, czy kryminalnych potyczkach. Czy wiedziałeś, że istnieją fanatycy fanatyzmu?
A co z sensem? Czy każde trzęsienie ziemi ma cel?
Od zawsze zastanawiało mnie, co przemawia przez autora. Czy ilość istniejących ksiąg, książek, książeczek, nie przeraża go? Ciebie? Czy nie boisz się, że zostaniesz zapomniany, przeoczony, niedoceniony? A jeśli tak, to co to oznacza? Czy ważniejsze jest, by wylać swoje uczucia i dzięki temu stać się lepszym człowiekiem, czy sprawić by ludzkość była lepsza? Poprzez pisanie właśnie! Idealnym rozwiązaniem byłoby jedno i drugie zapewne…
Jeszcze raz… gdy pomyślę ile książek już jest i ile ciągle jeszcze przybywa to…? Zapisałam. Lecz doprawdy, w dalszym ciągu nie wiem, czy tyle ludzkich opowieści ilu pisarzy, czy to ciągle ta sama historia, opisana w tak wielu wydaniach?
Z poważaniem, czytelniczka.
Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
the greatest · dnia 05.02.2012 23:00 · Czytań: 363 · Średnia ocena: 0 · Komentarzy: 0
Inne artykuły tego autora: