Szkarłatna krew ściekała po jej przegubach obficie jak ulewa i cichutko jak mżawka. Ściekała spokojnie i radośnie, wszak wydostawała się na zewnątrz, uwalniała się od ograniczającego ją ciała. I ona też czuła się wolna. Było w tym coś pięknego i przerażającego zarazem. Ale dzięki temu małemu autodestrukcyjnemu rytuałowi mogła (w miarę) normalnie funkcjonować na co dzień. To stanowiło swego rodzaju odskocznię, moment, w którym siedziała sam na sam ze sobą, nożem i własną krwią. Cięcie się było oczyszczające ze wszystkich negatywnych emocji. Tak jak krew wyzwalała się z jej organizmu, tak ona wyzwalała się od złych uczuć i zmartwień. Problemy przestawały się liczyć, gdyż całkowicie absorbował ją widok przeciętych żył. Zabawne, jak łatwo można wyjąć jakiś trybik z maszyny życia, wprawiając ją tym samym w zakłopotanie lub unieszkodliwiając zupełnie. Ona jednak zawsze tamowała krwotok. Nie chciała umrzeć, chciała tylko nabrać sił na dalsze życie. Miała skłonności do autodestrukcji, która zresztą niemało ją fascynowała. Autodestrukcja, destrukcja. Zniszczenie. Już samo to słowo niosło ze sobą moc, której nie sposób nie ulec. Czyż widok wybuchających budynków bądź rozbijanych o scenę gitar nie jest cudowny? Widok uciekającego z niej życia był także przepiękny. Oczywiście, proceder ten nierozerwalnie łączył się z bólem fizycznym. Dłonie drżały, rany szczypały i bolały, czasem wyciskając łzy. A jednak lubiła ten rodzaj bólu. Wydawało jej się, że tuli ją do piersi, chroniąc przed znacznie gorszym cierpieniem. A więc był dobry. Łatwiej go było znieść i łatwiej zapomnieć o przyczynach, dla których to sobie robiła. Dlaczego nie? Dlaczego miałaby sobie odmówić tej jednej z nielicznych przyjemności, jakie jej pozostały? Obraz krwi ją uspakajał. Działał jak leczniczy kompres na gorączkę duszy. Niektórzy ludzie odprężają się, słuchając spokojnej muzyki, biorąc ciepłą kąpiel, czytając książkę. Dla niej zaś ukojeniem była szkarłatna krew ściekająca po jej przegubach obficie jak ulewa i cichutko jak mżawka.
Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
Essi · dnia 08.02.2012 19:01 · Czytań: 810 · Średnia ocena: 5 · Komentarzy: 6
Inne artykuły tego autora: