Niestety, Karolino, to słaby wiersz, jeżeli w ogóle można nazwać go wierszem.
I nie mówię tu o literówkach, słabych rymach, braku rytmu, banalności tematu, ale także o braku gramatycznej logiki.

Zacznij czytać więcej dobrej poezji, to sama zauważysz różnice.

Miłego

Karolino. Nie, miłość nie jest banalnym tematem. Wręcz przeciwnie. Podejrzewam, że Miladorze chodzi o całokształt Twojego tekstu. Nie zrażaj się tą wypowiedzią, lepiej przyjmij komentarz z pokorą i walcz dalej.

Wiem po sobie, jak to często wygląda. Napiszę tekst, czytam go tysiąc razy i myślę (jak większość) : "Kurcze, to jest niezłe! Ba! To jest nawet dobre!"
Moje oczy nie są w stanie zobaczyć tego, co zobaczą inni, krótko po przeczytaniu.
Wczoraj napisałem humoreskę, zadowolony, mówię do żonki: "Rzuć kochanie okiem".
Ona czyta i mi się pyta "o co w tym chodzi"

Tak to już jest z naszą twórczością, musimy być cierpliwi i z pokorą znosić krytykę.
Twój wiersz wcale nie jest tak zły, jak twierdzi Miladorcia, ona dzisiaj w ogóle jest "na nie", zauważyłem po innych komentarzach
Poruszasz temat niespełnionych nadziei, zawiedzionej miłości.
To wcale nie jest złe, rozumiem o czym piszesz, a jeśli taki gamoń, jak ja, rozumie wiersz, to znaczy się, że nie jest najgorzej.
Czekam na Twoje dalsze dzieła.
Pozdrawiam milusio.