Kto tak pędzi przez wiatr i cienie?
Ojciec z synem na zatracenie.
Duszyczkę piastuje niewinną,
Podtrzymuje, odgania zimno.
Synu, czemu twarz w dłonie wtulasz?
Nie widzisz, ojcze, olszyn króla!
Elfów król w koronie, z ogonem?
Widzę tylko drzewa zamglone.
Chodź tu do mnie, dzieciątko miłe!
Będziemy razem się bawili,
Piękne kwiaty rosną przy brzegu
Dam ci nosić stroju złotego.
Ojcze mój, nie słyszysz, nie czujesz,
Co olszyn król mi obiecuje?
Mój synu, uspokój swą duszę,
Wiatr tylko liściami porusza.
Pójdź ze mną najmilsza ofiaro.
Me córki na ciebie czekają.
Córki nocny taniec prowadzą,
I śpiewać i tańczyć ci dadzą.
Ojcze, czy nie widzisz ty tego
W cieniu córek króla elfiego?
Och, mój synu, ja widzę tylko:
Stare próchno - wierzbę niewinną.
Gdyby bez czarów się obyło,
Zabiorę cię, mój chłopcze, siłą!
Ojcze, mój ojcze, jedźmy prędzej,
Król olszyn wyciąga swe ręce.
Pędził i co mógł - robił wszystko,
Światła domu, widział, są blisko,
Trzymał syna mocno w ramionach,
Gdy on na jego rękach konał.
Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
Joachim · dnia 27.07.2008 14:46 · Czytań: 18193 · Średnia ocena: 3 · Komentarzy: 5
Inne artykuły tego autora: