Piękno dnia rozkleja
błękit oczu
są już jak wachlarze
Rozzieleniałe gałęzie brzozy
dotykają łaskotliwie
ranę co ozdobiła bok
i jest już jak głód
więc trzeba więcej powietrza
by przejść przez godziny dnia
skręcające się na słońcu
Ponownie jest deszczowy lipiec
piję sok z twojego kieliszka
jak lekarstwo na utratę pamięci
eliksir potęgujący
czułość naszych dłoni
Zapach truskawek
rozłożył się na poduszkach
Wieczorem upiję zrozumienia
krople z twoich ust
Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
zareel · dnia 16.07.2008 11:26 · Czytań: 644 · Średnia ocena: 4 · Komentarzy: 1
Inne artykuły tego autora: