Proza » Miniatura » Miasto
A A A

Niebo, które jak dotychczas wydawało się, że unosi do góry ziemski płaszcz, a same rozpływało się przechodząc gdzieś w kosmos, tu, nad szarymi kolumnami bloków i korytarzami ulic traciło swoje oblicze. Nie było niezbędne, podobnie jak gwiazdy, planetoidy, a nawet kometa.
Wystarczyło bowiem spojrzeć w górę, by ujrzeć niezliczone światła wylewające się obficie z tych dziwnych martwych klocków, z niefrasobliwością porozrzucanych na tętniącej przecież życiem skorupie ziemskiej. Ich martwota posiadała znamiona upiorności, bo światło jednak żyło, zmieniało współrzędne, bladło, by po chwili rozgorzeć. Czy w tym ruchu tkwił sens? Może składał się na niego zwykły rytm, wymogi codzienności, którym poddani są ludzie. Setki mrówek, nieświadomych, że uczestniczą w życiu jednakowym od pokoleń wypełniały sobą tę resztę przestrzeni, której nie opanował dotąd hałas, cisza, mgła, jasność i brak światła.
Ten swoisty mikroklimat odpowiadał oczekiwaniom mrówek. Nie pragnęły połączenia się ze Wszechświatem. Nie wiedziały, że coś jeszcze może istnieć poza ich miłostkami, obowiązkami, nudą, kłopotami. Były szczęśliwe na swój sposób wśród własnych trosk i kolorowych kropek, które zastępowały barwy prawdziwego życia. Nasz byt musi mieć określoną ilość poziomów, trudno bowiem byłoby odnaleźć równowagę i harmonię wziąwszy pod uwagę zasady, którymi posługujemy się, hierarchię wartości, jaką każdy niewątpliwie posiada.
Na którym z poziomów został umieszczony mój własny los. To zagadnienie budziło we mnie tyle sprzecznych uczuć – nadziei i obaw, i wbrew moim pragnieniom nie potrafiłam w obojętności zanurzyć bytów innych ludzi.
Dzień po dniu uczestniczyłam w pochodzie, który w rzeczywistości sprawiał wrażenie bezładnego trzepotu skrzydeł motylich niźli surowego, zorganizowanego marszu.
Marsz! Marsz! To polecenie otrzymujemy wraz z przyjściem na świat. Jest ono bardziej wymowne niż wszelkie inne słowa, wyrazy kwitnące przy ścieżce, którą podążamy. Dlaczego? Ponieważ nie zostało wypowiedziane?
A jednak musiałam je usłyszeć, bo w przeciwnym razie zastygłabym w bezruchu. Świat realny trwałby krócej niż mrugnięcie powieki, błysk światła.
Chrzczę Ciebie w Imię Ojca i Syna i Ducha Świętego. Amen. Tak oto przecięcie pępowiny i miara wody uczyniła mnie człowiekiem.
Obecnie nie wiem, czy jestem nim nadal. Nie mam nawet pewności, czy pragnęłabym ocalić owe człowieczeństwo, gdyż jaki sens ma pojęcie, które poszczególne jednostki dowolnie interpretują. Cenię natomiast cierpienie, umiejętność wytrwania w nim. Lecz nie to, które w przekonaniu pątników otwierało wieczność, nieśmiertelność, ale to bezsensowne, niepotrzebne, które jest próbą dla próby. Przylgnąwszy do istoty ludzkiej stanowi jej integralną część. W jakim stopniu cierpienie jest przyczyną ludzkiej zguby? Czy dostrzegamy jak nieuchronnie przepełnia się czara, w której ono się pławi, z której wygląda bezwstydnie. Cierpienie spoziera smutnymi oczami z każdego zakamarka, czai się za siwymi drzwiami mieszkań i wplata swoją nutę w ptasi krzyk, który zawiera w sobie tyleż radości, co zwątpienia, gdy nad miastem budzi się kolejny świt.

Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
Madame Chauchat · dnia 30.11.2012 08:05 · Czytań: 899 · Średnia ocena: 3,5 · Komentarzy: 6
Komentarze
Miroslaw Sliwa dnia 30.11.2012 08:59 Ocena: Dobre
Z powyższego tekstu wynika, że poczucie bezsensu istnienia, które pani odczuwa wywołane jest jakimś brakiem. Świat, w którym żyjemy. "tu i teraz" w pani oczach jest zdawkowy. Dobrze byłoby zadać sobie pytanie: czy zawsze tak było? czy to konkretnie my pomyliliśmy drogi? Jeśli tak, to dlaczego?
Pisze pani o wartości cierpienia (uwaga o zbawiennym cierpieniu wg mnie jest niepotrzebna), a więc jest jeszcze jakiś zadzior sensu, jest się jeszcze czego trzymać. Przecież pani szuka. A dlaczego? Dlatego że pani tego potrzebuje. Czuć więc lekki powiew optymizmu. Tekst wart uwagi. Pozdrawiam i sukcesów życzę. Także w poszukiwaniu sensu życia.:)
MimiBasia dnia 06.12.2012 12:23
Przyczepią się tylko tego:
„Niebo, które jak dotychczas wydawało mi się, że unosi do góry ziemski płaszcz, a same rozpływało się przechodząc gdzieś w kosmos, tu, nad szarymi kolumnami bloków i korytarzami ulic traciło swoje oblicze.”

Napisałabym raczej:
Niebo, które jak dotychczas unosiło do góry ziemski płaszcz, a same rozpływało się przechodząc gdzieś w kosmos, tu, nad szarymi kolumnami bloków i korytarzami ulic, traciło swoje oblicze.
ipsylon dnia 10.05.2013 09:37
Smutna rzeczywistość. Ludzie - boskie dzieło - wiodą życie niewiele różniące się od bytu prostych organizmów.
Interesujący, refleksyjny, trochę przytłaczający tekst o szarej codzienności. I znowu nie ma się do czego przyczepić :)
Pozdrawiam
Madame Chauchat dnia 11.05.2013 00:22
Dzieki ipsylon. Tekst pochodzi z czasow, gdy mieszkalam na pewnym stolecznym blokowisku. Draznilo mnie tam wtedy wszystko, kolejka przy ujeciu wody oligocenskiej, pijaczkowie pod monopolowym. Teraz pewnie inaczej podeszlabym do tematu, bo tez zupelnie inne sprawy zdobywaja pierwszenstwo.
Usunięty dnia 21.09.2013 18:11 Ocena: Bardzo dobre
Perfekcyjny klawisz. Różnorakość treści. Ugryzienie tematu z trzech stron (dlatego momentami kontrowersyjne): filozoficznej, egzystencjalnej i refleksyjnej. Jednym słowem, idealnie poskładane puzzle.
Madame Chauchat dnia 22.09.2013 12:56
Dzięki, Morfina :)
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
valeria
05/05/2024 10:34
Jestem idealną kobietą:) »
valeria
05/05/2024 10:32
Bzy szybko więdną, a mam na nie sposób:) piękne są, już tak… »
Zbigniew Szczypek
05/05/2024 10:24
Januszu Ja z rewizytą - podobało mi się ale nie wszystko.… »
Zbigniew Szczypek
05/05/2024 09:57
Janusz Ależ to ja Ci bardzo dziękuję za wizytę i… »
Janusz Rosek
05/05/2024 08:35
Ten tekst przypomina mi moje lata dziecięce. Wtedy wszystko… »
Kazjuno
05/05/2024 07:27
Gabrielu, dziękuję za wizytę, miłe słowa i super cenzurkę.… »
Dar
04/05/2024 21:07
Kórwa to najstarszy zawód świata i też lubi dla pieniędzy »
mike17
04/05/2024 19:31
Bo dotykać piersi to dla kobiety sama radość, wiele w tym… »
mike17
04/05/2024 19:13
W buszu bzów najlepiej się całować :) Bo czyż nie ma… »
tetu
04/05/2024 17:03
Przeczytałam i moim zdaniem jest tutaj trochę drobnych… »
tetu
04/05/2024 16:53
Zbyś, dzięki za ponowny wgląd. Mam zapłon, nie ma co:D Tak… »
tetu
04/05/2024 16:49
Kazjuno, bardzo pięknie dziękuję Ci za komplement, ale gdzie… »
Zdzislaw
04/05/2024 14:55
Zbigniewie - też nie jadłem węża, ale mam relację "z… »
Zdzislaw
04/05/2024 14:51
...i jak wyszło, Ozon? ;) »
Gabriel G.
04/05/2024 09:56
Patent z "łebkami" dobry:) Akcja z nietrzymającym… »
ShoutBox
  • Zbigniew Szczypek
  • 02/05/2024 06:22
  • "Mierni, bierni ale wierni", zamieńmy na "wierni nie są wcale mierni, gdy przestali bywać bierni!" I co wy na to? ;-}
  • Dzon
  • 30/04/2024 22:29
  • Nieczęsto tu bywam, ale przyłączam się do inicjatywy.
  • Kazjuno
  • 30/04/2024 09:33
  • Tak Mike, przykre, ale masz rację.
  • mike17
  • 28/04/2024 20:32
  • Mało nas zostało, komentujących. Masz rację, Kaziu. Ale co począć skoro ludzie nie mają woli uczestniczenia?
  • Kazjuno
  • 26/04/2024 10:20
  • Ratunku!!! Ruszcie 4 litery, piszcie i komentujcie. Do k***y nędzy! Portal poza aktywnością paru osób obumiera!
  • Zbigniew Szczypek
  • 01/04/2024 10:37
  • Z okazji Św. Wielkiej Nocy - Dużo zdrówka, wszelkiej pomyślności dla wszystkich na PP, a dzisiaj mokrego poniedziałku - jak najbardziej, także na zdrowie ;-}
  • Darcon
  • 30/03/2024 22:22
  • Życzę spokojnych i zdrowych Świąt Wielkiej Nocy. :) Wszystkiego co dla Was najlepsze. :)
  • mike17
  • 30/03/2024 15:48
  • Ode mnie dla Was wszystko, co najlepsze w nadchodzącą Wielkanoc - oby była spędzona w ciepłej, rodzinnej atmosferze :)
  • Yaro
  • 30/03/2024 11:12
  • Wesołych Świąt życzę wszystkim portalowiczom i szanownej redakcji.
Ostatnio widziani
Gości online:35
Najnowszy:dompol.2024