Wanilia - Magicu
A A A
Od autora: Tekst z I etapu trzeciej edycji pojedynków literackich

Pedro zakrztusił się, a potem zwymiotował morską wodę. Przełyk piekł go niczym po wypiciu octu, w głowie mu szumiało, a członki miał słabe jak u niemowlęcia. Z trudem przewrócił się na prawy bok i wolno otworzył oczy. Leżał na wilgotnym piasku, kilka metrów od linii wody. Mimo oszołomienia doskonale wiedział, co się wydarzyło. Szturm, jakiego nie pamiętali najstarsi marynarze floty Jej Królewskiej Mości zaskoczył ich w nocy i błyskawicznie zakończył chwalebną podróż. Porwał okręt, ciskając nim o skały niczym drewnianą zabawką i w ciągu kilku sekund przemienił w drzazgi. Cała załoga znalazła się za burtą. Pedro wciąż słyszał potworny huk oraz okrzyki przerażenia i pełne bólu wrzaski. Jak udało mu się przeżyć, nie wiedział. Najwidoczniej Stwórca w swojej łaskawości postanowił dać mu jeszcze jedną szansę na odkupienie grzechów.
W tym samym momencie dobiegł go dziwny, przypominający szuranie dźwięk, a potem niezrozumiałe szepty. Ze strachu prawie narobił w spodnie. W jednej chwili przypomniał sobie opowiadania o dzikich plemionach, czczących krwiożerczych bogów i o ich grzesznych duszach, niegodnych dostąpić oblicza Pana. W panice spróbował zerwać się na nogi. Nie mógł pozwolić na to, by wzięto go do niewoli. Niestety, ciało miał zbyt słabe i bardzo szybko ponownie znalazł się na ziemi. Po twarzy pociekły mu łzy. Jak przez mgłę dostrzegł zbliżającą się do niego postać. Wytężył wzrok. Tuż obok zatrzymała się śliczna, młoda dziewczyna, o śniadej skórze, kruczoczarnych włosach i migdałowych oczach. Ubrana była tylko w niewielką biodrową przepaskę. Pedro poczuł, jak na policzki wypływa mu gorący rumieniec. Nieznajoma trzymała w dłoniach drewniane naczynie, przypominające trochę kufel do piwa. Nieśmiało wyciągnęła je w jego kierunku, mówiąc kilka niezrozumiałych słów. Chłopak pokręcił głową. Dziewczyna ponownie coś powiedziała, po czym pogłaskała się po brzuchu. Wzrok Pedro automatycznie powędrował w kierunku jej kształtnych piersi. Usłyszał śmiech, po czym naczynie znalazło się na piasku, tuż przy jego ręce. Ostrożnie zerknął do środka i ujrzał gęsty, biały płyn, w którym pływały czarne paproszki. Nachylił się ostrożnie, a jego nozdrza doleciał wspaniały, słodkawy zapach. Zaburczało mu w brzuchu. Ponownie spojrzał na dziewczynę. Uśmiechała się promiennie, a jej oczy lśniły niczym gwiazdy w bezchmurną noc. A co mi szkodzi? – pomyślał Pedro, biorąc naczynie do ręki i przykładając do ust. Pierwsze krople, które połaskotały go w gardło, były niczym błogosławieństwo pogańskich bogów. Niesamowicie słodkie, o aromacie przywodzącym na myśl egzotyczne kwiaty. Przypominały odrobinę kozie mleko z kryształkami brązowego cukry, które dawno temu robiła mu mama, były jednak o niebo lepsze. Pedro zachłannie zrobił kolejny łyk.
Boże – pomodlił się w duchu. - Jeśli naprawdę trafiłem w ręce barbarzyńców, o których mówił nam ksiądz, to proszę cię, pozwól mi u nich zostać.

Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
Magicu · dnia 08.04.2013 17:06 · Czytań: 814 · Średnia ocena: 2,5 · Komentarzy: 12
Komentarze
domina02 dnia 08.04.2013 21:05
Tekst, na który od razu zwróciłam uwagę w pojedynkach :) odpowiednia dawka humoru i ujmujący bohater
Powodzenia w kolejnym etapie
al-szamanka dnia 08.04.2013 21:34 Ocena: Bardzo dobre
Oj, a ta wanilia mi umknęła - może Pedro zalał ja czasowo białym, smakowitym płynem i nie dowidziałam?
Fajny tekścik, z chyba pirackimi akcentami w tle i cudowną dziewczyną, która jeszcze trochę, a zatańczy śpiewając aloha, aloha i kręcąc zalotnie skąpo przyodzianymi bioderkami :)
Bardzo plastyczny kawałek pachnący nie tylko wanilią, ale i kokosowym mlekiem... chyba? :)

Pozdrawiam :)
Wasinka dnia 08.04.2013 21:48
Widzę, że cukier waniliowy zaprowadził Cię w całkiem odległe lądy ;).
Przyjemny obrazek.
A może to jeno omamy spragnionego Pedra były...
A barbarzyńcy mogą nakarmić, napoić; obtłuszczyć, że tak powiem, żywność i schrupać (Pedra, znaczy się).

Można nieco na akpaity rozbić.
Aha, i np.
Cytat:
Sztu(o?)­rm, ja­ki­ego nie pamiętali naj­sta­r­si ma­ry­na­rze floty Jej Króle­w­ski­ej Mości(,) za­sko­czył ich

Cytat:
z kry­sz­tałkami brązo­w­ego cukry
- cukru


Pozdrawiam księżycowo.
Quentin dnia 08.04.2013 21:57
Na początku powinien być chyba "sztorm", a nie "szturm", no chyba, że ktoś tam szturmował statek ;)
Całkiem zabawna historyjka i może nawet z jakimś podtekstem erotycznym. Bo w końcu jak Pedro już wypije mleczko to do głosu dochodzą inne potrzeby. A kto wie, ile był na morzu ;)
Pozdrawiam
Kaero dnia 08.04.2013 22:14
Sympatyczna miniatura i z dawką poczucia humoru. Nie ma to jak egzotyczna, pokrzepiająca mikstura. Nie pozostaje mi nic innego, jak życzyć powodzenia w kolejnych etapach :)

Pozdrawiam :)
Olowiany Zolnierzyk dnia 08.04.2013 22:23 Ocena: Słabe
Szturm; narobił w gacie; kufel; Pierwsze krople. Tak, to zabawny tekst. Jedynie, co można podziwiać - to wyłącznie wyobraźnię autora.
Magicu dnia 08.04.2013 22:25
Dziękuję wam bardzo! :)

al-szamanka, specjalnie dla ciebie dwie podpowiedzi:

z wikipedii polskiej

"Wanilia (Vanilla Mill.) – rodzaj roślin jednoliściennych z rodziny storczykowatych (...) rosnących dziko w strefach tropikalnych."

i niemieckiej, bo nigdzie nie znalazłam polskiego przekładu ( :| )

" Zur Gewinnung der Vanille als hocharomatisches Gewürz müssen die Früchte erst der sogenannten Schwarzbräunung, einem zeit- und arbeitsintensiven Verfahren. unterzogen werden."

;)

Pozdrawiam :)

Olowiany Zolnierzyk, gdybyś mogł jakoś sprecyzować zarzuty byłabym ci bardzo wdzięczna. Nie kapuję, o co chodzi. Ja prosta kobieta z Ludu jestem...
Wasinka dnia 08.04.2013 22:31
A'propos sztormu - Szturm może wyglądać jak sztorm, więc wcale to nie takie jednoznaczne (dlategom napisała znak zapytania) :).
zajacanka dnia 08.04.2013 23:06
Nikt z Was nie zauważył tych pięknych piersi? Sam sex... Pal sześć całą resztę... Bardzo rozerotyzowany fragmencik...
Bdb, Magicu:)
Olowiany Zolnierzyk dnia 09.04.2013 00:25 Ocena: Słabe
Drogie Dziecko,
tłumaczę:
woda morska nie smakuje jak ocet ( bynajmniej). Fakt: można się zakrzusić i zwymiotować.
Ciało miał zbyt słabe – potworny kolokwializm.

Można w nieskończoność wymieniać błędy, a raczej... wymieniać je od początku do końca miniaturki. Nie o to chodzi, aby wytykać Ci lapsusy. Czepiam się tylko jednego: infantylnych zdań. Przede wszystkim brakuje mi tu signife.

Nie mów, żeś prosta. To nie ma nic wspólnego z inteligencją.

Pozdrawiam

Ps Kiedyś zrozumiesz.
pablovsky dnia 11.04.2013 00:39
Nadrabiam zaległości, wynikłe (tradycyjnie) z braku czasu.
Opowiadanko bardzo przyzwoite. To naprawdę nie jest łatwe, aby stworzyć coś logicznego w tak zawężonej liczbie zdań, na dodatek z góry nakreślonym zwrotem.
Może nie wszyscy wiedzą, że dany tekst był napisany pod kątem konkursu? Bo nie rozumiem takiego czepiania się w stylu:
Olowiany Zolnierzyk napisał/a:
woda morska nie smakuje jak ocet


To ja się zapytam, gdzie autorka użyła sformułowania, że woda z oceanu smakuje jak ocet? Absolutnie tego nie widzę. Nie widzę również infantylności. Należy rozgraniczyć tzw. soft od pisania w stylu pierwszoklasisty. Nie wszyscy jak widać, widzą tą różnicę. Oczywiście rozumiem, że każdy inaczej odbiera poszczególne słowa, inaczej się po prostu nie da.
Pozdrawiam Magicu, jestem na tak.
puma81 dnia 11.04.2013 12:56
Pogodna miniaturka:)
Przeczytałam z przyjemnością.

By stwierdzić, że woda morska nie smakuje jak ocet (bynajmniej), trzeba wypić i jedno i drugie...a to już specyficzne upodobania kulinarne:)
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
Zbigniew Szczypek
08/05/2024 09:56
Zdzisławie Podobało mi się Twoje opowiadanie/wspomnienie.… »
Wiktor Orzel
08/05/2024 09:45
Wstęp ma skoczy i fajny rytm, ale od tego momentu coś się… »
Jacek Londyn
07/05/2024 22:15
Dziękuję za komentarz. Cieszę się, że udało mi się oddać… »
OWSIANKO
07/05/2024 21:41
JL tekst średniofajny; Izunia jako Brazylijska krasawica i… »
Zbigniew Szczypek
07/05/2024 21:15
Florianie Trudno mi się z Tobą nie zgodzić - tak, są takie… »
Zbigniew Szczypek
07/05/2024 20:21
Januszu Wielu powie - "lepiej najgorsza prawda ale… »
Kazjuno
07/05/2024 12:19
Dzięki Zbysiu za próbę wsparcia. Z krytyką, Jacku,… »
Kazjuno
07/05/2024 11:11
Witaj Marianie, miło Cię widzieć. Wprowadzając… »
Marian
07/05/2024 07:42
"Wysiadł z samochodów" -> "Wysiadł z… »
Jacek Londyn
07/05/2024 06:40
Zbyszku, niech Ci takie myśli nie przychodzą do głowy. Nie… »
Zbigniew Szczypek
06/05/2024 20:39
Pulsar Świetne i dowcipne, a zarazem straszne w swoim… »
Zbigniew Szczypek
06/05/2024 13:43
A przy okazji - Zbyszek, a nie Zbigniew. Zbigniew to… »
Jacek Londyn
06/05/2024 13:19
Kamień z serca, Zbigniewie. Dziękuję, uwierzyłem, że… »
Zbigniew Szczypek
06/05/2024 12:43
Tak Jacku, moja opinia jest jak najbardziej pozytywna. Zdaję… »
Jacek Londyn
06/05/2024 12:23
Drogi Kazjuno. Przyznam, że bardzo zaskoczyła mnie… »
ShoutBox
  • Zbigniew Szczypek
  • 08/05/2024 10:00
  • Ufff! Kamień z serca... Myślałem, że znów w kostnicy leżę
  • Zbigniew Szczypek
  • 07/05/2024 20:47
  • Hallo! Czy są tu jeszcze jacyś żywi piszący? Czy tylko spadkobiercy umieszczają tu teksty, znalezione w szufladach (bo szkoda wyrzucić)? Niczym nadbagaż, zalega teraz w "przechowalni"!
  • Zbigniew Szczypek
  • 06/05/2024 18:38
  • Dla przykładu, że tylko krowa nie zmienia poglądów, chciałbym polecić do przeczytania "Stołówkę", autorstwa Owsianki. A kiedyś go krytykowałem
  • Zbigniew Szczypek
  • 02/05/2024 06:22
  • "Mierni, bierni ale wierni", zamieńmy na "wierni nie są wcale mierni, gdy przestali bywać bierni!" I co wy na to? ;-}
  • Dzon
  • 30/04/2024 22:29
  • Nieczęsto tu bywam, ale przyłączam się do inicjatywy.
  • Kazjuno
  • 30/04/2024 09:33
  • Tak Mike, przykre, ale masz rację.
  • mike17
  • 28/04/2024 20:32
  • Mało nas zostało, komentujących. Masz rację, Kaziu. Ale co począć skoro ludzie nie mają woli uczestniczenia?
  • Kazjuno
  • 26/04/2024 10:20
  • Ratunku!!! Ruszcie 4 litery, piszcie i komentujcie. Do k***y nędzy! Portal poza aktywnością paru osób obumiera!
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty