Na stos z nim...! - Rafal Sulikowski
Proza » Miniatura » Na stos z nim...!
A A A
Wiodą mnie gdzieś krętymi uliczkami miasteczka, dochodzimy do rynku. Wchodzimy do ratusza. Na pierwsze piętro, gdzie urzęduje trybunał. Za mną tłum gapiów. Na stole leżą wszystkie moje książki. Te w rękopisach, pierwodruki, wznowienia, białe kruki, projekty, szkice, konspekty, choć oni nie znają żadnego z tych słów. Jest ciemno za oknem, wieczór, nie wiem, który wiek, rok ani
miesiąc. Tym bardziej dzień. Wchodzi kilku tęgich facetów w jakichś togach i siadają za długą ławą. To trybunał inkwizycyjny miasta Kraków, prowadzony z ramienia zakonu dominikanów. Cenzurują wszystko, co człowiek napisze. Staję na środku za niewielkim podestem. Zaczyna się zabawa.

- Imię i nazwisko?
- Jest na każdej okładce moich książek.
- Tyle to my wiemy. Nie bądź bezczelny. Wiek?
- Dwudziesty na pewno nie…
- Powtarzam – jeszcze jeden wygłup, a użyjemy niezbyt miłych narzędzi.
- Jakich? Może koła? Albo co, będziecie mi może wyrywać palce ze stawów czy wbijać igły pod paznokcie? A może serum prawdy?
- Że co?
- Prawda, jeszcze nie wiecie, że prawdę można wydusić trochę innymi niż wasze metodami. Dowiecie się za kilkaset lat.
- To wariat. Oddać go do przytułku.
- Jak wariat może pisać takie rzeczy…czytaliście to?
- Jasne. Od deski do deski. Kto mu to wydał?
- Oczywiście Wietor, ten stary heretyk.
- Na stos z nim...!
- Najpierw z nim.

Na stos! Dawać go tu! Na stos! - krzyczał za oknem podniecony tłum.
Tymczasem następują pytania szczegółowe:
- Czy sami to pisaliście?
- Tak.
- Słowo?
- Słowo heretyka.
- Ktoś wam dyktował?
- A, że niby duch z piekła? Przykro mi, piekła nie ma.
- Słyszeliście? Zbluźnił. Posłać go na stos bez spowiedzi. Trafi tam, gdzie Judasz.
- Poczekajcie, nie godzi się bez badania.
- Żonaty?
- Singiel.
- Że co?
- Kawaler, wolny.
- Dzieci?
- Nie.
- Z kim mieszkacie i gdzie?
- Sam. Mieszkam tam, gdzie mnie przyjmą dobrzy ludzie. Ja zawsze jestem sam. Nie mam gdzie głowy spokojnie położyć. Ostatnio rezydowałem w szpitalu im. Babińskiego.
- Z czego żyjecie?
- Z prawdy.
- Jak rozumiecie prawdę?
- Pojawia się jako czyste poznanie prosto w moim sercu. Bo ono potrafi kochać. Przez dziesięć lat kochałem dziewczynę o imieniu Dagny. Tylko kochające serca poznają, mają poznanie rzeczy wyższych.
- Kłamstwo. Poznanie mają tylko ludzie w sutannach. Nikt poza nimi. Ta hołota, która żre i obcuje codziennie na jeźdźca nie pozna nigdy Boga.
- Wy jesteście jak groby pobielane. Nie macie miłosierdzia. Ale usłyszycie kiedyś: „Nie znam was.”
- Ty heretyku. Jeszcze śmiesz…?
- Jeśli powiedziałem coś źle, co było źle? Jeśli napisałem coś źle, udowodnij, co było złe. A jeśli dobrze, to czemu nazywasz mnie heretykiem.
- Żeby cię młokosie nauczyć pokory. Cmentarze pełne są takich jak ty. Posłaliśmy już tam niejednego pisarza. A ten ledwo odrósł od ziemi i wypisuje, że Bóg jest miłością, że grzechy idą do niebytu i że wszyscy będą zbawieni. Nie tak napisałeś?
- Nie wszyscy będą zbawieni – wy na przykład nie. Posłaliście na stos cierpiące na duszy stare, samotne, opuszczone, lecz mądre, znające się na zielarstwie kobiety. Posyłacie na stos każdego, kto nie wierzy w wasze brednie o płaskiej ziemi, stworzeniu w siedem dni i paruzji w następnym stuleciu…ale przyjdzie Karol Darwin i nauczy was wszystkich rozumu, wy małpy pierdolone.
Zaczęło być strasznie. Podszedł jakiś drab i uderzył mnie w twarz na odlew. Poczułem krew na wardze i zachwiałem się, lecz nie upadłem. Po chwili pytano dalej:

- Co to znaczy: „Bóg kocha najbardziej kobiety?”
- To znaczy, co znaczy.
- Bóg głupcze kocha tylko mężczyzn, bo pierwszy był Adam. Pierwszy! Zrozumiano? Ewa zgrzeszyła i teraz przez nią wszystkie kobiety są przeklęte. Adam został wrobiony przez swą kochankę.
- Adama i Ewy nie było. To było plemię tak nazywane przez naszych badaczy jako „Adamu i Hewa.” Żyli blisko natury, czcili jednego boga i mieli w sobie harmonię. Potem nie wiadomo, czemu ją utracili.
- Słyszeliście? Znowu zbluźnił.
- Kim był Jezus z Nazaretu?
- Był wspaniałym człowiekiem, godnym miana syna bożego. Uzdrawiał chorych, odwiedzał grzeszników.
- Zapamiętaj sobie głupi pisarzyno, że Jezus uzdrawiał tylko świętych. Nie jadał z celnikami ani nierządnicami, z którymi cię przyłapano.
- Więcej od nich można się dowiedzieć, niż z waszych zakutych pał.
Nastąpiła przerwa w przesłuchaniu. Oprawcy wyprowadzili mnie na zewnątrz. Stałem i wiedziałem, że mnie zabiją. Ale jakoś prawdę ceniłem bardziej niż życie.
Wyrok śmierci. Przez spalenie na stosie, rozpalonym na rynku obok ratusza, co zauważyłem przez okno. Prowadzili mnie i związali ręce i nogi do pala, na głowę włożono wiązankę chrustu. Podpalono. Odmówiono spowiedzi i pożegnania z rodzicami. Widziałem, jak płomienie liżą już bose stopy. Byłem tylko w jeansach, bez podkoszulka. I właśnie wtedy, nagle jak grom z jasnego nieba lunęła ulewa z gradobiciem, piorunami i grzmotami. Ogień zaczął przygasać, był wreszcie zgasnąć. Musieli mnie odwiązać, bo nie wolno wyroku wykonywać dwa razy. Zszedłem ze stosu, zabrałem z trybunału dominikanów moje książki, które wydawał w pocie czoła Hieronim Wietor. Powiedziałem na koniec: „walcie się, miłej zabawy w piekle, którego nie ma” i wyszedłem na zewnątrz. Tłum gapiów jeszcze wiwatował. Niektórzy kupowali moje prace, inni prosili o autograf. Jakaś dziewczyna, ładnie ubrana, princess of the night, wyznała, że ponieważ Bóg mnie uratował, chce zostać moją żoną. Poszliśmy tedy przez życie.
Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
Rafal Sulikowski · dnia 25.09.2012 09:08 · Czytań: 795 · Średnia ocena: 0 · Komentarzy: 2
Komentarze
wykrot dnia 25.09.2012 19:17
Jak dla mnie, zakończyłeś to jakoś w skrócie. Nie chodzi przy tym nawet o ciągniecie akcji, ale poczułem się, czytając zakończenie, jakbym nagle zjechał z górki na sankach i wyhamował. Niedosyt.
Ubierz to zakończenie w inne słowa. Nie pasuje do reszty tekstu.

A tak w ogóle, to kiedyś sam miałem zamiar napisać opowiadanie oparte na wątku pobytu w średniowieczu człowieka współczesnego, dlatego pomysł całkiem niezły. Ja wprawdzie nie myślałem o ksiązkach, tylko o sprzęcie elektronicznym, ale... :)
zajacanka dnia 26.09.2012 18:42
Pomysł fajny, lekko napisane ale... Czytałam jakieś dwie godziny temu, a siadając do napisania komentarza zaczełam się zastanawiać: o czym to było?
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
Kazjuno
26/04/2024 14:06
Brawo Jaago! Bardzo mi się podobało. Znakomite poczucie… »
Jacek Londyn
26/04/2024 12:43
Dzień dobry, Jaago. Anna nie wie gdzie mam majtki...… »
Kazjuno
24/04/2024 21:15
Dzięki Marku za komentarz i komplement oraz bardzo dobrą… »
Marek Adam Grabowski
24/04/2024 13:46
Fajny odcinek. Dobra jest ta scena w kiblu, chociaż… »
Marian
24/04/2024 07:49
Gabrielu, dziękuję za wizytę i komentarz. Masz rację, wielu… »
Kazjuno
24/04/2024 07:37
Dzięki piękna Pliszko za koment. Aż odetchnąłem z ulgą, bo… »
Kazjuno
24/04/2024 07:20
Dziękuję, Pliszko, za cenny komentarz. W pierwszej… »
dach64
24/04/2024 00:04
Nadchodzi ten moment i sięgamy po, w obecnych czasach… »
pliszka
23/04/2024 23:10
Kaz, tutaj bez wątpienia najwyższa ocena. Cinkciarska… »
pliszka
23/04/2024 22:45
Kaz, w końcu mam chwilę, aby nadrobić drobne zaległości w… »
Darcon
23/04/2024 17:33
Dobre, Owsianko, dobre. Masz ten polski, starczy sarkazm… »
gitesik
23/04/2024 07:36
Ano teraz to tylko kosiarki spalinowe i dużo hałasu. »
Kazjuno
23/04/2024 06:45
Dzięki Gabrielu, za pozytywną ocenę. Trudno było mi się… »
Kazjuno
23/04/2024 06:33
Byłem kiedyś w Dunkierce i Calais. Jeszcze nie było tego… »
Gabriel G.
22/04/2024 20:04
Stasiowi się akurat nie udało. Wielu takim Stasiom się… »
ShoutBox
  • Kazjuno
  • 26/04/2024 10:20
  • Ratunku!!! Ruszcie 4 litery, piszcie i komentujcie. Do k***y nędzy! Portal poza aktywnością paru osób obumiera!
  • Zbigniew Szczypek
  • 01/04/2024 10:37
  • Z okazji Św. Wielkiej Nocy - Dużo zdrówka, wszelkiej pomyślności dla wszystkich na PP, a dzisiaj mokrego poniedziałku - jak najbardziej, także na zdrowie ;-}
  • Darcon
  • 30/03/2024 22:22
  • Życzę spokojnych i zdrowych Świąt Wielkiej Nocy. :) Wszystkiego co dla Was najlepsze. :)
  • mike17
  • 30/03/2024 15:48
  • Ode mnie dla Was wszystko, co najlepsze w nadchodzącą Wielkanoc - oby była spędzona w ciepłej, rodzinnej atmosferze :)
  • Yaro
  • 30/03/2024 11:12
  • Wesołych Świąt życzę wszystkim portalowiczom i szanownej redakcji.
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
Ostatnio widziani
Gości online:60
Najnowszy:ivonna