Ostatnie Kocie. z drugiej strony pudełka. - Nera
Proza » Inne » Ostatnie Kocie. z drugiej strony pudełka.
A A A
Od autora: Krótko o kocie i samotności.


Miasto niby takie jak inne. Puste. Ludzie gdzieś pędzą przed siebie, w oknach dawno zgasło światło. Samo ciepło żarówek przeraża. Nad blokami unosi się szaroniebieskie niebo, a słońce uciekło daleko. Tam, ponad chmury. Daleko od świata na dole. Na zszarzałym skwerze rozkwitł nieśmiało kwiat, chorobliwa biel na tle anemicznej zieleni.

Na chodniku ktoś postawił pudełko, chwilę już musiało tam być, bo brąz spłowiał. W środku siedziało kocie. Po dłuższej chwili spojrzało na mnie. Miało oczy starsze niż jego wiek. Jakby widziało wiele wschodów i zachodów w ten sam sposób, licząc, że promień światła przebije się przez chmury, może jak promyk nadziei. Idealnie czarne, roztaczało wokół siebie wrażenie niedostępności, pewnej zimnej wyniosłości ponad to wszystko. Może tak zawsze wyglądało?
Nawet wtedy, gdy w pudełku było pełno kociąt, futrzanych kulek o niewinnym spojrzeniu. Inne świadome swojej niezależności. Może dorosło za szybko, może zamiast ciepła był chłód.
Siedziało na środku, milczące.

Wyciągnęłam ku niemu dłoń, odsunął się, niechętny bliższemu dystansowi.

Gdzieś niedaleko przetoczył się pomruk zbliżającej burzy. Podmuch wiatru zarzucił starymi gazetami i liśćmi sprzed kilku lat, gdy rosły tu jakieś drzewa. Patrzyliśmy na siebie, grając w jakieś dziwne szachy. Jakikolwiek mój ruch spotykał się z niechęcią. Nie chciałam Go zostawić. Samotność tego miasta mnie przerażała, puste ludzkie spojrzenia, gonitwa za tym, aby mieć - nie być. Byli tacy jak miasto, szarzy, wyprani z kolorów.

Kocie było inne. Miało swoją barwę, niczym niepowtarzalny kolor tego, kim jest. Indywidualność i niezależność. Może tylko dlatego tu jest.

Zaczęło padać. Grube krople deszczu wzbijały w górę miejski kurz.

Westchnęłam pod nosem – idziesz ze mną czy z pudełkiem? Zdawać by się mogło, że w jego oczach błysnęło rozbawienie. Tym razem nie uciekł. Wzięłam go na ręce, tak jakby był z najdelikatniejszego szkła. Poczułam, jaki rytm wybija jego serce.

Mocniejszy podmuch wiatru przewrócił pudełko prosto w powiększającą się kałużę różnokolorowej wody.

Zabrałam Kocie ze sobą. Nie wiem, ile będzie ze mną, może czeka na kogoś lepszego. Siedzi w oknie niczym doskonała kocia rzeźba. Wpatrzony w nieosiągalną dal, zatrzymany na chwilę przy mnie.

Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
Nera · dnia 05.02.2013 10:16 · Czytań: 534 · Średnia ocena: 4 · Komentarzy: 11
Komentarze
mike17 dnia 05.02.2013 12:25
Cytat:
Tam(,) ponad chmu­ry.

Cytat:
Kocie.

kocię, ale dlaczego z dużej litery?
Cytat:
Miało oczy sta­r­sze niż On sam.

tego zdania nie rozumiem, kim jest On?
Cytat:
Ide­al­ne czar­ne

idealnie czarne
Cytat:
pe­w­nej zi­m­nej wy­ni­osłości po­nad­to wszy­st­ko.

ponad to (osobno)
Cytat:
Może tak za­w­sze wyglądało ?

znak zapytania wyjechał za daleko
Cytat:
Nawet, wtedy(,) gdy w pudełku było

bez pierwszego przecinka
Cytat:
odsunął się(,) niechętny bliższemu dy­sta­n­so­wi.

Cytat:
ze­ta­mi i liści sprzed kilku lat

i liśćmi...
Cytat:
Wes­t­chnęłam pod nosem – Idzi­e­sz ze mną czy z pudełkiem ?

- idziesz (z małej litery), znak zapytania wyjechał za daleko

Oj, trochę szwankuje interpunkcja...
Ciekawa miniatura, bardzo naturalnie brzmiąca, bezpretensjonalna, ludzka.
Choć kot w roli głównej.
Ale w tle znieczulica ludzi, których nie stać na pomoc zwierzęciu.
To drugie dno bardzo mi się podoba, ten rys psychologiczny zachowań człowieczych.
Niby krótkie, proste opowiadanko, a czyta się z zainteresowaniem.
Bo z życia wzięte.
Częsty obrazek na osiedlach, czy w innych skupiskach ludzkich.
Bohaterka dostrzega w kocie osobowość i pomaga mu - piękne to i poruszające.
W ogóle dość wyrazista praca, szkoda, że taka krótka.
Nera dnia 05.02.2013 16:58
Poprawiona interpunkcja, miło że się podobało - kontynuacja możliwe że nastąpi ;)
Pozdrawiam.
Elwira dnia 05.02.2013 17:33
Cytat:
chwilę już musiało tam być, bo brąz spłowiał. W środku sie­działo kocie. Po dłuższej chwi­li

chwilę, chwili - powtórka, zastąp jakoś
Cytat:
Miało oczy star­sze niż jego wiek.

niezgrabne to zdanie; wiek nie jest starszy albo młodszy, wiek może być średni, ewentualnie; oczy też raczej nie mają wieku; rozumiem, o co Ci chodzi, ale musisz to inaczej ubrać w słowa; może: W jego oczach odbijały się smutek i dojrzałość, zupełnie niepasujące do wieku?

Cytat:
niechętny bliższemu dy­stan­so­wi.

bliższemu kontaktowi chyba? Wiesz, co znaczy słowo dystans?
Cytat:
po­mruk zbliżającej burzy

nadchodzącej
Cytat:
ręce, tak jakby był z naj­de­li­kat­niej­sze­go

przecinek dałabym po "tak", a nie przed
Cytat:
Poczułam, jaki rytm wy­bi­ja jego serce.

POczułam, jak byje jego serce. albo Poczułam rytm jego serca.

Piękne. Pomysł świetny. Bagaż emocji doskonale wyważony. Nie ma wielkich słów, nie ma jednoznacznego szczęśliwego finału, jest niepewność, ale bardzo łądnie oddana z nadzieję na końcu.
Szwankuje trochę wykonanie. Czasem używasz słów przypadkowych, niektóre zdania są takie trochę niekształtne, niedorobione, ale wprawy nabiera się, pisząc. Proponuję za jakiś czas jeszcze raz zajrzeć do tekstu i poprawić. Warto.

Pozdrawiam.
al-szamanka dnia 05.02.2013 19:40 Ocena: Bardzo dobre
Za Elwirą... warto wyszlifować :), gdyż opowiadanie posiada miękką duszę - z tych, co bardzo mi się podobają.
Westchnęłam nad kociakiem - niech jak najdłużej siedzi w tym oknie :)

"Na zszarzałym skwerze rozkwitł nieśmiało kwiat..." - śliczne, czuję to :)

Pozdrawiam :)
Usunięty dnia 24.02.2013 15:20
Bardzo mi się podoba, przy czym rozumiem Twoją myśl o starszym wieku, ale faktycznie może to być niejasne. Przeczytałam z wielką radością - kocham koty. Doskonale opisałaś jego samotność i nieufność. I, chyba chodziłam po ulicach tego miasta... Wzruszające, ale nie ckliwe opowiadanie. Napisz jeszcze o Kocie.

Pozdrawiam razem z moimi kotami -:)
B)
Nera dnia 04.03.2013 12:43
Faktycznie, niejasne wyszło. Dziękuje, za miłe słowa.
Koty są dobrym natchnieniem:)
samarzysta dnia 03.05.2013 00:02
Kocie...
Wracam co chwilę do tego tekstu, mam niejasne odczucia. Kocięciem czasem jesteś Ty, czasem jestem ja, czasem jest nim każdy. Zdarza się, że siedzi takie Kocie w mokrym od kropel pudełku i pojawia się ktoś, kto pyta czy idzie Kocie czy zostaje.
Poniekąd jestem w stanie wczuć się w to małe stworzonko. Ale czasem w narratorkę :) spodobał mi się klimat opowiadania,opisujący szarą rzeczywistość. Trafiłaś w sedno :)

Pozdrawiam :)
ipsylon dnia 10.05.2013 09:52 Ocena: Bardzo dobre
Ładne. Kot jako symbol stworzenia rzuconego w wir codzienności, w której nie może znaleźć miejsca, czekając - z wrodzoną, jak to kot, nieufnością - na bratnią duszę.
Podobało mi się, zwłaszcza drugie dno, którego można się doszukać po chwili zadumy.
Pozdrawiam :)
Nera dnia 10.05.2013 22:17
Sam - przebywanie z czarnym, humorzastym stworzeniem jakim jest Kot motywuje do pisania ;)
Ipsylon - dziękuje za przeczytanie :) Szczególnie, kiedy trafnie ująłeś moje odczucia. Nieufne oczekiwanie, tak po kociemu. Przebywanie w towarzystwie kotowatych uczy, pokazuje jak szczegóły mogą mieć znaczenie.
Pozdrawiam, po kociemu nocą :)
shinobi dnia 10.05.2013 22:38
Plastyczne, ascetyczne. Sugestywne. Podobało się.
Nera dnia 10.05.2013 22:45
Miło, że się podobało. Dziękuje, za czas.
Pozdrawiam..
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
Kazjuno
24/04/2024 21:15
Dzięki Marku za komentarz i komplement oraz bardzo dobrą… »
Marek Adam Grabowski
24/04/2024 13:46
Fajny odcinek. Dobra jest ta scena w kiblu, chociaż… »
Marian
24/04/2024 07:49
Gabrielu, dziękuję za wizytę i komentarz. Masz rację, wielu… »
Kazjuno
24/04/2024 07:37
Dzięki piękna Pliszko za koment. Aż odetchnąłem z ulgą, bo… »
Kazjuno
24/04/2024 07:20
Dziękuję, Pliszko, za cenny komentarz. W pierwszej… »
dach64
24/04/2024 00:04
Nadchodzi ten moment i sięgamy po, w obecnych czasach… »
pliszka
23/04/2024 23:10
Kaz, tutaj bez wątpienia najwyższa ocena. Cinkciarska… »
pliszka
23/04/2024 22:45
Kaz, w końcu mam chwilę, aby nadrobić drobne zaległości w… »
Darcon
23/04/2024 17:33
Dobre, Owsianko, dobre. Masz ten polski, starczy sarkazm… »
gitesik
23/04/2024 07:36
Ano teraz to tylko kosiarki spalinowe i dużo hałasu. »
Kazjuno
23/04/2024 06:45
Dzięki Gabrielu, za pozytywną ocenę. Trudno było mi się… »
Kazjuno
23/04/2024 06:33
Byłem kiedyś w Dunkierce i Calais. Jeszcze nie było tego… »
Gabriel G.
22/04/2024 20:04
Stasiowi się akurat nie udało. Wielu takim Stasiom się… »
Gabriel G.
22/04/2024 19:44
Pierwsza część tekstu, to wyjaśnienie akcji z Jarkiem i… »
Gabriel G.
22/04/2024 19:28
Chciałem w tekście ukazać koszmar uczucia czerpania, choćby… »
ShoutBox
  • Zbigniew Szczypek
  • 01/04/2024 10:37
  • Z okazji Św. Wielkiej Nocy - Dużo zdrówka, wszelkiej pomyślności dla wszystkich na PP, a dzisiaj mokrego poniedziałku - jak najbardziej, także na zdrowie ;-}
  • Darcon
  • 30/03/2024 22:22
  • Życzę spokojnych i zdrowych Świąt Wielkiej Nocy. :) Wszystkiego co dla Was najlepsze. :)
  • mike17
  • 30/03/2024 15:48
  • Ode mnie dla Was wszystko, co najlepsze w nadchodzącą Wielkanoc - oby była spędzona w ciepłej, rodzinnej atmosferze :)
  • Yaro
  • 30/03/2024 11:12
  • Wesołych Świąt życzę wszystkim portalowiczom i szanownej redakcji.
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
  • Redakcja
  • 26/03/2024 11:04
  • Nazwa zdjęcia powinna odpowiadać temu, co jest na zdjęciu ;) A kategorie, do których zalecamy zgłosić, to --> [link]
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty