przebyte więcej niż połowę
przechyla szalę w stronę mroku
powoli kroczyć teraz trzeba
by nie postawić złego kroku
mgły zatopiły już horyzont
i wzrok sokoli nie pomaga
szukanie pilne nic nie daje
już nie zadziała przeciwwaga
biegnący czas przechyły robi
chociaż pod górkę jednak z góry
słońce swą głowę z mgły wychyla
lecz widok wokół wciąż ponury
już wersy słodkie są za nami
i to co piękne jest już poza
a przeciwwaga nie zadziała
jest mglisty przechył szara proza
Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
karen · dnia 07.10.2012 20:40 · Czytań: 545 · Średnia ocena: 0 · Komentarzy: 1
Inne artykuły tego autora: