Karolina kochała jeździć autobusami wieczorami. Kiedy dookoła było ciemno i świetliste plamy okien migały jej przed oczyma. Przykładała wtedy głowę do drgającej szyby. I obserwowała, to co dzieje się za pajęczynowatymi firankami. Czuła ciepło bijące od niektórych pomieszczeń. Szczególnie gdy w jej małym prostokąciku pojawiał się jakiś ruszający się cień. Często jej światło pochodziło od ekranu telewizora i wtedy starała się w ciągu tych kilku ułamków sekund rozpoznać, co oglądają jej ludzie. Jednak ona nie podglądała. Nie szukała żadnych sensacji . Żadnych wpadek. Jedynie ciepła.
Zdarzało jej się to bardzo często. Bo i często wracała późno do domu. Zawsze brała na siebie wiele obowiązków, po szkole miała setki innych zajęć. W piątki jakąś grupę teatralną, w środy chodziła do świetlicy środowiskowej , nagrywała audiobooki dla dzieci w miejscowym radiu. I chodziła do klasy dziennikarskiej, co także wiązało się z licznymi wyjazdami i pochłaniało masę czasu. Wszystkim wydawała się najbardziej kontaktową osobą na świecie, najczęściej roześmianą i opowiadającą setki głupawych historyjek. Żeby najczęściej rozładować napięcie. Była lubiana. Miała setki znajomych. Ale coś się w niej nie zgadzało.
Zawsze gdy tylko, ktoś wspomniał o odwiedzinach. „ Bo blisko mieszka. ”, „Bo jest najlepszą koleżanką. ”, „ Bo będzie przejeżdżał obok jej miejscowości. ” , „Bo czas. ” Zachowywała się dziwnie . Zawsze starła się odwlec odpowiedź. Lub szybko zbyć pytającego. Czasami odpowiadała, że ma remont . Lub że wyjeżdża. Że nie może.
Nikt nie wiedział, że kiedy wysiada z autobusu. Wraca do domu , w którym nie ma niczego. W którym nie ma ogrzewania i w zimie używa się farelki. W którym gotuje się na kuchence elektrycznej, która kopie prądem. W którym nie ma bieżącej wody i gdy jest ona potrzebna wyciąga się ją z dziwnej studni. W którym nie ma łazienki i swoje potrzeby fizjologiczne załatwia się do wiadra, a myje się w plastikowej misce o sześćdziesięciu centymetrowej średnicy . I w której nigdy nic nie ma swojego miejsca.
Wpraszali się dalej a ona dalej szukała ciepła.
CDN
Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
Niewidziana · dnia 08.02.2012 10:39 · Czytań: 405 · Średnia ocena: 0 · Komentarzy: 1
Inne artykuły tego autora: