Leczniczy kompres - Essi
Proza » Obyczajowe » Leczniczy kompres
A A A
Szkarłatna krew ściekała po jej przegubach obficie jak ulewa i cichutko jak mżawka. Ściekała spokojnie i radośnie, wszak wydostawała się na zewnątrz, uwalniała się od ograniczającego ją ciała. I ona też czuła się wolna. Było w tym coś pięknego i przerażającego zarazem. Ale dzięki temu małemu autodestrukcyjnemu rytuałowi mogła (w miarę) normalnie funkcjonować na co dzień. To stanowiło swego rodzaju odskocznię, moment, w którym siedziała sam na sam ze sobą, nożem i własną krwią. Cięcie się było oczyszczające ze wszystkich negatywnych emocji. Tak jak krew wyzwalała się z jej organizmu, tak ona wyzwalała się od złych uczuć i zmartwień. Problemy przestawały się liczyć, gdyż całkowicie absorbował ją widok przeciętych żył. Zabawne, jak łatwo można wyjąć jakiś trybik z maszyny życia, wprawiając ją tym samym w zakłopotanie lub unieszkodliwiając zupełnie. Ona jednak zawsze tamowała krwotok. Nie chciała umrzeć, chciała tylko nabrać sił na dalsze życie. Miała skłonności do autodestrukcji, która zresztą niemało ją fascynowała. Autodestrukcja, destrukcja. Zniszczenie. Już samo to słowo niosło ze sobą moc, której nie sposób nie ulec. Czyż widok wybuchających budynków bądź rozbijanych o scenę gitar nie jest cudowny? Widok uciekającego z niej życia był także przepiękny. Oczywiście, proceder ten nierozerwalnie łączył się z bólem fizycznym. Dłonie drżały, rany szczypały i bolały, czasem wyciskając łzy. A jednak lubiła ten rodzaj bólu. Wydawało jej się, że tuli ją do piersi, chroniąc przed znacznie gorszym cierpieniem. A więc był dobry. Łatwiej go było znieść i łatwiej zapomnieć o przyczynach, dla których to sobie robiła. Dlaczego nie? Dlaczego miałaby sobie odmówić tej jednej z nielicznych przyjemności, jakie jej pozostały? Obraz krwi ją uspakajał. Działał jak leczniczy kompres na gorączkę duszy. Niektórzy ludzie odprężają się, słuchając spokojnej muzyki, biorąc ciepłą kąpiel, czytając książkę. Dla niej zaś ukojeniem była szkarłatna krew ściekająca po jej przegubach obficie jak ulewa i cichutko jak mżawka.
Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
Essi · dnia 08.02.2012 19:01 · Czytań: 810 · Średnia ocena: 5 · Komentarzy: 6
Komentarze
Eleinor dnia 09.02.2012 12:46
No, mamy problem natury podziału dobra i zła. Najogólniej, bez szczegółu mówiąc. Póki tylko twój bohater jest masochistą, będę tak to brać pod uwagę :p
Dobrze przedstawiłe(a)ś problem. Całkowicie się wczułe(a)ś w przedstawioną postać. Dzięki temu wydaje się taka prawdziwa, naturalna.
Nie wiem, czy widok rozbijanej gitary jest taki uroczy. Może dla sztuki.
W ogóle o ile pamiętam (?) warujesz na smutku czy przykrych sytuacjach.Nie gniewam się, bo robisz to fenomenalnie :D
zajacanka dnia 12.02.2012 12:49
Podejmujesz temat dość poważnego problemu, który dotyka coraz większą liczbę młodych ludzi. Tak, trzeba o tym mówić i pisać. Pokazujesz istotę sprawy od środka, od wewnątrz, i to całkiem sprawnie językowo. Pewnie gdyby dodać coś o możliwości leczenia, otrzymanej pomocy, zrobiłby się to tekst dydaktyczny, ale zabrakło mi tu jednak choć maleńkiej iskierki nadziei, że z tego uzależnienia można wyjść. W takiej formie jast bardzo przygnębiający.
serpent dnia 15.02.2012 09:35
Do Twojego tekstu potrzebne mi były dwa podejścia - za pierwszym razem zirytowało mnie porównanie krwi jednocześnie do ulewy i do mżawki, ale się opłacało wytrwać za drugim razem. Świetnie opisany jeden z podstawowych objawów 'borderline': autodestrukcja w poszukiwaniu ulgi.
ginger dnia 15.02.2012 18:48
Ok, gdyby nie moje ogromne dzisiejsze samozaparcie, nie przeczytałabym więcej, niż pierwsze zdanie. Banał nad banałami, moja droga. Rozumiem problem bohaterki bardzo dobrze (za dobrze, niestety), i naprawdę uważam, że jest spłycony, a sposób opisania stanowczo jest zbyt wydumany. Psychologia psychologią, a krew krwią - zawsze taka sama, czerwona, z metalicznym posmakiem. Nie zmienisz jej porównując do ulewy czy mżawki - które, swoją drogą, się wykluczają.

Do mnie nie trafiło. Ale może jestem już po prostu za stara...
Wasinka dnia 18.02.2012 21:28
Temat wart pochylenia, jednak sposób podania do mnie nie przemówił.
Lubię za to klamry, więc to na plus względem subiektywnych upodobań.
Pozdrawiam z księżycem we włosach.
shinobi dnia 12.07.2012 13:21 Ocena: Świetne!
Po lekturze tegoż tekstu zastanawiam się, czy napisałaś o sobie. Znam kilka osób, które się okaleczają, wydaje mi się, że osoby nie doświadczające tego raczej nie drążą wyobraźnią takich tematów.

Pod względem formy jest bardzo dobrze. Pod względem treści też. Widać, że czujesz to, o czym piszesz.

Pozdrawiam.
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
valeria
26/04/2024 21:35
Cieszę się, że podobają Ci się moje wiersze, one są z głębi… »
mike17
26/04/2024 19:28
Violu, jak zwykle poruszyłaś serca mego bicie :) Słońce… »
Kazjuno
26/04/2024 14:06
Brawo Jaago! Bardzo mi się podobało. Znakomite poczucie… »
Jacek Londyn
26/04/2024 12:43
Dzień dobry, Jaago. Anna nie wie gdzie mam majtki...… »
Kazjuno
24/04/2024 21:15
Dzięki Marku za komentarz i komplement oraz bardzo dobrą… »
Marek Adam Grabowski
24/04/2024 13:46
Fajny odcinek. Dobra jest ta scena w kiblu, chociaż… »
Marian
24/04/2024 07:49
Gabrielu, dziękuję za wizytę i komentarz. Masz rację, wielu… »
Kazjuno
24/04/2024 07:37
Dzięki piękna Pliszko za koment. Aż odetchnąłem z ulgą, bo… »
Kazjuno
24/04/2024 07:20
Dziękuję, Pliszko, za cenny komentarz. W pierwszej… »
dach64
24/04/2024 00:04
Nadchodzi ten moment i sięgamy po, w obecnych czasach… »
pliszka
23/04/2024 23:10
Kaz, tutaj bez wątpienia najwyższa ocena. Cinkciarska… »
pliszka
23/04/2024 22:45
Kaz, w końcu mam chwilę, aby nadrobić drobne zaległości w… »
Darcon
23/04/2024 17:33
Dobre, Owsianko, dobre. Masz ten polski, starczy sarkazm… »
gitesik
23/04/2024 07:36
Ano teraz to tylko kosiarki spalinowe i dużo hałasu. »
Kazjuno
23/04/2024 06:45
Dzięki Gabrielu, za pozytywną ocenę. Trudno było mi się… »
ShoutBox
  • Kazjuno
  • 26/04/2024 10:20
  • Ratunku!!! Ruszcie 4 litery, piszcie i komentujcie. Do k***y nędzy! Portal poza aktywnością paru osób obumiera!
  • Zbigniew Szczypek
  • 01/04/2024 10:37
  • Z okazji Św. Wielkiej Nocy - Dużo zdrówka, wszelkiej pomyślności dla wszystkich na PP, a dzisiaj mokrego poniedziałku - jak najbardziej, także na zdrowie ;-}
  • Darcon
  • 30/03/2024 22:22
  • Życzę spokojnych i zdrowych Świąt Wielkiej Nocy. :) Wszystkiego co dla Was najlepsze. :)
  • mike17
  • 30/03/2024 15:48
  • Ode mnie dla Was wszystko, co najlepsze w nadchodzącą Wielkanoc - oby była spędzona w ciepłej, rodzinnej atmosferze :)
  • Yaro
  • 30/03/2024 11:12
  • Wesołych Świąt życzę wszystkim portalowiczom i szanownej redakcji.
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty