Kto się boi Virginii Woolf? Na pewno nie ja - kryptonite
Publicystyka » Felietony » Kto się boi Virginii Woolf? Na pewno nie ja
A A A
Jeszcze dwa wieku temu wieku pisarzy uwielbiano, szanowano, dziś o nich mało kto pamięta. Tak było z jedną postacią. Ale po kolei.

Pamiętam, jak skończyłam 'Godziny' Michaela Cunnighama. Trzy kobiety, jeden ważny wątek, czyli homoseksualizm. Wśród nich była pisarka mieszkająca na obrzeżach Londynu, intensywnie myśląca o nowej powieści. Nazywała się Virginia Woolf i Cunnigham próbował opisać, jak mogła się czuć kobieta (podobno) nieszczęśliwa w małżeństwie z wydawcą Leonardem Woolfem i mająca świadomość swojej choroby psychicznej i odmiennej orientacji seksualnej. Muszę przyznać, że zaintrygowały mnie 'Godziny' na tyle, żeby przejść się do biblioteki i wypożyczyć 'Panią Dalloway', książkę, na której została oparta cała fabuła najlepszej (według krytyków) książki Michaela Cunnighama.
Virginia Woolf. Najbardziej pamiętam jej jedno zdjęcie, kiedy miała około dwudziestu lat: zamyślona, patrząca w jeden punkt, ubrana w biała sukienkę i uczesana w niedbały kok. Patrząc na nią, można zadać sobie pytanie, jak taka niepozorna osoba mogła w wieku 59 lat odebrać sobie życie (utopiła się w rzece). Pisarka, używająca techniki strumienia świadomości, jedna z pierwszych autorów powieści subiektywnych (gdzie najważniejsze są emocje, nie fabuła), ceniona wśród pierwszych feministek, inteligentna, wrażliwa, oczytana kobieta - tak opisuje ją Quentin Bell, jej biograf, za zarazem siostrzeniec, jednak w wielu artykułach najbardziej zaznaczone są jej choroby psychiczne, homoseksualizm, próby samobójcze i ostateczna śmierć w 1941 roku podczas II wojny światowej.

Wracam jednak do 'Pani Dalloway'. Opis jednego dnia z życia tytułowej bohaterki plus myśli postaci - niesamowita powieść. Byłam pod jej wrażeniem i potem sięgałam do pozostałych książek Virginii Woolf. Żadna nie odstępowała od reszty (może z wyjątkiem 'Między aktami', ale trzeba zaznaczyć, że miesiąc po jej napisaniu Virginia odebrała sobie życie), a sam styl pisarki bardzo mi się spodobał - wcześniej sięgałam tylko po powieści realistyczne, te rodem z XIX wieku. Przeobrażenie mężczyzny w kobietę w 'Orlando', tradycyjny styl w 'Latach', strumień świadomości w 'Do latarni morskiej', poetyckość 'Fal'... Za swojego życia szanowana, nagradzana, poczytna pisarka. A teraz?

Obecnie miało kto wie, że istniała kiedyś Virginia Woolf. Nawet moi znajomi ze studiów - jedna z koleżanek nawet nie słyszała o tej pisarce. Poleciłam jej właśnie 'Panią Dalloway' i mam nadzieję, że spodoba się styl angielskiej modernistki.

Może ta fascynacja mi przejdzie, ale jedno jest pewne - Virginia Woolf nie tylko miała olbrzymi talent pisarski, ale również niezwykłą osobowość i interesujący życiorys. Polecam jej powieści, a jeśli ktoś chce zapoznać się z jej historią, niech sięga po biografię napisaną przez wyżej wymienionego Quentina Bella.
Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
kryptonite · dnia 07.08.2012 15:23 · Czytań: 999 · Średnia ocena: 3 · Komentarzy: 7
Komentarze
Miladora dnia 07.08.2012 15:42
Niestety - chaotycznie, po łebkach i z mnóstwem błędów, w tym literówek.

Cytat:
Obecnie miało kto wie, że istniała kiedyś Virginia Woolf.

What?! :O
Virginia Woolf - jedna z czołowych postaci literatury modernistycznej XX wieku jest znana wszystkim jako tako wyrobionym literacko czytelnikom.
Więc nieźle przesadziłaś. ;)

Dobrego dnia.
zajacanka dnia 07.08.2012 20:14
Mnie również ten tekst nie rzucił na kolana. Przeczytanie wszystkich książek jednego autora nie wystarczy do napisania dobrego felietonu.
Usunięty dnia 07.08.2012 22:37 Ocena: Dobre
Faktycznie nie jest to tekst zanadto wnikliwy, jednak, moim zdaniem, potrzebny. Dlaczego? Z prostej przyczyny: bo wciąż wielu/-e się jej boi. Bo: feministka, lesbijka, wariatka... Poza tym, zakładam, że na PP zaglądają też osoby młode i/lub niewyrobione literacko, a jak rozumiem jednym z celów Portalu jest "misja" edukacyjna. O ile założymy, że tekst jest adresowany do młodszych i średnich nastolatków, to może być dobrym, nieprzegadanym, a zaciekawiającym wprowadzeniem do twórczości Woolf. Może więc dobrze byłoby dodać kolejną kategorię -- "dla nastolatków"? :)
Samuel Niemirowski dnia 10.08.2012 03:19
Autor powinien się wyspać. Tekst sugeruje typowe objawy pisania wieczorem: chociaż masz wiedzy i pomysłów na 30 stron i takim stylem piszesz, to energii starcza ci na jedną stronę. Więc nagle się zaczyna, nagle ucina. Przeszłoby jedynie jako gadanie po 6. piwie. Najlepiej w towarzystwie jakichś studentów filologi budjakiej, którzy myślą, że są tacy alternatywni i mądrzy, bo w knajpie na rynku są drewniane meble i świeczki, a oni kupili cienkie fajki i uprawiają czasem nawet seks.


" Z prostej przyczyny: bo wciąż wielu/-e się jej boi. Bo: feministka, lesbijka, wariatka..."

No popatrz, A ja myślałem, że bać to się można tsunami albo wariata z pistoletem maszynowym.
historynKA dnia 10.08.2012 10:33 Ocena: Dobre
Virginia Woolf? Dla mnie ten tekst nic nowego, ponieważ czytałam 'Panią Dalloway kilka razy, ponieważ często czytam XIX-wieczne powieści, teraz angielskie i francuskie. Czytałam o niej dużo więc jedną informacją, jaka mnie w tym tekście zaskoczyła, to to, że Quentin Bell był jej siostrzeńcem, ale to pewnie mi gdzieś umknęło podczas czytania:D
Ogólnie tekst jest dobry, jednak żadnych rewelacji. Jeżeli Autorka przeczytała wszystkie książki pani Woolf, myślę, że wszystkie powyższe przemyślenia mogłaby zawrzeć w recenzji np. 'Pani Dalloway', która też mi się bardzo spodobała, choć czytałam ją już dość dawno.
Osoby, które się jej boją albo o niej nie słyszały, albo słyszały tylko złe rzeczy, a na PP myślę, że nie jest dużo takich osób. Zresztą, jak ktoś czytał, to czego ma się bać? A jak ktoś nie słyszał to ma się bać czegokolwiek, o czym nie słyszał? Paradoks.
Wstawiam felietonowi db i pozdrawiam :D
Miladora dnia 11.08.2012 01:56
Podaję:
"Kto się boi Virginii Woolf? (ang. Who's Afraid of Virginia Woolf?, 1966) − amerykański film dramatyczny w reżyserii Mike'a Nicholsa. Film nominowany w 13 kategoriach do Oscara, otrzymał 5 statuetek".
Popis gry aktorskiej dali - Elizabeth Taylor i Richard Burton.

Tytuł felietonu jest widać nawiązaniem do tytułu filmu, chociaż z treścią filmu nie ma nic wspólnego.
Anima dnia 22.08.2012 14:49
Hm <myśli intensywnie kilka ładnych chwil>
Zastanowiło mnie, czy faktycznie Virginia Woolf jest postacią mało znaną. Z jednej strony - pewnie słyszał o niej prawie każdy użytkownik PP. Sama bardzo lubię twórczość pani Woolf i wydaje mi się niemożliwością, że ktoś może o niej nie wiedzieć.
Z drugiej strony - jej twórczości nie omawia się w szkole, powieści Woolf nie są lekturami, więc prędzej ktoś słyszał chociażby o Jane Austen. Robię wywiad wśród znajomych i faktycznie, żadna z ośmiu spytanych na chybił trafił osób Woolf nie zna. Wniosek - jest w stwierdzeniu, że "obecnie miało kto wie, że istniała kiedyś Virginia Woolf" jakaś smutna prawda...
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
Kazjuno
07/05/2024 12:19
Dzięki Zbysiu za próbę wsparcia. Z krytyką, Jacku,… »
Kazjuno
07/05/2024 11:11
Witaj Marianie, miło Cię widzieć. Wprowadzając… »
Marian
07/05/2024 07:42
"Wysiadł z samochodów" -> "Wysiadł z… »
Jacek Londyn
07/05/2024 06:40
Zbyszku, niech Ci takie myśli nie przychodzą do głowy. Nie… »
Zbigniew Szczypek
06/05/2024 20:39
Pulsar Świetne i dowcipne, a zarazem straszne w swoim… »
Zbigniew Szczypek
06/05/2024 13:43
A przy okazji - Zbyszek, a nie Zbigniew. Zbigniew to… »
Jacek Londyn
06/05/2024 13:19
Kamień z serca, Zbigniewie. Dziękuję, uwierzyłem, że… »
Zbigniew Szczypek
06/05/2024 12:43
Tak Jacku, moja opinia jest jak najbardziej pozytywna. Zdaję… »
Jacek Londyn
06/05/2024 12:23
Drogi Kazjuno. Przyznam, że bardzo zaskoczyła mnie… »
Kazjuno
05/05/2024 23:32
Szanuję Cię Jacku, ale powyższy kawałek mnie nie zachwycił.… »
Zbigniew Szczypek
05/05/2024 21:54
Ks-hp Zajrzałem za Tetu i trochę się z nią zgadzam. Ale… »
Zbigniew Szczypek
05/05/2024 21:39
Jacku No tak, to prawda - nie to jest ładne, co jest ładne… »
Jacek Londyn
05/05/2024 19:17
Zbigniewie, ten serial to żadne badziewie. Miliony Polaków… »
valeria
05/05/2024 16:12
Cieszy mnie wszystko co piszecie, dobrze, że coś… »
tetu
05/05/2024 15:48
Niezaprzeczalnie atutem tego wiersza jest rytmiczność.… »
ShoutBox
  • Zbigniew Szczypek
  • 06/05/2024 18:38
  • Dla przykładu, że tylko krowa nie zmienia poglądów, chciałbym polecić do przeczytania "Stołówkę", autorstwa Owsianki. A kiedyś go krytykowałem
  • Zbigniew Szczypek
  • 02/05/2024 06:22
  • "Mierni, bierni ale wierni", zamieńmy na "wierni nie są wcale mierni, gdy przestali bywać bierni!" I co wy na to? ;-}
  • Dzon
  • 30/04/2024 22:29
  • Nieczęsto tu bywam, ale przyłączam się do inicjatywy.
  • Kazjuno
  • 30/04/2024 09:33
  • Tak Mike, przykre, ale masz rację.
  • mike17
  • 28/04/2024 20:32
  • Mało nas zostało, komentujących. Masz rację, Kaziu. Ale co począć skoro ludzie nie mają woli uczestniczenia?
  • Kazjuno
  • 26/04/2024 10:20
  • Ratunku!!! Ruszcie 4 litery, piszcie i komentujcie. Do k***y nędzy! Portal poza aktywnością paru osób obumiera!
  • Zbigniew Szczypek
  • 01/04/2024 10:37
  • Z okazji Św. Wielkiej Nocy - Dużo zdrówka, wszelkiej pomyślności dla wszystkich na PP, a dzisiaj mokrego poniedziałku - jak najbardziej, także na zdrowie ;-}
  • Darcon
  • 30/03/2024 22:22
  • Życzę spokojnych i zdrowych Świąt Wielkiej Nocy. :) Wszystkiego co dla Was najlepsze. :)
  • mike17
  • 30/03/2024 15:48
  • Ode mnie dla Was wszystko, co najlepsze w nadchodzącą Wielkanoc - oby była spędzona w ciepłej, rodzinnej atmosferze :)
Ostatnio widziani
Gości online:26
Najnowszy:dompol.2024